Czy facet spotykałby się z dziewczyna 2 lata jeśli nie pociągała by go

Jak myślicie czy mężczyzna spotykałby się z kobietą regularnie przez 2 lata jeśli by nie była dla niego atrakcyjna ?

dla kazdego atrakcyjna jest dojna krowa

wypowie się ktoś :)

up

jeśli przez te 2 lata miał seks na zawołanie, to myślę że to możliwe.

Ja bym się nie spotykał.

Jeśli z jakichś powodów nie ma szans na atrakcyjną kobietę, to rżnie się towar z listy rezerwowej, taka prawda

a mowił by , komplementy typu "pięknie wygladasz " ?

Tak, to jest jak najbardziej możliwe (pisze to kobieta). Komplementy typu pięknie wyglądasz, super ci w tej fryzurze, ale na mnie działasz itp itd to tylko sciema żeby przypadkiem nie poszła do innego. Znasz powiedzenie z braku laku dobry kit? Popieram dwóch moich przedmówców.

jestem facetem i wyznam ci pewną zasadę którą kieruje się 90% facetów. Potwór nie potwór byle miał otwór ;) facet jest w stanie powiedzieć ci wszystko to co chciałabyś usłyszeć, aby tylko zaciągnąć cię do łóżka. Kobiety zresztą postępują podobnie z tym że im chodzi o kasę a nie o seks ;)

Tu wchodzimy na jakże śliski i płynny temat "Co to znaczy być atrakcyjnym". Ja w ogóle nie jestem atrakcyjny fizycznie (prznajmniej tak to oceniam), co nie przeszkadza w tym, że są kobiety dla których jestem atrakcyjny w ten czy w inny sposób. A dla mnie kobiety i dziewczyny też mogą być atrakcyjne na wiele sposobów. Niektóre są zjawiskowo piękne jak modelki i to jest atakcyjne. Z innymi świetnie się rozmawia i żartuje i to też jest atrakcyjne, nawet jak nie są śliczne. Inne rżną się w łóżku jak szalone i jęczą tak, że sądziedzi walą do drzwi i to też jest mega atrakcyjne, nawet jeśli z twarzy czy z ciała to raczej są w dolnej strefie stanów średnich.

a czy taka dziewczynę ktora się nie podoba przytulalibyście i całowali ?

Ale tak konkretnie to o co Ci chodzi? Dlaczego miałby to robić, jeśli byś mu się nie podobała? Dla pieniędzy? Albo dla łatwego bzykanka? Dawałaś mu?

tak spotykamy się , żeby pogadać i na seks a ostatnio jak się spotkaliśmy chciał juz po tym jak się kochaliśmy , żebym z nim spędziła jeszcze trochę czasu ( tzn chciał żebym z nim pojechala do galei zakupy , kawa ... ) wcześnie też proponował , żebyśmy gdzieś razem pojechali na jakaś wycieczke i przez to zastanawiam się zę może jednak mu się podobam , że nie tylko sex , że coś znaczę dla niego

Czyli ważne jest dla Ciebie, żebyś coś dla niego znaczyła, czy żebyś mu się podobała? Plączesz się w zeznaniach dziewczyno.

i to i to jest dla mnie wazne . NIc nie placze , nie mam nic do ukrycia na forum :)

No to ja Ci powiem, jaką fajną odzywkę stosują w takich wypadkach dziewczyny: "Jesteś za dobry dla mnie". Ja usłyszałem ją kiedyś w wersji: "jakaś kobieta będzie z Tobą bardzo szczęśliwa". A tu jeden chłopak Cię puścił w trąbę i już żałoba? Ty teraz puść w trąbę jakiegoś innego i już poczujesz się lepiej. Takie to życie już jest.

Ja tylko chciałam wiedzieć czy jest taka możliwoś , że jemu się nie podobam i nie jestem dla niego atrakcyjna a mimo to spotykałby się ze mna ? Ale chyba tak skoro piszecie , że facetom wszystko jedno co r***aja . Choć to bardzo przystojny itd. facet mogł by mieć każda ktora by chciał a spotyka się ze mna

To nie takie proste. Jak ktoś nie ma wyboru to r***a to co ma. A jak ma wybór to chyba nie jest wszystko jedno. A co, podejrzewasz, że był z Tobą tylko dlatego, żeby fiuta zamoczyć? Dlaczego tak myślisz - jesteś tak dobra w łóżku? Mógł o tym od kogoś słyszeć? Czy może chciał wypróbować, czy przypadkiem nie masz ognia w tyłku?

ON nadal się ze mna spotyka , to jest drogie podejscie do tego zwiazku , za pierwszym razem on mnie zostawił bo miał problemy z erekcja , powiedział w tedy ze nic do mnie nie czuje i ze to koniec , ja w tedy powiedzialam mu ze go kocham . Po pol roku zapragną wrocic tłumaczył , że to nie było tak , że poprostu uciekł bo się przestraszył w koncu się zgodziłam na to zebysmy sie spotykali od nowa i ustalilismy tak tzn on ustalil ze bedziemy się spotykać zeby pogadac i na sex a pozniej zobaczymy . Narazie jest bardzo fajnie jak się spotykamy ale czasem myslę zę on wrócił bo właśnie nie miał co r****ć a wiedzieł , że u mnie ma pewne bo zakochana ... ehhh nie wiem

No cóż. Pewnie wrócił, bo u Ciebie będzie łatwiej. Ty mu dasz a on się już nie stresuje. A tak to z jakąś nową może mu nie stanie i co - załamka. A chociaż dobry jest w te kolcki, jak już może?

tak jest co raz lepszy

No fajnie. Czemu więc od razu nie powiedziałaś, że facet nie powiedział Ci "Kocham Cię" i masz z tego powodu rozterki. A ja tu głuszę i głuszę w nadziei, że mi dasz d**y. Zmarnowałem czas!

ojjj dzieki ze poswieciłeś mi czas :*

a nie przyszło ci do tej pustej głowy żeby spytać jego i wierzyć w jego słowa albo samej coś wywnioskować na podstawie jego zachowania? umiecie wy kobiety w ogóle myśleć?

ile masz lat?