Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj narzeczony ma przyjaciółke

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem od czego zacząć i jak najlepiej przedstawić wam to o co mi chodzi. Znamy się rok i na przyszły planujemy wziąć slub. Nie zabraniam mu mieć przyjaciół i w gruncie rzeczy nie mam powodów do niepokoju, ale czemu O NIEJ dowiaduje się dopiero teraz? Rozmawiają ze sobą czasami na internecie i czasami piszą smsy. Mieszkamy za granicą, więc się nie widują, tyle, że za każdym razem jak mój narzeczony jest w pl to się z nią spotyka. Od momentu jak się znamy, nie widział się z nią, bo nie byliśmy w ogóle w Polsce. Teraz ONA ma przyjechać do nas w odwiedziny i mój narzeczony chce nas zapoznać i tylko dlatego się w ogóle o niej dowiedziałam, skoro znają się już 8 lat. Mój narzeczony mówi, że ONA jest jak jego młodsza siostra i nie mówił mi o niej wcześniej, bo nie chciał mnie denerwować. No to teraz mu się udało. Boje się i nie chce jej poznawać i nie chce by dalej utrzymywali kontakt. Jestem zazdrosna, a ta smarkula ma 24 lata, a my jesteśmy po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym była zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to ogólnie jestem baaardzo zazdrosną osobą, jeśli chodzi o mojego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XPMaximusP
jak ciebie będzie boleć głowa, to będzie miał kogo posuwać, a nie trzepać kapucyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
przecież wiesz co o tym myślimy. Okłamał Cię, ukrywał przed Tobą jakąś pannę. Ona ma do Was przyjechać? Nigdy się na to nie zgadzaj, postaw ultimatum póki jeszcze nie jesteście małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak myślicie, czemu się o niej wcześniej nie dowiedziałam? Znają się 8 lat.. myślicie, że mogło ich coś łączyć w przeszłości? Jeśli tak, to ja nie chce jej poznawać. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ONA nie przyjeżdża do nas do domu. Zatrzyma się gdzieś indziej. Nie mogę dorosłej kobiecie zabronić wyjazdu za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XPMaximusP
wyraźnie narzeczonemu monogamia, nie za bardzo się podoba, to taki jak mawia prezes zakamuflowana opcja bigamisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbsss
słuchaj przyjaciel to przyjaciel a nie k***wka do r****nia! zlituj się! ja też mam przyjaciela od 6 lat i na poczatku coś do niego czułam, ale szybko mi to wywietrzalo głowy. czy myslisz, ze jakby chcieli byc razem to czekaliby az ty się zakochasz, zeby potem mógł cię rzucić i byc z przyjaciółką? czy jest tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
na pewno ich coś teraz łączy. Mój eks też miał taką "przyjaciółkę". Dowiedziałam się o niej po 3 latach. Dzwonili, pisali, żalili się sobie. W końcu tak się pocieszali, że wylądowali razem w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu mi o niej wcześniej słowem nie wspomniał? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
bo Cię okłamywał albo inaczej - zataił prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 303030
Mój były też miał koleżankę. Teraz jest z nią. Akurat w moim przypadku dobrze się złożyło, ale to inna historia. Oczywiście może być tak, że on traktuję ją jak młodszą siostrę, ale..., ale uważam, że kobieta czuje, że coś jest nie tak i nie chodzi tu o samą zazdrość, więc jeśli masz wrażenie że jest nie tak jak powinno, działaj. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgawuija
Jak poznawałam faceta a ten mi mówił że ma przyjaciółkę i traktuje ją jak siostrę to zrywałam z nim od razu kontakt bo to było chore !!! Nie słuchaj tych którzy mowią że jesteś zazdrosna bo to tylko przyjaciółka. To nie tylko przyjaciółka, to jest obca laska dla twojego faceta, nie siostra czy kumpel ale laska z którą pod przykrywka "przyjaźni" utrzymuje kontakt na wypadek nieułozenia się z inną. Jak wam się kiedyś nie będzie układało to będzie jej sie w cycki wyplakiwał ale przecież może bo to tylko "przyjaciółka" A jak będzie jeszcze gorzej u was to będzie ją bzykał. Dla faceta przyjecielem ma być kumpel a nie jakaś gówniara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wie jaka jestes zazdrosna. Co ty sobie myslisz glupia jestes czy jak? Nie chcesz zeby mieli ze soba jakikolwiek kontakt, ale pamietaj ze on zna ja dluzej niz ciebie. Kim ty wogole jestes zeby mu rozkazywac z kim sie ma zadawac a z kim nie. Jestes zazdrosna? Idz sie leczyc kobieto. To ze jestes jego narzeczona nie znaczy ze on ma sie ciebie sluchac i wogole zrywac kontakty ze wszystkimi znajomymi bo ty ksiezniczko tak sobie zyczysz bo zazdrosna jestes. On zna ja 8 lat i sam powiedzial ze jest dla niego jak mlodsza siostra a nie traktuje jej jako kochanki. Zachowuj sie tak dalej a nie sadze by do slubu doszlo albo bedziecie brali szybko rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
tak, jasne, na pewno facet po 20stce przyjaźnił się z 16latką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debila masz nie faceta
