Śmierć żony

Usiądź lepiej wygodnie w fotelu i przeczytaj lepiej tę książkę a na spakowanie rzeczy żony przyjdzie jeszcze czas. Poczujesz to sam. Najwidoczniej to nie ten moment.

teraz będzie inne życie, Ty też pewnie inny. nie sądzę, byś zapomniał kiedykolwiek lub pogodził sie z tym. dziecko jest małe, całe życie przed Wami było, myśleliście o wspólnej starości...ona młoda, na bank wszystkiego nie zrobiła jeszcze. drażnią mnie Ci, co piszą- ot tak- dasz radę, będzie spoko. zachowujecie się jakby koleś załował, że na pociąg się spóxnił. co za tępole. ja po śmierci chomika w dzieciństwie jeszcze 5 lat póxniej jak mi się przypomniał to ryczałam. a wy chcielibyście wymazać z pamięci osobę, z którą człwoiek je, śpi i płodzi wspólne dziecko. nie zasługujecie, by kochać i być pokochanym.

Moja mama umarła kiedy miałam 4 latka. Jestem wdzięczna ojcu, że pozostawił w moim sercu jej najpiękniejszy obraz. Sama parę chwil pamiętam i wiem, że była najkochansza na świecie. Twój syn się nauczy, że jej nie ma. Zrozumie. Uwierz mi.

straszne, nie umiem sobie wyobrazić, że kogoś tak po prostu nie ma, że znika, jeszcze ktoś tak bliski. to jeden z najcięższych życiowych stresów. zmienia to człowieka. nie przeżyłam niczyjej śmierci poza chomikiem i sąsiadką. dziadek zmarł, ale pamietam go z jednej sytuacji tylko. byłam mała i nie rozumiałam nic. śmierć jest dla mnie zagadką. nie znam Cię, ale sama czuję bunt, to niesprawiedliwe. tak ładnie o niej piszesz....kocham takie historie...powinny trwać;-(

hhhh

Po jej śmierci pierwszy raz jako dorosły faceta płakałem. Mam firmę która na dzień dzisiejszy ma problemy szczerze wisi mi to nawet nie chce mi się tam.wracać. A 6 lat temu to było moje drugie ja. Syn nie będzie jej pamiętał i to mnie też boli, bo miał najwspanialszą mamę na świecie, a ja żonę. Staraliśmy się o drugie dziecko.

Ja tylko mówię że autor topiku ułoży sobie na nowo życie z nową kobietą ale to jeszcze nie ta chwila. Przecież jeszcze jest młodym czlowiekiem. Nie będzie opłakiwał cale życie swojej żony. Cale życie przed nim. I wcale nie mialam na myśli żeby zapominać lecz nauczyć się z tym ŻYĆ. :)

A synkowi autorze zawsze możesz opowiadać o jego mamie a Twojej żonie.

Miesiąc po pogrzebie napisała do mnie moja ex że słyszała że jestem nareszcie wolny więc ona bierze się za mnie wysmialem ją. Pamiętam jak płakała przy składaniu przysięgi. Nawet nie skasowalem jej numeru z telefonu ani zdjęć nie umiem. Kocham ją. Miałem wypadek kilka lat temu cudem wyszedłem z niego. Byłem przez tydzień nie przytomny a ona siedziała cały czas przy mnie. Wiedziałem wtedy że muszę wyjść ztego dla niej.

Mieliśmy tyle planów, tyle marzeń. Ja nawet gotuje pod nią nie świadomie później dopiero dochodzi do mnie że przecież ona tak robiła. Układami wszystko tak jak ona.

autorze, znam dwa przypadki gdzie facet został nagle wdowce, młody facet max 32 lata... jeden został z 5 małych dzieci w tym bliźniaki, i był kompletnie sam... inny facet został z 2 małych dzieci, cała rodzina jest z nim.. tamten mężczyzna z 5 dzieci ma już dziś ponad 60 lat.. jest wciąż sam. A ten co ma dwójke, dopiero co stracił żone.. wygląda jak cień człowieka.. bardzo Ci wspólczuje.

