Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam sobie z tym poradzic i co to moze byc

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Od jakiegoś miesiąca zaczęłam wmawiać sobie choroby psychiczne. Wcześniej wmawialam sobie tylko fizyczne, ale teraz jest znacznie gorzej. Przez wmawianie sobie chorób psychicznych mam ich objawy, a wcześniej nigdy ich nie miałam. np różnego rodzaju lęki, odrealnienie, osłabienie wzroku, uczucie tak jakby kuli na gardle, często tak jakbym na kilka sekund przestała oddychać, problemy z zapamiętywaniem, agresja, myśli samobójcze, uczucie że życie jest wymysłem mojej wyobraźni, ciągłe zmęczenie a dużo śpie, jak ide to mam wrażenie że zaraz sie przewale i wszystko co robie jest takie spowolnione, jestem taka bez życia, ataki paniki, często płacze z byle powodu brak odczuwania np bólu fizycznego.. To jest najgorsze bo wydaje mi sie ze umieram wgl przestaje cokolwiek czuć znaczy czuje, ale o wiele wiele słabiej niż wcześniej. Czuje, że mój umysł sie wyłącza i umieram.. Nie wiem co mam robić to jest straszne, a dzisiaj obudziłam się o 6 rano i słyszałam krzyki kobiety które powtarzały się przez 5 minut wiem, że ich nie było tylko to mój chory umysł.. poraz pierwszy zdarzyło mi się slyszec cos czego nie ma. Jest ze mną coraz gorzej nie wiem co mam robić boje sie, że umre jak mam sobie z tym poradzic, moge byc na cos powaznego chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipochondria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może byc nerwica,nerwica z derealizacja lub depersonalizacja.ale nikt ci nie moze i nie powinien stawiac diagnozy przez neta.Pewne jest ,ze musisz isc do psychiatry(z nerwica tez idzie sie do psychiatry a ten daje leki i najczesciej zaleca psychoterapie),idz bo bedzie tylko gorzej a tak podejmiesz odpowiednie leczenie i przede wszystkim bedziesz wiedziala co ci jest i sie uspokoisz bo domyslam sie ,ze teraz jestes niezle przestraszona. Do psychiatry nie trzeba miec skierowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to naprawde wyglada na nerwice.Hipohondria to tez nerwica:) widac to chorobsko ci sie rozwija,idz jak mowilam do psychiatry,tylko w ten sposob sobie pomozesz,inaczej choroba bedzie sie poglebiac. Strach przed chorobami psychicznymi to tez typowy objaw nerwicy,a jak sie boimy to wiele rzeczy nam sie z tego strachu moze wydawac,duzo mozna sobie niestety wmowic.Wiec nie trac czasu smigaj do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nerwica. ja mialam to przez rok. ciągle wmawiałam sobie różne choroby.. ale u mnie powodem byl brak zajecia, długo nie moglam znaleźć sobie pracy..tez przez nieustający lęk, strach..w końcu coś znalazłam przemogłam się..było warto bo pozniej nawet nie mialam czasu myslec o tych wszystkich głupotach. i przeszło mi. jednak zauważyłam że nie całkowicie. czasem mam jakieś ataki lęku, paniki ale szybko sobie tłumacze ze to tylko mój umysł i się uspokajam.. także mój sposób na te "schizy" to jakieś zajęcie, hobby praca musisz buć non stop czyms zajęta.. dzis już czuje sie prawie wolna. ale mimo wszystko doradzam psychologa. terapie. niekoniecznie trucie się lekami. ale musisz zrozumieć siebie..znaleźć swoj sposób na rozwiązanie tego problemu. ja znalazlam go sama.. jeśli ci sie nie uda popros o pomoc specjaliste, warto. trzeba się od tego uwolnić bo nie przezywasz teraz zycia w pełni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ,ze potrzebna jest terapia,ja mialam to samo.Ale najpierw trzeba isc do psychiatry bo to on jest od diagnozowania czy to nerwica czy cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×