ból pleców

Witam. Mam 17 lat. Od grudnia mam bóle w dolnej części pleców. Na początku myślałam, że są to korzonki od namarznięcia.. Przyklejałam plastry rozgrzewające, smarowałam się różnego rodzaju maściami, jednak nie dawały one żadnego skutku..Przed wakacjami udałam się do lekarza ogólnego, który skierował mnie na USG i badanie moczu aby wykluczyć nerki. Tak też się stało.. Jako, że mam lekkie skrzywienie kręgosłupa skierowano mnie do poradni wad postawy, ponieważ myślano, że to od tego.. Jednak Pani doktor wykluczyła opcję aby bóle były spowodowane moją wadą. Ból występuje głównie, gdy się schylam, a ostatnimi czasy nawet gdy chodzę, siedzę, czy leżę. Czy ktoś z Was miał może podobne objawy i mógłby się podzielić diagnozą lub jakimiś swoimi przypuszczeniami? Wspomnę tylko, że w mojej bliskiej rodzinie wystąpił nowotwór, który też zaczął się od bólu..czy to może być to? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

To może być wypadający dysk (bywa i w tak młodym wieku, bywa), powinnaś zacząć od zrobienia RTG kręgosłupa, a potem lekarz zdecyduje, czy konieczne sa dalsze badania (tomografia, rezonans).

Miałam RTG, z którego wypatrzyli się skrzywienia kręgosłupa.

No to trzeba dalszej diagnostyki. I skonsultować z innym lekarzem.

Miałam dostać skierowanie na obserwacje do szpitala, jednak lekarz chyba stwierdził, że to niepotrzebne...

Skoro ból nie mija i postępuje to jednak coś jest nie tak, więc jak najbardziej musisz się dobijać o dodatkowe badania i wizyty.

Jak tylko wrócę z wakacji będę się rejestrować do lekarzy. Dziękuję za odpowiedź :)

Czy ktoś jeszcze może podzielić się swoją opinią? :)