Muszę to komuś powiedzieć bo nie wytrzymam

Lubię podczas przerwy w robocie wyskoczyć na siłkę (jak nie ma nic do roboty), przyjeebać sobie zastrzyk teścia po ostrym treningu i dać studentce z praktyk opierrdolić sobie gałe do czysta :O Mam troszkę wyrzuty sumienia przed żoną :O

Masz nierówno pod sufitem.

Mam równo bo z racji swojej roboty jestem regularnie badany, ale czemu mnie dopadł kryzys wieku średniego w wieku 27 lat :O Nagle zacząłem koksować, podjąłem studia zaoczne i ruucham jakieś małolaty gdy całe życie byłem raczej skromnym cichym chłopakiem :O

jednym słowem przejeeeeeeebane :O

przed czyja zona?

napierdalaj w d*pe małolatki póki możesz. od nadmiaru teski jaja ci się skurczą i później będzie problem.

27latek na poziomie umyslowym 12 latka... szkoda tylko twojej żony, ale pewnie i tak bedzie rozwod za pare lat i zonka znajdzie sobie normalnego faceta, a nie debila..

Żona jest moja (chyba?) jajca mi się nie skurczą raczej bo badam się regularnie i podszedłem do tego na poważnie jako, że od dawien dawna ćwiczę na siłce. Co do żony to sprawa nie jest taka prosta bo do jakiegoś roku temu myślałem, że to najbliższa mojemu sercu osoba aż tu się okazało, że...rżnie się z innym facetem na boku. Nie będę się wdawał w szczegóły ale zawsze byłem jej do tego czasu wierny jak pies ale, że mam pewne dojścia dotarła do mnie ta prawda i od tego czasu zaczęła się u mnie jazda bez trzymanki. Mam nawet kwity na dowód, że się jeebie na boku z tym facetem. Moja przyjaciółka (tak wiem, że to dziwne ale mam przyjaciółkę) i najbliżsi namawiają mnie, żebym ją wypierrdolił z chaty ze skutkiem natychmiastowym (intercyza, moja kasa etc.) ale z drugiej w tym wieku kogoś jeszcze znajdę? :O

No ale sam ja zdradzasz w koncu tak? I to z malolatami w liczbie mnogiej a nie pojedynczej.

jeśli zadasz się z d****ą, tę znajomość skoncz szybko. wypiepdol ją, nie utrzymuj szmaty, która się nie szanuje i ciebie.

Zresztą ja p******ę, co wy macie z tymi małolatami? Wyrośnie nam niedługo pokolenie małych, tępych dziwek za paczkę szlugów.

No chyba to mi pozostaje, poza tym...ostatnio nalega na dziecko, tzn. od czasu jak sie pruje na boku, chyba trzeba bedzie ja zostawic bo jak to mawia moja siostra ze szmaty jedwabiu nie zrobie, no i cos czuje, ze dziecko ma byc tak na prawde jej ubezpieczeniem na wypadek gdyby sie wydalo ze daje d**y na boku:)

dziecko jako dochód, alimenty zarzuci i płyniesz. kvrwy zawodu nie oduczysz.

Wiesz... nie chcę się oczywiście czepiać ale sam uprawiasz seks zapewne ze szmatami więc... no ale racja, lepiej takimi wycierać sobie tyłek niż z nimi żyć.

na co wyrywasz te studentki?

Ruucham na boku bo myślałem, że jej przejdzie i będziemy "na zero" ale jak widać nie przechodzi. W sumie mógłbym z nią pogadać ale...po chuuj skoro raczej mnie nie kocha :D Ze mną ma stabilizację, kasę, znajomości a nawet pracę ;)

na imię ma Monika?