Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no powiedz jak dalej żyć

Co byście zrobiły na moim miejscu Wyjechać czy nie

Polecane posty

Gość no powiedz jak dalej żyć

Mam 30 lat, pracuję póki co, zarabiam ok 2 tys. zł. Wynajmuję mieszkanie i tak sobie żyje. Z facetem się rozstałam. Nie mam dzieci. W Polsce mam rodzinę, ale nie wiem, nie umiem być jak oni, uśmiechnięta, ciesząca się każdym drobiazgiem. Ciągle czegoś mi brakuje, czuje w środku jakąś pustkę. Źle pokierowałam swoim życiem. Myślę czy nie wyjechać, np. do Anglii. Nie mam tam rodziny, co najwyżej znajomych. Wiadomo, w ciemno nie chcę, ale czy jechać? Mój angielski niestety nie jest rewelacyjny, wręcz słaby, właśnie o to mi chodzi, chciałabym podszkolić język i wrócić.Nie zamierzam tram układać sobie życia, ale potraktować to jako przygodę. Wyjechać, poznać nieco inny język, kulturę. Nie nastawiam się na luksusy, zdaję sobie sprawę, że będę zwykłą pomywaczką, ale potrzebuję coś zmienić. Czy jest tu ktoś kto mnie rozumie? Nie nastawiam się także na żadne wielkie pieniądze, wiem, że to już nie te czasy, nie mamBbóg wie jakich oczekiwań... mam na myśli pół roku, rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę tu, trochę tu i tak 40-tka stuknie nie wiadomo kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego by nie jechać ? raz sie żyje ! jedź ! ja jade do niemiec bylam tam juz wiele razy i znów jade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu_10_osob_ukradlo_spacje_
wyjedziesz pracy nei znajdziesz bo jak sama piszesz twoj ejzyk jest slaby to pewnie w zetknieciu sie z rzeczywistoscia okaze sie ze jest dramatycnzie slaby. wrocisz i bedziesz wegetowala na bezrobociu bo na twoje meijsce za te 2 tysiace zatrudnia kogos innego. nie prosciej najpierw sie nauczyc jezyka albo zmienic prace ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedz jak dalej żyć
No właśnie o to chodzi. Potrzebuję jakiejś zmiany, choć na trochę. Inaczej będzie tak, jak jest teraz, a ja nie chcę! Czuję, że życie ucieka mi przez palce. co roku starsza, a nic nie zmienia się na lepsze. Tylko, że nie wiem czy tam...będzie właśnie tym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie masz dzieci, męża, to się nawet nie zastanawiaj!!! Jedz kobitko i powodzenia! Tu w Polsce uczciwie niczego się nie dorobisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie w Twojej sytuacji nie odważyła, tak bez pewnego gruntui możliwości jakiejś pracy. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedz jak dalej żyć
No właśnie nie prościej, pracę próbuję zmienić,ale bez rezultatu, a o język się właśnie rozchodzi. Patrzę na znajomych i nie wierzę. znali po kilka słów na krzyż, wracają i gadają po angielsku jak po polsku. Stąd poniekąd ten pomysł, chyba, że ja okażę się niesamowicie niezdolna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak na zmywaku zarobisz, to utrzymanie tyle pochłonie i wynajem, że mało co odłożysz jeżeli w ogóle odłożysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klamerrka
Myślę, że najbardziej brakuje ci dzieci i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby ogarnąć język to trzeba mieć jakieś podstawy i być za granicą lub bywać na dłużej przez kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełee
jedź, p*****l ten kraj, traktuj życie jako przygodę, dalej już nie wybiegaj bo nie ma już nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu_10_osob_ukradlo_spacje_
skad mozesz wiedziec jak mowia po angielsku skoro go slabo znasz :D moze ktyos im zalatwil rpace na budowie i sie z czasem nauczyli ty pracy NIE masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym najpierw poszla do kosmetyczki na henne albo na stopy albo do fryzjera. Zeby uporzadkowac swoje zycie to najpierw trzeba zaczac od uporzadwania mieszkania , wyrzucic zbedne graty itd. Niestey komus sie to moze wydac nie na temat ale najpierw dziewczyno zrob cos dla siebie , spojrzysz na siebie innymi oczami.A w uk to Polakow nie chca , wszedzie pisza o tym ze chca sie pozbyc obcokrajowcow wiec lepiej trzymac sie posadki za 2 kolka i szukac innej , znajdziesz inna to sie zwolnisz.Tylko pamietaj zrob cos pozytywnego dla siebie jakies male rzeczy - ludzie garna sie do ludzi zadbanych , usmiechnietych. Ja jestem w ciazy strasznie utylam 25 kg mam wielkie rozstepy - pewnego dnia po raz kolejny rano stanelamprzed lustrem i zaczelam plakac bo tez mam srednio ciekawa sytuacje i ryczylam miedzy innymi z tego wzgledu ze nie akceptuje obecnego wygladu - wiec chwycialm za telefon i umowilam sie do kosmetyczki , henna , stopy - na drugi dzien przyjechala siostra zrobila mi wlosy , w weekend skoczylam na koncert lady panka i co juz prawie o tym nie pamietam - odzylam.a co ma byc to i tak bedzie i nie ma co nad tym rozpaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedz jak dalej żyć
