Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pierwszy dzien szkoly bez ojca

Polecane posty

Gość gość

Jestem wkurzona, napisałam do bylego który mieszka w anglii ze nasz syn idzie do pierwszej klasy i dobrze by było by zalatwil urlop i przyleciał do pl by być z nim w tym ważnym dniu, a on zwyczajnie olal naszego syna, nic nie odpisal..pewnie jego panienka mu zakazala..lafirynda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmm.......... a to nowa moda chyba , że oboje rodzice towarzyszą swojemu dziecku w pierwszym dniu szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zidiociałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nowa moda pierwszy dzień szkoły do najważniejszy dzień w zyciu, nie ma go na codzien to w ten dzien powinienen wziasc ten cholerny urlop i przyjechać, tylko pewnie malolatka zabronila bo za dużo by wydal,albo jest zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jakoś nie pamiętam żeby obydwoje rodzice szli ze mną na rozpoczęcie roku, mój mąż pewnie też wolnego nie brał z powodu rozpoczęcia roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziecko na chwile obecna pamięta, ze ojca nie ma!!! wiem nie od niego zresztą gdyż mam tam swoich informatorow ze ta szmatka oczekuje jego bękarta na dniach..ale to nie powod by olewac nasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przypominam sobie,zeby mój ojciec brał wolne i poszedł z nami na 1 dzień szkoły.to chyba przesada.starczy jeden rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mna nawet mama nigdy nie szła tylko dziadek ,ojciec gdzieś w świecie mama pracowała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes po prostu zazdrosna, prawda? Znalazlas sobie mizerny powód żeby się z nim spotkać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neo86
Moja mama rozeszła się z kimś kto mnie spłodził zaraz jak się dowiedziała , że jest w ciąży . Wychowałem się bez ojca . Ba ! Nawet nie wiem co to jest ojciec bo nigdy go nie miałem i nie mam - nie chciałem się z nim kontaktować bo to pewnie jakiś zwyrodnialec ! Mając 7 lat jak szedłem do 1 klasy podstawówki szedłem sam bo mama była w pracy . Dziś mam prawie 28 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli pamiętasz ze szedles sam..nie chce by się to odbilo na psychice dziecka, a co wyczekiwany bękart ważniejszy który porodu nie będzie pamietal niż syn któremu przyrko bo nie ma na codzien ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz jestes zazdrosna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prowo...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie prowo po wypowiedzach autorki widac ze jest zazdrosna zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez szlam sama i nie odbilo sie to na mojej psychice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
a to teraz jest w Anglii? a parę godzin temu był we Włoszech... szybko się przemieszcza, może wpadł po drodze też do Polski? tylko tak byłaś zajęta klepaniem prowokacji na kafe, że nie zauważyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
caly czas jest w anglii nigdy nie pisałam nic o wloszech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Styl pisania podobny do laski od Włocha :P Ja szłam sama do pierwszej klasy i jakos nie wspominam tego traumatycznie. Wrecz przeciwnie: dzieciaki wracaly do domow z rodzicami a ja sie moglam pobawic na szkolnym placu zabaw ze starszymi dziećmi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczynki i chłopcy jestem matka 7-miorga nieletnich dzieci czy ja mialam się rozerwać by być u kazdego z nich na rozpoczęciu roku ,każde chodzi praktycznie do innej szkoły ,owszem bliznieta szły razem ale jedno chodzi do szkoły oddalonej o prawie 30 km - jest niedowidzacy ,czasami nie mozna pogodzic jednego z drugim a sama wychowuję te moje okruchy ,mąż i ojciec hmm daleko mu do tego miana ,pozdrawiam Was drodzy . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×