olewka ze strony chłopaka

Olał mnie dzisiaj chłopak. Zamiast spotkać się ze mną idzie na impreze ze znajomymi. Ja nigdzie bez niego nie chodziłam, mówił że mam nie iść to tak było. Czuję się zdradzona i samotna. Co robić? :(

ale kretyn...

jeszcze żeby spotkal się z kumplami to nie było by problemu. ale on woli iść się bawić z koleżankami niż spędzić troche czasu ze mną.

na co ci taki facet? powinien cię zabrać ze sobą. Zerwij z łajzą, widać, że ma cię gdzieś.

Kocham go ale nie chcę być tak traktowana. Nawet się zbytnio nie przejął że zagroziłam zerwaniem. Uważa że robię problem bez powodu.

A nie moze Cie wziac ze soba?

Powiedział że to spotkanie znajomych z pracy i nie będę miała z kim tam siedzieć.

jak to z kim...? z nim!

ja to wiem ale on jak to powiedział idzie tam posiedzieć , pogadać i się najeść.

Ja zawsze brałam go pod uwagę. Innej opcji nie było. Albo z nim albo wcale. Raz się tylko zdarzyło że poszłam sama ale to dlatego że godzinę przed spotkaniem olał mnie i stwierdził że pracowal do południa i jest zmęczony. A dzisiaj też pracował i co ? Zmęczony nie jest. Nie mogę tego zrozumieć ;(

faceci to dno :(

nie wiem co teraz mam robić . ale wiem że a pewno nie będę odpowiadać na wiadomości i telefony . miał wybór .

Zerwij z nim jak najszybciej. Szkoda marnować czas dziewczyno bo później będziesz żałować. A rzeczywiście zachował się jak świnia i pokazał jak mu na Tobie zależy. Przykre i na pewno nie łatwe ale daj sobie spokój.

Moja żona często chodzi na spotkania z ludźmi z pracy beze mnie, bo takie jest założenie, że wszyscy idą bez partnerów. Ja też chodzę na takie wypady z ludźmi z pracy sam. Wielkie mi halo i szukanie dzióry w całym. Jak będzie chciał zdradzić to i tak to zrobi, nie koniecznie wtedy.

sęk w tym że idą osoby z partnerami . poza tym to nie chodzi o to że ma mnie zdradzić czy coś ale skoro ja nie chodzę nigdzie sama bo się tak umawiamy , bo on się nie zgadza to dlaczego on moze iść w takim razie skoro ja mu nie pozwalam? jeszcze jak ja chciałam to wiecznie nie. nie bo zmęczony, nie bo się nie chce, nie bo pada deszcz. nie bo nie lubi imprez i takich spotkań. ale jak już jego znajomi go zapraszają to wtedy nic nie przeszkadza. ja jestem jego dziewczyną w końcu i albo się szanujemy albo nie.