nie wiem skąd ta kpina, skąd ten śmiech? To, ze ja nie znam języka dobrze, to nie znaczy, że nie umiem poznać, że ktoś inny mówi biegle i płynnie. Druga rzecz, ja chcę pojechać mając już ewentualnie nagraną pracę, nie kompletnie w ciemno, tylko mam dylemat, bo wiem, że to będzie praca niszowa, pozbawiona sensu, byleby zarobić na swoje utrzymanie. Nie nastawiam się na zarobki, bo na dorobek nie wiadomo jaki nie chcę tam jechać, tylko boję się czy starczy mi na życie, pokój, cokolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no powiedz jak dalej żyć
co do tego, ze muszę coś z sobą zrobić... to prawda, jestem za gruba, zle się z sobą czuje, ale u kosmetyczki bywam 2 razy w miesiącu, także to nie o to chodzi, ze coś zmienię i będzie lepiej, to nie epizod, za długo to trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daruj sobie! W Anglii pracy juz NIE ma! Na jedno miejsce po 100/+ osob, dostanie czegokolwiek graniczy z cudem! Nawet do najprostszych prac za minimalna wymagany jest dobry angielski, doswiadczenie z UK, referencje, a Ty tego nie masz, wiec znalezienie pracy w UK w Twoim przypadku jest rowne 0. Takie sa realia... Dobre czasy w UK juz sie dawno skonczyly. Jest zle, a bedzie coraz gorzej. Poczytaj sobie fora, ludzie napisza Ci to samo, co ja... Praca tutaj jest, ale dla ludzi z konkretnym, dobrym zawodem i swietnym angielskim. Zeby nie bylo, ze zniechecam, jedz, jak chcesz, ale potem nie badz rozczarowana badz/i zalamana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z Londynu
Osoba wyzej ma racje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu_10_osob_ukradlo_spacje_
To, ze ja nie znam języka dobrze, to nie znaczy, że nie umiem poznać, że ktoś inny mówi biegle i płynnie. >>>oczywiscie ze to oznacze ze jesli nie znasz to i nei wieszy czy ktos mowi poprawnei i plynnie ! tez kiedys myslalem tak jak ty zanim nie spotkalem szkota w knajpie i nie tlumaczylem mu ze tu nie ma kozy sa tylko kurczaki itd. dopiero od znajomego dowiedzialem sie ze oni tak mowia ze got to nie goat a good :D i on nie pytal czy tu maja koze do jedzenia tylko dobre jedzenie :D nie znasz nie jestes w stanie ocenic jak ktos mowi no bo jak. jelsi znasz slabo a rozumiesz jak ktos mowi to on raczej dobrze nie mowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ci poradzę inaczej tak - wyjedź - ale dlaczego akurat do tej pieprzonej anglii? dlaczego akurat do tego pieprzonego londka? :O na razie masz pracę - zostań w niej i skup się na językach. naucz się dobrze niemieckiego (dodaj angielski) - wtedy wyjeżdżaj do niemiec opiekować się starcami. tej pracy jest w bród. 31 grudnia do autokarów i samolotów wsiądą dziesiątkami tysięcy rumuni i bułgarzy - dopiero się zacznie sajgon w UK :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z Londynu
Sajgon w UK juz jest! Drogo, zalosne zarobki, problem z praca... Jak juz ktos wyzej pisal, oplaca sie tu jechac, ale z dobrym zawodem i angielskim, bez tego nie masz zadnych szans, bo proste prace fizyczne moze wykonywac kazdy, dlatego zawsze sa setki chetnych, no i jeszcze Ci Bulgarzy, Rumunii ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero zyciowe
Absolutnie nie do Anglii! Tam juz nie ma czego szukac. Postaw na nauke jezykow, a potem jedz do jakiegos innego kraju. Z tym, ze cudow i kokosow sie nie spodziewaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostan w polsce i szanuj to co masz. przezycia kusza, ale na nich niczego nie zbudujesz. radze ci to z wlasnego doswiadczenia, poszlam za glosem serca, a teraz jestem w czarnej d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero zyciowe
Tak samo ja :( Wyjazd do UK to byla najwieksza zyciowa pomylka. Teraz musze wracac do Polski...z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×