Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak rozegrać sprawę z ex

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, po raz pierwszy odważyłam się poprosić o pomoc forum, ponieważ nie wiem co robić i mam wiele do stracenia...otóż w wielkim skróce : - w 2010 roku dowiedziałam się, że jestem rozwiedziona prawomocnym wyrokiem Sądu, jak to się stało..otóż już były mąż skutecznie ukrywał przede mną przychodzące awizo z Sądu - wyprowadził się w 2009 roku, ale cały czas miał dostęp do skrzynki pocztowej , na rozprawie zeznał, iż wiem o rozprawie, ale nie mam ochoty się stawić, Sąd ..mam wątpliwości w tym przypadku czy Sąd z wielkiej, czy z małej litery pisać..orzekł rozwód...wyobrażacie sobie bez mojej obecności, bez wnikania dlaczego nie stawiałam się na rozprawy...po prostu zawierzył byłemu mężowi... - były mąż jest w związku z panią, która skazana została wyrokiem Sądu za podrobienie mojego podpisu, naruszenie tajemnicy korespondencji i uniemożliwienie dotarcia korespondecji do osoby zainteresowanej...ex zapowiedział mi, iż zostanę ukarana za to iż zgłosiłam przestępstwo popełnione przez tą panią na Policję krzywdzącym dla mnie podziałem majątku wspólnego i obecnie chce wydrzeć mi mieszkanie...dodam, iż samotnie wychowuję dziecko - szczęśliwie nie ze związku z ex - dysponuję wydaje mi się istotnymi argumentami, mogącymi wiele zaszkodzić ex...otóż na przestrzeni kilku lat wystawiał faktury na transakcje, które nigdy nie miały miejsca ( pośrednictwo handlowe) na firmę, w której pełni funkcję prezesa zarządu, faktury wystawiał na moją nie istniejącą już działalność gospodarczą, mało tego fałszował mój podpis, tym oto sposobem wyciągnął niezłą kwotę ze Spółki z o.o. w której jest prezesem - jak myślicie mogę w jakiś sposób zasugerowac mu, że może wiele stracić ( rozmawiałam już z Policją gospodarczą, Urzędem Skarobowym...czekają na informacje ode mnie) jeśli nie dojdziemy do ugody...czyli mieszkanie dla mnie, a ja zrzekam się praw do firmy i nie wyciągam konsekwencji za fałszowanie mojego podpisu... Nie mam pojęcia jak to rozegrac, mam mocne karty wydaje mi się, a nie wiem jak nimi zagrać...On jest bardzo pewny siebie, uważa mnie za gó...o, jestem w szoku jak ludzie mogą się tak diametralnie zmienić ,jestem w kropce,nie stać mnie na spłatę tego kretyna, mam prawnika, który mam wrażenie chce jak najszybciej zakończyć tą sprawę...ogólnie prawników mamy w Polsce do d**y, albo ja mam pecha.. być może ten idiota.. ex.. nie zdaje sobie sprawy z rangi przestępstw jakie popełnił :fałszowania podpisów, wystawiania nierealnych faktur, albo ja się mylę...bardzo Was proszę o zdanie w tej sprawie... nie wiem co mam robić pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa a potem oskarzy cie o wspoludzial,ze wiedzialas,ale cicho siedzialas,bo mialas kase.Skoro majatek byl wspolny,nie bylo rozdzielnosci,to chyba masz takie samo prawo do mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viceklita
o k***a sprawa dla Krystyny Jaworowicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bermank
wszystkie argumenty są po twojej stronie. jeśli poniesiesz jakiekolwiek konsekwencje to minimalne za okazanie skruchy. polecam e-prawnik.pl tam dokładniej udzielą Ci odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jest to, że on prowadził całą biurokrację, wykorzystywał moją tzw. działalność gospodarczą, zawierzyłam mu..jak to mężowi całkowicie, na żadnej FV nie ma mojego podpisu, wszystko podrobione, nic nie wiedziałam o tych Fv, zresztą na innych dokumentach też podrabiał moje podpisy. Mieszkanie owszem w części większej ( wniosłam do majątku wspólnego swoje paanieńskie mieszkanie, które zostało sprzedane) należy mi się, ale mnie po prostu nie stać na spłatę tego d*pka...który zresztą mieszka w nowym pięknym domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle,ze lepiej udac sie do prawnika,bo tutaj na forum ich nie znajdziesz.Takie sprawy trzeba zalatwiac z glowa,i ze znajomoscia przepisow prawnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawnika, konsultowałam się jeszcze z innym...ale tak jakby nie czuli tematu...może za mała płotka jestem dla nich, dziękuję za dotychczasowe opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, czy i jak zagrać z nim w otwarte karty, jest tak pewny siebie, że szok... udało mu się z rozwodem, to teraz też jest 100 % pewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bermanK
dlaczego ukradłeś mój nick bermank złodzieju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×