Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkkaa

Oklamywal mnie a ja naiwna dałam sie oszukac

Polecane posty

Gość autorkkaa

Poznalismy sie rok temu przypadkiem przez internet ,pomyslimy mu sie numery gg .Od słowa do słowa i zaczelismy do siebie pisac.Jest ode mnie starszy mieszka w innym miescie .inteligentny mily przystojny mezczyzna stąpajacy mocno po ziemi.Ja zagubiona, zakompleksiona, niedoswiadczona dziewczyna.Kompletne przeciwienstwo jego.Pierwsze spotkanie bardzo fajne (zapewne liczył na cos wiecej) odrazu powiedzial mu, ze ja nie z tych .Pisal dzownil, nastepne spotkanie, kolejne itd.Mile spedzone chwile wszytsko fajnie pieknie.Nawet 1 raz przezylam wlasnie z nim.Jakis tydzien temu dowiedzialam sie,ze ma zone i dziecko czar prysl dzwoni pisze przeprasza.Nawet przyjechal chcial pogadac,ale co to zmienia oszukal mnie swoja zone kurcze jak mozna tak dac sie oszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaSlow
zapamietaj - faceci to swinie i cwele ! * * lekko w zwiazku z nimi nie ma , kazdy ma jakiegos bzika " * lepiej chyba byc sama niz z klamczuchem , oszustem, pijusem , damskim bokserem itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkltghjkl
neich s*******a teraz nie bedzie mial kogo bzykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oświeć jego żonę jakiego ma "kochanego męża"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkkaa
nie oczekiwałam od niego zwiazku.Mowilam mu o tym zawsze,seks rozmowa i tyle .Dawno temu facet mnie bardzo skrzywdzil, wiec nie chcaialam powtórki z rozrywki.Ale nie musial mnie oklamywac .Bzykał mnie, a zone w domu Boze nie chce o tym nawet myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_zefina
nie ty pierwsza nie ostatnia po prostu ten typ tak ma :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjklkjhgfdx
wiekszosc facetow to chamy mysla tylko tym co maja w spodniach NIESTETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkkaa
Jak mozna ufac drugiemu czlowiekowi i tak dac sie zranic .Czyli wszystko co mowil bylo klamstwem jak tu nie watpic w czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze musial klamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaa
Musial?Zawsze mowil ze klamstwa nie znosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze spotkanie bardzo fajne (zapewne liczył na cos wiecej) odrazu powiedzial mu, ze ja nie z tych .Pisal dzownil, nastepne spotkanie, kolejne itd.Mile spedzone chwile wszytsko fajnie pieknie.Nawet 1 raz przezylam wlasnie z nim. xxxx Jak się okazało jednak jesteś z "tych" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkkaa
Zanim poslzismy do lozka minelo 3 miesiace takze nie oceniaj mam 20 klika lat i to byl 1 facet z ktorym poszlam do lozka wiec jak nei wiesz to sie nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie kłamał on tylko przemilczał fakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florecita
czegos nie rozumiem powiedzialas mu ze nie chcesz zwiazku jedynie seks 1 raz? wiec poszlas do lozka z facetem ktorego nci nie czulas i to pierwszy raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące to się nie zna człowieka głupia dziewucho. facet cie zaliczył bo widać taki typ suczki jesteś i tyle a teraz lepiej się poucz trochę i popraw wyniki z matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
florecita czegos nie rozumiem powiedzialas mu ze nie chcesz zwiazku jedynie seks 1 raz? wiec poszlas do lozka z facetem ktorego nci nie czulas i to pierwszy raz? xxx daj spokój laska się puściła a teraz ma pretensje, że facet potraktował ją jak puszczalską :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkkaa
dlaczego mam sie pouczyc ? w ogole Twoje teksty nie sa na miejscu.... oczerniasz mnie bez powodu. Jakbym poszła do łozka po roku byloby ok? jestem ciekawa po jakim czasie Ty przespalas sie ze swoim facetem swieta sie znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinata dinataa
autorko nie przejmuj sie na tym forum wszystkie to idealne zony kobiety itp. w Polacy to zakompleksiony narod chciwy zlosliwy i zazdrosny !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz wspólny pierwszy raz odbył się gdy byliśmy już zaręczeni. Znaliśmy się kilka lat a w związku byliśmy od 2 lat. Święta nie jestem bo nikt nie jest ale pomyśl przez chwilę jeśli po 3 miesiącach znajomości idziesz z facetem do łóżka to ilu facetów miałabyś na koncie po skończeniu studiów choćby licencjat? Po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu! Nie ważne czy to pierwszy, drugi czy piąty raz ważne w jaki sposób to robisz. A Twoje rozwiązanie i rozumowanie tego jest od samego początku złe i albo to zrozumiesz albo będziesz miała więcej takich przygód i dalej się będziesz zastanawiała dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkkaa
