5 lat po ślubie 10 lat znajomości 2 dzieci i

I nakryłem ją z innym podczas mojej nieobecności. Od tamtej pory codziennie chleję i zaniedbuję dom. Dzieci są u rodziców , sami zgodzili się je na jakiś czas przyjąć pod pretesktem " wakacji " ale od września wracają do szkoły i muszę wziąść się w garść... Nie wiem co ona robi , czy jest z nim czy nie ale mało mnie to obchodzi. Chcę tylko otrząsnąć się z tego szoku i na nowo poukładać życie. Korzystam z pomocy psychologicznej ale to nie pomaga. Urlop w pracy nie pomaga. Alkohol pogarsza , a pepierosy nie odstresowują. Jest lipa drodzy forumowicze :O Jest starszna za je bista lipa ;/

Taki z Ciebie facet, ze uzalasz sie na forum. Zycie jest w realu. Odrzuc flache, zabierz dzieciaki i walcz kuzwa. Takie zycie

Twoje zdrowie ( gul , gul ,...)

lipa koles to do Romantykow nalezy..

I twoje zdrowie ( gul , gul.... )

co za małpa wstrętna z tej twojej żony :o

nom ( gul .. gul... ) Zaraz skończy się flaszka :c

Człowieku daj spokój.. Użalasz się nad rozlanym mlekiem. Masz dla kogo żyć. Zadbaj o dzieci. Zabierz je w ostatni tydzien wakacji do zoo, na lody.. Nie użalaj się nad sobą. A Twoja żona to zwykła d****a i tyle (za przeproszeniem). Nie jest tego warta ;)

nie wierzę w to co napisałeś autorze, uważam, że prowokujesz, mam rację?