Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

7 m niemowle nie probuje siadac

Polecane posty

Gość gość

Mam synka, który za 2 dni skończy 7 m, nie siedzi samodzielnie i nawet nie próbuje.. nie podnosi się na wyprostowanych rękach, pupe unosi troszkę i to wtedy kiedy chce się delikatnie obrócić w bok leżąc na brzuchu. Byłam na wizycie u fizjoterapeutki, która stwierdziła, że wszystko w normie i za 2 m na pewno usiądzie. Pokazała ćwiczenie obrotowe i kazała robić z dzieckiem. tylko.... on nie chce ćwiczyć, płacze przy tym i zamiast podnosić głowe w pozycji na boku od razu przewraca sie na brzuch i po ćwiczeniu... już nie wiem co mam robić. Fizjoterapeutka kazała przyjść za 2 m i niby będzie siedział, ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja usiadła sama jak miała 8,5 miesiąca, posadzona siedziała jak miała 8 mies. Cierpliwości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy próbowała? podnosiła pupę, ciało na wyprostowanych rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek zaczął siadać samodzielnie dopiero, gdy miał skończone 9 miesięcy i robił to z raczkowania, czyli najbardziej prawidłowy sposób samodzielnego siadania, które to ( raczkowanie) opanował kilka dni wcześniej;) w wieku 10 miesięcy zaczął samodzielnie wstawać i chodzić (trzymając się mebli) córka zaś zaczęła samodzielnie siadać i WSTAWAĆ tego samego dnia, gdy miała 7 miesięcy, a raczkować dopiero gdy miała 8,5 miesiąca jak widać każde dziecko jest inne i rozwija się swoim tempem;) spokojnie, Twój synek też jeszcze ma czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy dokoła słyszy się, ze "powinno już siedzieć" zaczyna się myśleć, że coś jest nie tak. Tym bardziej,że nagle wszystkie dzieci z rodziny itp siedziały ok. 6 m... tylko stres przez tych ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synek właśnie dziś kończy 7 mc i jeszcze nie siada, za to przygotowuje się do raczkowania tzn pięknie pełza ale leżąc na brzuszku podnosi też cały tułów i opiera się na rączkach i kolankach, lekarka powiedziała, ,że dopiero jesli skończy już 9 mc i nie będzie siedział i raczkował to można zacząc się martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XxxbbbxxX
Mój syn skończył 5 miesięcy w jakoś zeszłym miesiącu opanował obroty na boki, z pleców na brzuch i spowrotem, pokonuje już całkiem niezłe odległości "pełzając" a od jakichś 2 tyg. Unosi tułów na dłoniach i kolanach wykonując przy tym takie dość zabawnie ruchy w przód i w tył, ostatnio też podwija nóżkę pod siebie i unosząc się na rączkach próbuje siadać ale po kilku sekundach przewraca się na bok..., siedzi na moich kolanach, jeśli podeprę mu czymś plecki, i kiedy podam mu dwa palce podnosi się sam do pozycji siedzącej. Tak więc różne są dzieci mojemu akurat wszystko wcześnie przychodzi... No oprócz zębów bo jeszcze nic nie wskazuje by pierwszy miał się pojawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek jeszcze się nie przygotowuje do raczkowania i nie pełza dlatego trochę się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sugeruj sie innymi dziecmi. Mam 2 corki. Jedna usiadla kilka dni przed skonczeniem 8 miesiecy I nic nie zapowiadalo, ze to nastapi, druga usiadla kilka dni po skonczeniu 5 miesiecy.ma czas twoje dziecko I to jeszcze lekko 2 miesiace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każde dziecko rozwija się w swoim tempie!!! Ja mam wcześniaka i czasem tu zadaje pytania, kiedy inne dzieci usiadły itp. ale nie sugeruje się tym, bardziej robię to z ciekawości, czy dużo mu brakuje jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wszystko rozumiem, trochę się tylko martwię. Przy próbie trakcji mały giba się na wszystkie strony i od razu leci na boki albo w przód. boje się tylko, że on nie chce wykonywać ćwiczenia na obroty jakie nam zalecono. Zaraz płacz i złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się, mój wcześniak też ćwiczeń wykonywać nie chciał, nie zmuszałam, ale po wizycie u neurologa-właśnie z powodu wcześniactwa-po badaniu sam chciał, aby dawać mu ręce i się