słyszeliście ze od dochodu ma zalezec czy dziecko przyjma do przedszkola

to sie dopiero narobi. w przedszkolach bedzia sama biedota a nianki zaczna sie rzadzic i podniosa stawki,bo skoro na przedszkole sie nie zalapalo to kasiasci...

mogłoby tak być ale od jakiś wyższych pensji mam znajomych co zarabiają łącznie 15 tysięcy i dziecko się dostało, my z mężem mamy 1/3 i nie ich chyba bardziej stać na opiekunkę czy prywatne przedszkole niż nas

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dochod-przesadzi-o-przyjeciu-do-przedszkola,wid,15939671,wiadomosc.htm

ma to sens jak najbardziej. My mamy dochody jakieś 3tyś (plus dodatki, ale te zastrzyki gotówki wydajemy na podróże czy inne potrzebne a droższe rzeczy.). Nie byłoby mnie stać na opiekunkę. Na przedszkole prywatne też średnio. Dlatego uważam, ze ta zmiana byłaby dobra

przecież teraz też tak jest tylko rzadko kto o tym wie :D wystarczy korzystać z rodzinnego lub dopłat do obiadów i można mieć papier że jest się klientem MOPS a za to w rekrutacji są dodatkowe punkty, kryterium dochodowe na dożywianie to 730zł na os w rodzinie więc to nie do końca tylko dla biedoty:D