Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nenkaa

Wrzesniowy temat motywacyjny

Polecane posty

Gość nenkaa

Cześć dziewczyny! Jako, że zaczyna się nowy miesiąc właśnie podjęłam decyzję o zabraniu się za siebie - trochę za dużo top model się chyba naoglądałam i chcę wyglądać też zabójczo ;) Mam dopiero 23 lata, ale pracuję przy komputerze całe dnie, a jedyny ruch jaki mam to z i do autobusu - na nic innego nie ma czasu. Z powodu braku czasu zwykle moje diety się kończyły po 3 dniach - męczy mnie gotowanie, męczy mnie stanie w kuchni, po prostu nie jestem wielką fanką przyrządzania jedzonka, które robi się dłużej niż 20 min. W związku z powyższym, postanowiłam, że od jutra (dopiero jutro mogę iść na zakupy - bo teraz lodówka pusciuuutka) zaczynam ze sobą coś robić. Narazie postanowiłam przejść na te śmieszne oczyszczanie organizmu z syropem klonowym, po tygodniu pewnie będę myśleć co dalej. Słyszałam gdzieś, że można się opychać sushi ile wejdzie i dużo dobrego słyszałam też o Ewie Chodakowskiej, chyba sprobuję ;) Ktoś się dołącza do wspólnej motywacji? ;) Wzrost - 180, waga 85kg(o zgrozo!) -> cel: 69kg !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam na dukana :) posilki przyrzadzisz bardzo szybko, dziewczyny maja niesamowite efekty na tej diecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem maja problemy z nerkami , zapomnialas dopisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, ze osoby z chorymi nerkami i watroba nie moga stosowac tej diety. co wy sie tak tych nerek uczepiliscie ? duzo wody pic i problemu nie bedzie. rownie dobrze moge powiedziec, nie uzywaj w ogole soli, bo bedziesz miec problemy z nerkami, nie jedz tego, czy tamtego, bo marskosc watroby ci wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest kwestia chorych nerek kobieto miałaś biologię? wiesz co czego się białka rozpadają? chcesz sobie zakwasić organizm proszę bardzo, ale nie namawiaj do tej głupawej diety innych. ŻADNA , podkreślam ŻADNA dieta, a już szczególnie ta nie da wam długotrwałych efektów, co z tego, że teraz na tym jesteś, skończysz dietę i wrócisz do wagi poprzedniej plus jojo. Trzeba zmienić nawyki żywieniowe do końca życia raz, a porządnie plus ruch i wtedy masz efekty, nie drakońskie bzdurne efekty. Żaden dobry dietetyk ci nie poleci takich diet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby kochal to by tak nie zartowal...ja odkad jestem z moim przytylam 9 kg, a on ciagle mi powtarza, ze dla niego jestem wciaz taka sama i ze jest ok...czasem mnie to wkurza, bo nie motywuje mnie to w diecie, wolalabym, zeby mi powiedzial, ze powinnam schudnac :) z drugiej strony kazalam mu mnie pilnowac kolo lodowki i robi to :) mowiac "nie podjadaj " ale ciagle zaznacza, ze mowi to z bolem serca ...pogadaj ze swoim chlopakiem i jesli czujesz sie dobrze w swoim ciele, to mu to powiedz, a jak mu nie pasuje, niech znajdzie sobie inna, moze to go oduczy docinek pod twoim adresem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ile ludzi tyle zdań, tylko jakie wykształcenie taka wiedza moja droga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile ludzi tyle zdan, tzn.nie chodzi mi o sama diete, tylko o stosunek do niej. Pewnie, ze najlepiej zmienic nawyki zywieniowe i cwiczyc, powiedz to na kazdym topiku z dietami przeroznymi, ktore tez niosa ze soba konsekwencje. WIedza wiedza, a chec schudniecia checia drogo gosciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutkowy
witam nowy miesiac - wiec może czas w końcu zacząć tą diętkę czas - start teraz tylko wybór: jaka najlepsza?? wiadomo jeść trzeba - ćwiczyć trzeba - wyrzucić słodycze!! żadnych morderczych zachowań - zdrowy rozsądek! oki Brzmi nieźle Ale jak to wprowadzić?? Ano zwyczajnie po prostu: Wiec spróbuje: 9:00 śniadanie (3 kromki razowego chlebka z wędliną i pomidorem) ... tak wiem obrzarstwo ;) 12:00 II śniadanie lub obiad jak kto woli (u mnie dziś sałatka co była dla gości z niedzieli) 15:00 obiad hmmm brak pomysłu (może jakaś ryba) 18:00 kolacja (może w ciągu dnia mi coś przyjdzie do głowy) o kurcze dużo tego żarcia - jak się popatrzy! ale do kopenhaskiej chyba nie wrócę bo za wcześnie czy o takie cos wam chodziło w tym wątku jak nie to sie z tąd smerfuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwyczajnie hmmmm mi jest trudno a tak bym chciaala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenkaa
Nie nie, absolutnie, żadnej kopenhaskiej - Dukan też odpada ;) Głodówki to nie dla mnie, ja kocham jeść i uwielbiam słodycze- narazie siedzę w pracy i popijam herbatkę, po poludniu jadę do supermarketu na wielki test woli - musze kupic syrop i cytryny, ciekwa jestem czy cos innego tylko nie wpadnie mi do koszyka. Zastanawiam się czy w przyszłym tygodniu nie pobawić się rybką i kurczaczkiem, w takich malych ilościach - na smaka i do tego czarne pieczywko i dalej bez żadnego makaronu, chleba, słodyczy czy cukru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw piszesz z e czarne pieczywo a za chwile ze bez pieczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w końcu chce rozpocząć jakąś normalną dietę, bo już różne próbowałam i po prostu nie wytrwałam. Dowiedziałam się za to ostatnio, że najlepszy sposób to 5 posiłków dziennie, oczywiście nie za dużych, dużo warzyw i ruch, nie chodzi tu o mordercze ćwiczenia, ale o spacer, jazda na rowerze, basen i eliminacja słodyczy, co jest chyba najtrudniejsze, czy ktoś może już coś takiego stosuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutkowy
oki czyli jemy ale ograniczenia są to ja proponuje może jakąś eleiminację np. słodyczy no bo cos zmienic trzeba - samo nastawienie nie wystarczy trzeba mniej źreć z głową heheh ja robie liste rzeczy o których istnieniu od dzis zapominam: 1) słodycze (w każdej postaci) 2) zmiemniaki (oj będzie ciężko ale myśle o efektach) myślałam zeby usunąć makarony ale chyba poświęcę co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez chce zaczac
ja dzis tez zaczynam. Wczoraj weszlam po raz pierwszy od paru miesiecy na moj orbitrek...boze po 25 minutach pot lal sieze mnie strumieniami. Tak jak autorka siedze codziennie w pracy przed kompem..ostatnio zaczelam nawet chodzic na pieszo do pracy i z powrotem..zbyt wiele ruchu to nie jest..ale lepsze niz nic. Postanawiam cwiczyc na zmiane orbitrek -badz robic cwiczenia z Ewa Chodakowska (mam jedna plyte) ..I oczywiscie ograniczyc tuczacce produkty. Mam nadzieje, ze ten topik ni padnie po tygodniu :) Dziewczyny, damy rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez chce zaczac
tutkowy, makarony jesc tez mozesz,..ale pelnoziarniste..w smaku roznocy nie czuje..a lepiej syca i sa zdrowsze :) Przede wszystkim trzeba jesc " z glowa".. a nie rzucac sie na diety typu 404 kcal na dzien.. I wiadomo ..ruch to podstawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12Grażka
Ja też postanowiłam zacząć odchudzanie. Wybrałam się do dietetyka, który ustalił mi jadłospis. Przejrzałam go i jest taki, że chyba dam rade. Do tego oczywiście porcja ruchu, by szybciej zrzucić te 14 kilo nadwagi. I tak sobie postanowiłam, że jak mi się nie uda w ciągu kilku tygodni tego zrucić, to zdecyduję się na takie tabletki – http://dermalab.pl/134,african-mango.html Koleżanka je stosował i jest teraz z niej fajna kobietka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjadlam 2 wasy i 2 lyzeczki dzemu niskoslodzonego z brzoskwin na snaidanie . to0 zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenkaa
w trakcie pisania zmienilam zdanie - dlatego to pieczywo tak śmiesznie wyszło. a ja zapominam za to oprocz slodyczy i makaronow wszelkiej masci, o ziemniorach, coca-coli i innych pustych napojach, muszę ograniczyc podjadanie wszelkiego rodzaju bakalii. Zaczynam się trochę łamać czy ten pomysl z tygodniem na syropie klonowym to jednak dobry pomysł - mam teraz szalony czas w pracy i nie mogę sobie pozwolić, żeby mi się gorzej myślało... Może jednak 5 posiłków dziennie, jakaś rybka, kurczaczek, jabłko, sushi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za reklamy dziekujemy, non stop na innym niku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,zdecydowanie lepiej kurczaczek itp i 5 razy dnia jedzonko , jestem zzaaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tym moim snaidaniem? moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenkaa
tylko blagam - tutaj bez liczenia kalorii! to mnie do szalu doprowadza, ile to ile tamto, chore jakieś. To po pracy wybieram się po kurczaka i rybkę, może kiszoną kapustę dostanę to obiad cały gotowy będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie licze kalori chodzi mi o dzem ze slodki ze moze powinnam zjesc np z szynka chuda itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutkowy
skonczyłam moje II sniadanie za 3 godzinki jakis obiadek ZERO podjadania ehh ciekawe jak ja to zrobie?? no nic do rzeczy zakazanych ląduje: 3) Pieczywo jasne 4) napoje gazowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenkaa
a ja piję 3cią herbatkę. wysłałam kolegę po mięsko to zrobię zaraz na racleccie bo nie lubie chodzic glodna a jeszcze nic nie jadlam, jutor do pracy sobie cos przygotuje. co myslicie o serku wiejskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma malo kalorii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×