podnosić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, nie przejmuj się. Moje dziecko też pięknie ćwiczyło z fizjoterapeutą, a ze mną w domu zupełnie nic nie wychodziło. Czuło, że dom i mama jest od czego innego ;) Poza tym nie siadał do 9 miesiąca, natomiast raczkował i wstawał. Nie podciągał się też do siadania do 8 miesiąca i lekarka bardzo kręciła na to nosem. Aż pewnego razu podciągnął się tak, jakby robił to codziennie ;) Teraz przysiada na chwilę, jakby przez przypadek, ale widać, że go to zupełnie nie bawi. Tak jak już pisali wcześniej - dzieci maja swoje tempo rozwoju. A jak się martwisz to może zafunduj dziecku ćwiczenia z fizjoterapeutą, np. raz na tydzień. Nie zaszkodzi, nawet jeśli niespecjalnie jest to potrzebne. Dzieci fajnie się rozluźniają po takich ćwiczeniach i nabierają świadomości swoich możliwości ruchowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój wcześniaczek wszystko robi tj koleżanki wyżej synek. Nie przewracał się na boczki a tu łup i od razu z brzucha na plecy, po 2-3 dniach z pleców na brzuch. Nic nie ćwiczył, jedynie raczkowanieq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka skończyła parę dni temu 7mięsięcy i też nie siedzi i nawet nie próbuje,nie martw się każde dziecko jest inne,najgorzej porównywać dzieci.Każdy rozwija się swoim rytmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co czujesz,moj ma 5,5miesiaca a nie garnie sie nic a nic do pelzania a tym bardzieh raczkowania. Jak cos go zainteresuje to sobie lezy na brzuchu i dobra godzine,glowa w gorze,raczki wyprostowane,a nawet nie probuje lesc do przodu. Z miesiac temu wiecej probowal. Podnosil pupe a teraz jakby zaponnial. Przewraca sie sam na brzuch. Do siadania bardzo sie ciagnie,potrafi usiasc w lezaczku-bujaczku,w wozku lapiac sie za boki,w wanjence. Na kolanach u kogos bez problemu. Sam sie jeszcze przewraca,wiadomo,jest za maly. Wiec nie sadzam. Ale bardziej interesuje go pionizacja (od urodzenia niemalze,nie nawidzil noszenja na fasolke,uznawal tylko jak do odbicia)niz cokolwiek innego.pewnie oredzej sam wstanie,usiadzie i pojdzie niz bedzie raczkowal. Ale mnie tez to zaczyna martwic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arrrmata
Wy serio sie tym martwicie? Moje pierwsze dziecko nie bylo jakies specjalnie do przodu z tymi wszytskimi motorycznymi rzeczami (teraz ma 2,5 roku i jest istnym szatanem, wszedzie wejdzie) i ani mi nie przyszlo do glowy sie martwic. Siadala jak miala jakies 9 mcy, raczkowac to zaczela dopiero jakos w okolicach roku, stawala przy jakichs podporkach typu barierki, Sofa - jak miala jakies 10 mcy, a chodzic zaczela w wieku 14 mcy. Lekarze wam mowia, ze jest ok, terapeuci, a wy nie i nie i bedziecie sie martwic. No to sie martwcie, skoro wam to do szczescia potrzebne Aha, ja osobiscie uwazam, ze jak dziecko ma cos robic, to najpierw musi byc do tego odpowiednio silne.trzeba mu dac czas.Dlatego nie praktykowalam nigdy zadnego obkladania poduchami i sadzania, zadnego prowadzania i innych tego typu czynnosci. Tesciowa pochwalala moje podejscie, natomiast moja Mama sie ze mnie nasmiewala i wytykala mi z tekstami, ze jak to dziecko ma sie nauczyc chodzic, jak go NIKT nie prowadza (i tak chodzila jak goryl i ja prowadzila), jak dziecko ma sie nauczyc siadac i siedziec, jak sie z nim tego nie cwiczy i tak dalej. Z mamawiduje sie z racji odleglosci rzadko, wiec przymykalam oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama nie potrafiła chodzić do 2 roku życia, a teraz jest normalną, sprawną kobietą, na wszystko potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka usiadła sama ok 10 miesiąca! wcześniej siedziała ładnie ale jak ktoś ją posadził. A usiadła sama jak zaczęła raczkować. dwa miesiące póżniej już chodziła. Każde dziecko ma swój rytm. Jak nie ma strasznych odstępstw to naprawdę nie ma czym się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co panikować znajomych dziecko w wieku 11 m nie chciało w ogóle siedzieć byli u lekarzy na rehabilitacji okazało się że ten tym tak. ma. Dziecko całkowicie zdrowe ale leniwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie pełzał a raczkował w wieku 7 m-cy i dopiero wtedy nauczył się siadać. A obracał się mając 3. Byłam nawet u neurologa z tym obracaniem bo na forach się naczytałam że to za szybko. Wszystko jednak jest ok, maluch wtedy zrobi daną rzecz jak jest gotowy, nie ma co poganiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie bedzie więc tak źle ;) Czekam na samodzielny, we własnym tempie rozwój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaroskana mamita
