związek

Cześc. Jestem z chłopakiem ponad pół roku. Nie wiem co zaczyna się miedzy nami dziać . Czasem jest dobrze mówi o tym jak mnie kocha planuje przyszłość a za kilka dni kłótnie . Czuje jak by sie tym w ogóle nie przejmował . Moze jego miłośc już mineła ? A najlepsze jest to że wbaczyłam mu zdrade. Tłumaczył ze to było przez wkurzenie picie że to nic nie znaczy że ja jestem najważniejsza itp . Myślalam że juz nie kłamie . Było to z moją `przyjaciółką` spotkałam sie z nią po miesiącu okazało się ze to wszystko co mówił tylko w połowie jest prawdą... nie wiem co robić.. czy starać sie dalej o to co było kiedyś ..czy już nie warto..

to co opisujesz nie jest na pewno związkiem nie masz pojęcia co to jest zwązek po prostu dajesz mu doopy

Zgadzam się z przedmówcą. Nic dodać, nic ująć!

każdy by mógł tak pomyśleć , ale to zaczeło dziać sie teraz .. kiedyś było woglole inaczej

Sorki ale jak po pół roku już Cię zdradza, to za rok chyba zabije

półtora . dokładnie 17 miesięcy..

Po co angazujesz sie w zwiazek w ktorym facet zdradzil cie w ciagu poltorarocznego zwiazku.. To co bedzie dalej.. Jestem z mezem 13 lat pomysl ile razy on ciebie zdradzi w taki czasie-bo zrobi to..

Jak wyobrażasz sobie przyszłość z kimś takim?

od poczatku było nam ciezko byc ze soba.. moim rodzicom nawet on sie nie podobał nie mogł do mnie przychodzic .. przetrwaliśmy wszytsko . spotykalismy sie codziennie było jak w bajce .. i czasem dalej wyobrazam sobie wlasnie taka przyszłośc że bedzie znowu jak kiedyś. choć podobno nie powinno zyc sie wspomnieniami ..

jeżeli sie kogoś kocha podobno opłaca się wybaczyć zdradę