Rodzina do mnie dzwoni, ale ja po prostu nie mam ochoty rozmawiać z nikim.

ja sie nie dziwie ze wszystko jest do d**y, a czemu ma nie byc, przeciez Twoja ukochana, wybranka życia nagle odeszla w tak mlodym wieku. masz prawo czuc zlosc, gniew, zal, masz prawo miec wszystko w d***e. macie syna. Najwiekszy skarb waszej milosci. Musisz go wychowac. On Cie bardzo potrzebuje. Bardzo.

odcinasz się, to naturalne, zrozumiałe..

Jak patrzę na niego to widzę żonę. On jest tak do niej podobny, nawet charakter ma podobny.

prowo jak nic......a wy sie produkujecie :D:D

może i prowo, ale takich sytuacji, cierpień jest wiele..

Brakuje mi jej. I to nie coraz mniej tylko coraz bardziej.

Mój tato znalazł kobietę dopiero po 13 latach. To nie jest takie proste. Zauważyłam, że bardzo skupił się na mnie i na rodzenstwie po śmierci mamy.Bardzo pomogła mu praca. Remontowal , robił" fuchy " kolegom, zapisał się do klubu gdzie ma do dziś terapię...chudy i zmęczony życiem ale życiem NOWYM funkcjonuje bez niej. Mój partner jest w Twoim wieku...moja mama miała 34 lata gdy umarła...patrzę na Ciebie z różnych perspektyw, ale wiem jedno. Rady, byś o niej zapomniał usun pod dywan. Każdego dnia rób to czego by chciała. A jeśli była kochana, chciałaby, byś był szczęśliwy.Jestem pewną.

to zrozumiałe, gdy mija szok.. niedowierzanie... wraca codzienność, będzie gorzej.......

wiesz, nie chce cię dołowac, ale tak będzie- ból nie mija, lecz powszednieje. na ślubie syna będziesz o niej myślał, na jego 18tce. w rocznice ślubu, w jego urodziny, w jej urodziny. przepraszam. to podłe, że ludzie umierają. nie mogę się pogodzić z tym co tu czytam, z takimi historiami i ztym, że tak po prostu trzeba żyć dalej. takie puste, wyrachowane słowa. była- nie ma jej. wstań i pracuj dalej, o tej samej porze, potem jedz zupę wg jej przepisu, potem wychowuj wasze dziecko. śpij w waszym łóżku, jak kiedyś. nie przeżyłam nic podobnego, ale mnie łeb boli od samego wyobrażania sobie, zaraz się poryczę

Ja nie mam ochoty wychodzić z domu. Przed trzy miesiące odcielem się całkowicie od świata jedynie rodzice wpadali raz do czasu z synem.do mnie i pouczali mnie. A ja w d***e mialem ich rady. Wkońcu zabrałem syna od rodziców i jakoś miało być i jest coraz gorzej.

czas goi rany ,powoli wszystko sie ulozy

do psychologa itp nie chodzisz ?

W lipcu mieliśmy rocznicę ślubu. Zawsze spędziliśmy ją razem ja i ona winko kolacja, romantycy wieczór. Spędziłem ją sam. Tu niby próbuje udawać że wszystko gra dla syna że jest ok a nie jest.

Nie chodzę. Mam mamę psycholog tate pedagoga i od ich rad zygac mi się chce.

to dobrze ze jestes razem z dzieckiem,bo ono Cie potrzebuje ,a ty jego nawet jesli teraz jest wam bardzo ciezko przebrniecie przez to

On ma chwilę że płacze że mamą i raczej przyzwyczaił się albo zapomniał. A ja nigdy nie zapomnę o niej, o tym co dla.mnie, dla nas robiła.

nie masz zapominać. ona zawsze będzie w Twoim życiu. bądź dzielny, ona by tego chciała

Czuje się też winny jej śmierci bo ja ją tam puscilem, może jakbym zawiózł ją do prywatnego szpitala to może uratowaliby ją.