czy sprzedawca to sluga

Witam, Pracuje w erotycznym sklepie, przychodzi do mnie bardzo duzo kobiet, ktore maja sie za wielkie damy! Gdyz jest to drogi sklep i dzis mialam sytuacje wchodzi pani i się na mnie beszczelnie patrzy ogólnie jest to klientka której bardzo nie lubie gdy się zawsze niemiła nie powiedziałam jej dzień dobry gdy ona też mi nie powiedziała tylko się na mnie patrzyła wychodząc ze sklepu zapytała mnie czy odebrało mi mowe i nie umie mówić dzień dobry i do widzenia odpowiedziałem jej że to ona wchodzi do sklepu i ona powinna powiedzieć mi dzień dobry ona na to że to ja tutaj pracuje ja jestem od tego by mówić i dzień dobry i do widzenia zapytałam i co uważasz się za odpowiednią osobę do zwracania uwagi a ona że tak skoro nie jestem wyachowana mówiłem jeszcze do tej pani ale ona wyszła trzasnęła drzwiami

zalezy ile ma z utargu

Pani po prostu potraktowała mnie jak śmiecia dając mi do zrozumienia od czego jestem a ona jest moim władca czy pracuje w sklepie to jestem nikim jak można wymagać od kogoś by mówił nam dzień dobry gdy sami tego nie powiedzieli wchodząc odrazu znaczenia są funkcje ja nikt ona pan sumie jak chodziła od razu wiedziałem że się przyczepić potraktowała mnie jak śmiecia

Ale to ja sprzedaje w sklepie nie ona jak można tak się zachowywać dodam że była naprawdę niemila dla tego nie powiedziałem jej dzień dobry

Uważam że ta pani była niedowartościowana

ty jestes reprezentantem firmy a ona tylko klientem, ktory ma prawo miec dowolne fochy

Jak wszystko rozumiem ale ty mi nie należy się szacunek pisałam że ta pani zawsze byała niemiła

zdecuduj sie na jedna plec albo pisz jako kobieta albo jako mezczyzna

Klawiatura mi sie psuje

też pracuję w handlu i też mam takie odczucia jak Ty:) ale wiesz kultury na ulicach nie rozdają więc trzeba wybaczyć:) Ja się zawsze uśmiecham pod nosem jak mi damessa wchodzi i tyle:)

Mnie tez to smieszy jak mozna upominac sie zeby ktos nam sie klanial

Byla tak kulturalna, ze jak do mniej mowilam to zamknela drzwi i wyszla