Może ma na imię maruś ? :) ja znałam takiego marusia, po roku mi powiedział że ma przyjaciółkę młodszą od siebie z 6 lat i traktuje ją jak młodsza siostrę, po dwóch latach wiedziałam że zaczeli ze sobą sypiać zrobiłam małe sledztwo i widziałam na własne oczy jak wsiada do jego samochodu a potem przejazdzka do lasu. Nie zapomnę jak samochód rytmicznie sie kołysał :) w******ł młodsza siostrę :) teraz ma inną dziewczynę i pewnie też jej wmawia że ma młodsza przyjaciółke i traktuje jak siostrę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie jestes jego przyjaciolka pustaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sregergr
ja mam męża i dla siebie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ja mam jakieś koleżanki on kolegów ale przyjaciólmi dla siebie jesteśmy największymi i sam mi to mówi. w ogóle sobie nie wyobrażam jak do mnie przychodzi i mówi kochanie to moja 20 letnia przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to trochę chore
przede wszystkim dlatego, że do tej pory nie wiedziałaś o jej istnieniu. Nie ukrywa się czegoś, co jest zupełnie niewinne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuy6789
ja mam jednego faceta z któym mogłabym się spokojnie przyjaźnić bo naprawde nie czuję do niego absolutnie nic, nawet jest dla mnie aseksualny ale zaczęłam tak o nim myśleć po 8 latach z nim :p ale ja go nadal pociągam. Rzadko sie spotyka taką dwójkę przyjeciół chłopak-dziewczyna gdzie jedna strona nie czułabym pociągu do partnera a co dopiero spotkac taka czystą przyjaźń że niby jak siostre ją traktuje a ona jego jak brata :) taaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka tematu. Rozmawiałam z nim, a w zasadzie to mieliśmy dwie awantury. Stanęło na tym, że on ją zna szmat czasu i niewyobraża sobie zerwać z nią kontakt, tylko dlatego bo ja mam takie widzimisię i że spotykają się raz na rok, lub rzadziej i że od jutra będziemy się spotykać tylko we troje. (Przyjeżdża jutro). Zostawił mi też hasła do maila, gg i skype, żebym mogła sobie przejrzeć ich korespondencje.. długo się biłam z myślami i jednak zerknełam o czym pisali. Nic szczególnego. Myślałam, że się jej zwierza czy coś, ale wymieniają ze sobą co jakiś czas takie ogólniki. Ona opowiada o pracy i o jakimś facecie, a mój narzeczony często wspomina o mnie. Sama już nie wiem, czy mam dalej powodu do niepokoju? Uspokoiłam się troche i może za bardzo uniosłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0001
Szczerze? Skoro chce to poznaj ją. Zobaczysz jak zachowuje się w jej towarzystwie. Nastaw się dobrze, wypięknij :p Naprawdę jak nei będziesz negatywnie nastawiona to nie będzie źle. To że dał ci hasła i przeczytac wszystko to dobrze. To znaczy że nie ma niczego do ukrycia. Jesli nadal będzie ci przeszkadzał ich kontakt powiedz mu że czujesz się bardzo źle z tym i nie chcesz go stracić. A co gdybys ty miała dokładnie takiego kolegę? Jak on by w tedy reagował. Poczekaj poznaj wroga i w tedy opracuj strategię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyleciała właśnie i zaraz się ide szykować, bo idziemy na spotkanie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie wczoraj poleciała. prawie tydzien siedziala nam na łbie. uf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjacioleczka mojego faceta z która będzie omawial problemiki malzenskie? o nie ze mna ,niech s********ja oboje,ja mogę mieć takiego bez przyjaciółeczek to na co mi jakiś babiarz,i won z mojego domu, nie ze mna takie zabawy mogłabym się pobawić w przyjaciela domu co pocieszy mnie jak maz niedobry ale nie chce mi się w to bawic wiec ogolnie spadowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co? zerwałaś zaręczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście żałosne w choy. Tylko sobie podziekujcie że oni idą od was w choy bo robicie im chore jazdy. Dla was najlepiej żeby facet nie oddychal nawet tylko zapier;dalał na was 24/7 a gdzie tu o przyjaciółce mówić:o idźta wszystkie w peezdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natychmiast bym zerwał z dziewczyna, która ma takiego przyjaciela. Nie ma mowy. Koniec. Żadnego śledztwa bym nie robił, czy coś było czy nie. Ja dobrze wiem, jak to się kończy. Też miałem takie przyjaciółki. Nie bądź głupia. Jedyne co cie trzyma przy tym facecie to pewnie tylko to, że nie łatwo w tym wieku znaleźć kogoś wartościowego, rozumiem to. Ale moim zdaniem, facet jest do niczego. Rozstałem się właśnie niedawno przez podobną rzecz, moja dziewczyna zbyt wiele czasu poświęcała jednemu koledze. Koniec kropka, nie ma przeprosin, won i tyle. Przynajmniej mam satysfakcję, że nie jestem frajerem który z powodu wielkośc***oroża w drzwiach się nie mieści. Owszem, zerwanie boli, biję się z myślami, ale nie pozwolę sobie na brak szacunku. To brak szacunku żeby partner z kimś dyskutował wasze problemy, czy sobie kogoś tam bliskiego miał na boku, coś takiego w 99% kończy się zdradą. Z resztą zdrada ma wiele odcieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, ale ja nie wierze w te bajki przyjaźni między kobietą a mężczyzną. Nigdy nie przewidzisz co będzie za rok, czy pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×