Przestał się odzywać

Cześć wszystkim :) jestem tutaj nowa i po prostu potrzebuję się wygadać w pewnej sprawie, zdaję sobie sprawę, że takich tematów było mnóstwo, ale spróbuje. 3 tygodnie temu poznałam na pewnym portalu fajnego chłopaka, napisał pierwszy, świetnie nam się pisało, on zabiegał, rozmowy się kleiły nawet bardzo( dawno tak nie miałam), nalegał na spotkanie zgodziłam się w końcu- udając trochę niedostępną. Wiedział jak wyglądam, ponieważ widział moje zdjęcia, z resztą ja jego też. Napomniałam mu tylko, że nie liczę na żadną poważną relację, bo jestem co ciężkim związku. Spotkaliśmy się, było super, dogadywaliśmy się jakbyśmy się znali od dawna, prawił komplementy, nawet coś mu się o wspólnych dzieciach wymsknęło, dużo mówił o następnych spotkaniach, przedłużał randkę,okazało się też, że mamy mnóstwo wspólnego, później odwiózł mnie do domu i od razu napisał, dziękował chyba 3 razy za mile spędzony czas i powiedział, żebym już myślała gdzie pojedziemy na następne spotkanie. Później był sms na dobranoc. I w poniedziałek... bum! Wszystko jakby się odmieniło, napisałam do niego ale to już nie było to samo... przestał się odzywać, ja nie jestem dziewczyną, która się ugania za facetami więc odpuściłam sobie- myślę, że trochę honoru trzeba mieć. Jest mi przykro ale jednocześnie się zastanawiam co mogło być przyczyną jego zachowania. Dziękuję jeżeli komuś chciało się to czytać, mam przyjaciół, wspaniałą mamę, której mogę to wszystko powiedzieć ale widzę, że ona przeżywa to razem ze mną, dlatego wolałam już się wygadać tutaj