Mój synek kończył już 9 miesięcy jak dopiero sam usiadł i siedział posadzony. Posadzony składał się jak krzesełko, cały tułów leciał mu na nóżki. Pediatra już na rehabilitację chciała go wysyłać, bo mówiła, że czasem dzieci pomijają pewien etap (bo synek już raczkował pięknie, wstawał sam, chodzić już zaczynał, a nie siedział). A pod koniec 9 miesiąca z dnia na dzień sam usiadł. Więc według mnie nie masz się czym przejmować, synek ma jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaroskana mamita
Aa i dodam, że mam takie same podejście jak ARRMATA. Dziecko zrobi wszystko, jak przyjdzie na to jego pora. I moja matka jest taka samo jak Twoja. tez do mnie ciągle gadała - "nie dawaj mu palca, puść go, będzie się bał, płakał, ale w końcu zrobi sam krok, a nie ty go ciągle trzymasz". Bo mój synek sam już wstawał i chciał, by mu podać rękę i wtedy chodził, po prostu musiał czuć, że ktoś go asekuruje. Jak w końcu zrypałam matkę z góry na dół, że jak synek będzie miał potrzebę bycia prowadzanym to go będę dwa lata prowadzała, to się oburzyła, że kalekę zrobię. Do siadania też niczym nie obkładałam, żadnymi poduszkami, raczkowania nie uczyłam, nic nie pokazywałam. Leżał na brzuszku, pełzał, aż któregoś razu uznał, że szybciej dojdzie do psa na czworaka, więc podniósł tyłek z podłogi i podreptał. Jeżeli nie jest jeszcze czas na to, by dziecko stało, siedziało, chodziło, to żadne nasze ceregiele tego nie przyspieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka nie raczkowała, siedzieć siadała i koniec za rączki chodziła. Jak skończyła jedenaście m-cy zaczęła raczkować po 2 tyg wstawać, teraz ma 14 m-cy i biega a ja za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek nie tylko nie siedzi, ale także nie pełza, nie raczkuje i nic na to nie wskazuje by zaczął, stąd obawy, ale może jakoś wkrótce zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko ma czas do 10 miesiąca żeby usiąść i jest to normalne. Wrzuć na luz i nie porównuj do innych dzieci a jak ktoś będzie mówił że ich dzieci wcześniej robiły to czy tamto to powiedz po prostu ze każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Moja córka tez jeszcze nie siedzi a zewsząd słyszę ze już powinna, tylko że ja nie zwracam uwagi na takie gadanie bo zazwyczaj są to osoby które myślą że to jakieś wyścigi, a wcale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda. Dziecko ma czas usiąść między 7 a 10 miesiącem życia. Nie mordujcie tak tych biednych dzieci. Mają czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża porod
Dokładnie Lola. Niektórzy rodzice nawet w tej tematyce urządzają jakiś bezsensowny wyścig szczurów. Im dziecko szybciej siądzie, pójdzie, ząbkuje itp tym lepsze. A inni rodzice się nakręcają: jak to, jej synek już chodzi?! Na prawdę, jeszcze przyjdzie czas, żeby od dzieci wymagać, ale na litość boską jeszcze nie teraz i nie tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od niepelzajacego
Autorko,cierpliwosci i zachecaj malego do cwiczen bawiac sie z nim. Ja ostatnio zaczelam swojemu pokazywac jak fajnie jest sie przemieszczac,kladlam daleko zabawki,troche unosilam pupe i go podciagalam. Nie wiem jakim cudem ale zalapal i dzis pierwszy raz podpelznal:)jeszcze wczoraj jak widzial zabawki w oddali to az krzyczal a dzis go zainteresowal...guzik:)troche mi ulzylo,balam sie ze trzeba bedzie rehabilitacji ale widac takie jego tempo. Jednak jak sie slyszy co inne dzieci juz potrafia to moze sie wydawac ze jest cos nie tak. Staraj sie z nim bawic i cwiczenia wykonywac w trakcie zabawy. Tylko tyle potrafie doradzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×