emocje nas poniosly i tyle nie czuje sie jak d****a za ktora mnie uwazasz .To ze T poszlas do lozka z facetem po dlugim czasie,a ja po kilku miesiacach ni oznacza to ze jestem łatwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skutek jest taki, że mój został ze mną a Twój się ulotnił a tego nikt nie zaprzeczy. Zresztą jak mówiłam 3 miesiące to nic. W takim czasie nie zna się człowieka. Naczytałaś się jakiś pseudo gazet o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppiytrtyui
nie przesadzaj ja z moim mezem znalismy sie 2 miesiace i poslzismy do lozka wiec nie gadaj glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ppiytrtyui nie przesadzaj ja z moim mezem znalismy sie 2 miesiace i poslzismy do lozka wiec nie gadaj glupot xxxx Tylko zastanów się ile jest takich przypadków procentowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjk
ja znalam mojego partnera miesiac i po meisiacu seks niedlugo bierzemy slub wiec nie ma reguly a Twoj facet pewnie bzykal na boku inna skoro tak dlugo musial czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma_Rl_En_A
Właśnie przechodzę przez to samo co ty. Poznaliśmy się najpierw w internecie, a potem przypadkowo u mnie w pracy bo jego praca jest ściśle powiązana z moją. Oczywiście na pytanie czy ma kogoś patrząc mi w oczy odpowiedział, że nie ma nikogo.... Widywaliśmy się 3 miesiące, potem seks a potem on zaczął się wycofywać. W sumie czułam, że to jednak nie to i wszystko byłoby okej gdyby on nie zaproponował mi klasycznego układu seksualnego. Nie zgodziłam się i w niewybrednych słowach powiedziałam co o nim myślę. Kontakt się urwał na 2 miesiące. Potem znowu się odezwał, przeprosił i poprosił "żebym nie myślała o nim źle". Pisaliśmy z przerwami ale już się nie spotkaliśmy. W sierpniu odzywał się jakby nic się nie stało, a ja głupia mu odpisywałam. Nasze wiadomości były już bardziej takie koleżeńskie. Bomba wybuchła 2 tygodnie temu kiedy odkryłam, że przedstawił mi się zupełnie innym nazwiskiem. Okazało się też, że wprawdzie my ze sobą wspólnych znajomych nie mamy na FB za to znajomych znajomych już owszem. I tu kolejna niespodzianka bo facet ma żonę od 3 lat i dziecko... Szok totalny bo nigdy nie dał poznać, że coś nie gra. Bez oporów wychodził ze mną do miejsc publicznych restauracj****asen itp. Oczywiście obrączki też nie miał. Mało tego okazało się, że ta jego żona wraca do pracy po urlopie macierzyńskim a więc ich dziecko ma niecały rok... Dodam, że my "poznaliśmy" się w styczniu kiedy najprawdopodobniej jego żona była po porodzie... Czuję się podle bo nieświadomie ją skrzywdziłam... Nie wiem jak poradzić sobie z poczuciem winy i z własną urażoną dumą, że dałam się tak bardzo oszukać... W dodatku kiedy pomyślę, że ode mnie wracał do żony i dziecka to robi mi się niedobrze... Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić świadomie. Niestety tak się stało i teraz muszę z tym żyć. On nawet nie wie, że wiem o wszystkich jego kłamstwach. Chciałam napisać do jego żony i powiedzieć jej z kim żyje ale nie chcę się na niej mścić bo to nie ona mnie oszukała tylko jej mężuś. Z drugiej strony ja bym chciała wiedzieć. Sytuacja bez wyjścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:31 Powiedz jego żonie, ty nic nie zawiniłaś, ona też i prawda powinna wyjść na jaw. Ty na pewno nie byłaś jego jedyną kochanką, z żoną płodzi dzieci, a innym wciska kit. Wyświadcz jej przysługę i powiedz prawdę, jeśli jest mądrą kobietą to kopnie pajaca w dupę. Wtedy to on będzie cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma_Rl_En_A
Dziękuję za odpowiedź. Namierzyłam jego żonę na Fb. Na zdjęciach jest bardzo szczęśliwa... nie mam serca tego jej szczęścia niszczyć :-( Kompletnie nie wiem co mam zrobić... Łatwo się mówi żeby jej powiedzieć ale wiem, że akurat jej naprawdę zniszczę życie... Są też ledwie 2 lata po ślubie (09.08. mieli 2 rocznicę ślubu, a 15.08. pisał do mnie)... Niedobrze mi się robi jak o tym pomyślę, a myślę niemal bez przerwy... Wiem, że się katuję, że muszę coś w końcu postanowić ale jest mi tak cholernie ciężko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×