Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eksja

Czy po rozwodzie wypada zamieszkać u rodziców

Polecane posty

Gość eksja

? pytanko jak w temacie, co o tym myślicie? i czy to nie jest tak, że ludzie boją się rozwodów, bo nie będą w stanie się sami utrzymać, bez współmałżonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U rodziców?? Po to cie ojciec 20 lat na nauki posyłał? Wywalił kupe kasy na twoje wesele? Żebyś sie wreszcie z domu wyniosła! A ty chcesz mu sie znowu na głowe zwalić?? Wrócić jak jakiś weksel joblany?? POD MOST!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ociec prac
a co u ma do rzeczy co wypada? rozwodzic tez sie nie wypada ale czasami ludzie sie rozwodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
Akurat nie do taty, a do mamy konkretnie. Ojca może ty masz, ja mam tatę zdecydowanie. Ja chcę rozwodu, ale uczę się jeszcze, co prawda pracuję, ale nie dam rady wynajmować mieszkania za moją pensję, dlatego chciałabym wrócić do mamy, żeby było jak dawniej, przed ślubem. oj tam kasa na wesele, za jakiś czas będzie mnie stać, żeby im to wszystko zwrócić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
więc też czasami ludzie po rozwodzie wracają do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojcu też nie wypada psami poszczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już to widzę jak im zwracasz. W kurzym nawozie ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
bo tak naprawdę to gdybyśmy mieszkali z moją mamą w jej domu to ja bym tam została a mój mąż by się musiał wyprowadzić - tak było w przypadku moich rodziców. a my mamy swoje mieszkanie, z resztą ja chcę rozwodu, więc ja muszę się wyprowadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
Mam ambicje i marzenia, które spełniam. moje życie zawodowe jest bardzo kolorowe, tylko zachciało mi się ślubu. jeśli chodzi o temat ślubu to kobietom rozum odbiera. Każdej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuro_patwa
czasami odbiera nie kobietom a chlopaczkom liczacym na wikt opierunek i wygodne zycie na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz ambicje i marzenia. Zamień to na: odrobinę rozumu i przyzwoitości trochę. Bo skończysz nie tylko pod mostem, ale i na śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
nie mogę być przyzwoita kiedy chodzi o moje szczęście. Cel uświęca środki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
a Wy po rozwodzie jak się odbiliście i zaczęłyście nowe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna taka jak sie odbiła, to sie do tej pory odbija.... ....przez co ma cały pusty łeb w guzach i siniakach ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to porazka zyciowa i szczyt niezaradnosci zyciowej:Ozeby dorosly czlowiek wracal do rodzicow,ludzie ogarnijcie sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam do rodziców. Na wynajem mieszkania, opłacenie prywatnego żłobka i utrzymanie dziecka nie byłoby mnie stać. Rodzice mają duży dom i w sumie to się cieszą, że mieszkam u nich z dzieckiem, bo wcześniej czuli się samotni. A do tego mama już jest na emeryturze, więc zajmie się dzieckiem jak ja pójdę do pracy. Obecnie jestem w trakcie zmiany pracy, bo przeprowadzka związana była ze zmianą miejsca zamieszkania. Jak nie miałam dziecka to powrót do rodzinnego miasta (takie zad***e) wydawało mi się porażką, ale po urodzeniu dziecka doceniam uroki małych miejscowości. Już nie stoję codziennie pi godzinie w korkach z dzieckiem, żeby go zawieść do żłobka. Wszędzie jest blisko. Życie spokojniejsze, wolniejsze, bardziej przyjazne matkom i dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksja
ale dorosły człowiek mający 23 lata ? jest niezależny? no niestety. porażką to było samo wyjście za mąż. rozum mi odjęło. złotym srodkiem dl mnie będzie poczekanie aż uzbieram troche kaski i wtedy dopiero bedę mogła złożyć papiery o rozwód. mój mąż wie co zamierzam ale chyba nadal nie wierzy. dla mnie też to porażka wracać na stare śmieci tym bardziej że chciałam całej rodzinie i mojej mamie głównie, która nie wierzyła w to małżeństwo, pokazać, że nam się uda. dla mnie to też porażka, ale jeśli nie mam wyjścia?? dlatego pytam właśnie czy wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim wieku ty zamierzasz stać się samodzielna i odpowiedzialna za swoje czyny? Po pięćdziesiątce? Czy może planujesz zostać gówniarą do śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto wracac do rodziców aby mieć rodzinę i nie być samotnym A przy rodzicach można w pełni być niezależnym i wolnym Posiadanie rodziny nie przeszkadza w byciu niezależnym Zrozumcie że osoba dorosła i niezależna , w pełni samodzielna (finansowo i psychicznie) , pozostanie taka na zawsze, mieszkanie z rodziną nie cofa do czasów dzieciństwa. Przestańcie uważać że tylko bycie z facetem jest odskocznia od samotności Czasem bycie z facetem jest gehenną, albo czymś nieudanym, albo sie jest bardzo samotnym przy mężu, to bywa czasem zły i obcy człowiek. Można być niesamotnym i soełnionym w matrialchalnym modelu rodziny, z rodzicami, matką , siostrą , ciotką, do tego trochę przyjaciół i własne dzieci......to recepta na szczęście. Niczego więcej do szczęścia nie potrzebujecie. Gdyby to możliwe było znalezienie dobrego kochającego męża.no to wtedy idylla, tak, to ten wymarzony model rodziny.........ale takich nie ma, to utopia nie do zrealizowania. Same się przekonałyście że nie z każdym mężem można tworzyć rodzinę i szczęście, stąd rozwody i powrót do pierwotnej rodziny. Bo chcemy mieć rodzinę i nie chcemy samotności.......to zapewnia nam nasza pierwotna rodzina. jestem za powrotem do rodziców po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×