Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Corka zaczepia sasiadow

Polecane posty

Gość gość

Ma prawie 5 lat. byla na podworku jezdzila na rowerze przed blokiem.Byli tam tez 3 siasiadow cos robili w ogordku przy bloku. Wychodze po corke a ona zagaduje sasiada- mowi do niego na ty. rozmawia jak z kolega. 1 raz sotkalam sie aby trak corka mowila do kogos starszego. az mi sie gluio zrobilo. dodam ze corka to taka chwalipieta. jak ja tego oduczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci tak mają, zaczepiają ludzi to normalne :) i nie mówią przez Pan, Pani jak rodzice tego nie wyuczą, bo skąd mają wiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale uczymy jej tego. a dzis az w szoku bylam jak rozmawiala z sasiadem. oni sami ja rozpuscili. nieraz corka bawi sie na powodrku a oni jej co chwile daja cos slodkiego. raz 1 sasiadka , potem 2. tlumacze jej aby nie brala nic. co z tym tez zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas sie cieszyc, ze corka jest smiala i przebojowa, a nie dretwa, niesmiala i chowajaca sie w twoja spodnice. Sasiedzi przeciez widza, ze to dziecko, wiec na pewno nie obrazaja sie, ze nie sa nazywani "panstwem", co innego, gdyby corka miala lat 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej przejmowalabym sie sasiadami karmiacymi cudze dzieci.. Ludzie nie maja wyobrazni! wiadomo, ze dziecko zje wszystko, a przeciez moze byc alegikiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko ! Dzieci są ciekawe świata i w ten sposób go poznają :) myślę, że sąsiedzi wiedzą, że to tylko dziecko i nie zwraca się do nich per pani, ale nie obrażają się przecież tylko z nią rozmawiają, to dobrze ! Niech ma kontakt z ludźmi..jak jej tego zabronisz może się zrobić zamknięta w sobie, a tego chyba nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czylki mam sie nie przejmowac tym? np. corka byla 2 tyg. na wakacjach wrocila i wszystkim musiala oznajmic ze juz wrocila i opowiadala jak bylo u babci co robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, proszę się nie martwić...a skoro opowiadała wrażenia to znaczy, że jej się podobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uslyszalam rozmowe o nalesnikach. ze wczoraj jadla. a sasiad z corka zartowal ze przyjedzie do nas na nalesniki. jak z kolega rozmawia i to mnie jakos martwi. bo powinna znac to granice kolega- kolezanka. a ktos straszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole nie masz sie czym martwic, a wrecz przeciwnie! Corka wyrosnie na otwarta dziewczynke, latwo nawiazujaca kontakty, gadatliwa i pewna siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko..panikujesz..wszyscy Ci piszą, że wszystko ok to tak jest..poza tym skoro tak bardzo się upierasz to idź do lekarza psychologa i zapytaj, myślę, że powie to samo co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie ze mnie uspokoilyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no uspokoiłyśmy. Ale ja nie znoszę takich natrętnych bachorów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z nimi nie rozmawiaj, proste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiscie nie lubie tych niesmialych. Bylaby to dla mnie porazka jako rodzica gdyby dziecko balo sie ludzi, bylo malomowne i nieprzystosowane do zycia. Baaardzo zly start dla malego czlowieka, a potem bedzie tylko gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię i jak do mnie gadają to w ogóle się nie odzywam ,i nie wiem co takiego fajnego jest w tym że dzieciak na Ty mówi do dorosłych ,jeszcze prawie 5 letni ,wcale bym się tak nie cieszyła że taka niby wygadana jak głupio - mądra takich dzieci nikt nie lubi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie musi być nieśmiałe może być normalne jak dziecko a nie jakiś przemądrzały dzieciak co na Ty wali i jeszcze się chwali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że na Ty mówi to rodziców zasługa..za mało o to zabiegali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smiac mi sie chce z tych wszystkich "arystokratek", ktore dowartosciowuja sie jak dziecko je "pania" nazwie haha Baaaaardzo nieskie poczucie wlasnej wartosci, ale byc moze da sie jeszcze leczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby sasiadom
cos przeszkadzalo, to sami zwrociliby malej uwage, albo nie zagadywaliby jej i urywali rozmowe. Ciesz sie, ze corka jest smiala i towarzyska, a jesli nie chcesz, zeby czestowala sie jedzeniem od sasiadow, to pogadaj raczej z nimi, niz z nia, dzieci sa czesto lakome i ciezko im nie wziac cukierka czy czekoladki ;) a jak sasiadki nie beda same z siebie jej dawac, to chyba sie nie upomni, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby sasiadom
cos przeszkadzalo, to sami zwrociliby malej uwage, albo nie zagadywaliby jej i urywali rozmowe. Ciesz sie, ze corka jest smiala i towarzyska, a jesli nie chcesz, zeby czestowala sie jedzeniem od sasiadow, to pogadaj raczej z nimi, niz z nia, dzieci sa czesto lakome i ciezko im nie wziac cukierka czy czekoladki ;) a jak sasiadki nie beda same z siebie jej dawac, to chyba sie nie upomni, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sie ciesz, ze masz cierpliwych sasiadow. Jakby na mnie trafila to bym nie zdzierzyla. Nie cierpie takich natretnych bachorow. Pognalabym jak psa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
moja tez jest odwazna i przebojowa-ma 4 latka. zachowuje się podobnie jak twoja i nie widze w tym nic złego.tyle tylko ze ja nie pozwoliłabym aby brala od kogos jedzenie,cukierki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie bierze jedzenia. tylko np. sasiadka da jej cukierka. 2 np. wafelka. moja jak tylko zobaczy ze dzieci sa na dworze czy ktos przed blokiem to biegiem na dwor. nie wazne czy ma 2 latka czy 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
napisałaś "nieraz corka bawi sie na powodrku a oni jej co chwile daja cos slodkiego." no to ejst roznica-miedzy "jednym cukierkiem". ja bym nie pozwoliła zeby brala cokolwiek słodkiego. potem jakis pan otworzy drzwi samochodu i ją zawola powie ze ma dla niej słodycze,zeby z nim wsiadla do auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co chwile. w sensie ze od jakies 4- 5miesiecy zaczeli jej dawac. corka jest na pwodorku ja w domu i nieraz nawet niewidze ze ktos jej daje. dopiero pozniej widze jak corka cos je. i mowi ze dostala od tej pani kasi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio sasiadka dala corce duza miske borowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a wiesz ze do 7 roku zycia nie powinno sie dziecka puszczac ot tak-samopas-bez pilnowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona bawi sie przed oknami a mieszkam na parterze.takze ja widze i slysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×