Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak zaufania

Polecane posty

Gość gość

Nie mam już sily, nie ufam , i nei wierze, on się stara ala ja nie potrafie,Kocham go ale nie potrafie już zaufac Dziewczyny bylyscie w takiej sytułacji? jest to związek na odleglosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo ale zaczęło się to od kiedy mieszkamy razem. Wcześniej w związku na odległość jakoś tak nie miałam a byliśmy na odległość prawie 2 lata aż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak z tym walczysz?ja już powiedziałam ze nie chce się tak meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mnie wykańcza,niszczy ,boje się zyc bez niego ale z nim to meczarnia,on się stara ale ja i tak nie mogę.Wyobrazam sobie wszystko co zle,nie odbierze tel, i wiele innych sytulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racjonalnie. Widzę np że jedzie do pracy w roboczych ciuchach a nie do kochanki bo wygląda okropnie. Jego tel milczy na weekendach sporadycznie dostanie sms ale wątpię że od kobiety. To nie jest łatwe każde jego włączenie komputera jak ja wychodzę z pokoju a tak jest co rano to dla mnie koszmar on się śmieje i mówi że ma stado kochanek. Ale racjonalnie myśląc to nie prawda. Trzeba zacisnąć zęby wziąć głęboki oddech i popatrzeć z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39578934
skąd się wział ten brak zaufania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja poznalam swojego obecnego chlopaka na czacie lokalnym, ale on wtedy byl w londynie, gdy przyjechal na urlop do polski spotkalismy sie, od pierwszego spotkania dzien w dzien, az nadszedl dzien wyjazdu, powiedzial ze nie jedzie, ja powiedzialam ze mnie nie zna i niech wraca a co ma byc to bedzie... i tak zylismy ze soba na odleglosc dwa lata ponad , skonczylam szkole, zdalam mature i zabral mnie do siebie. nie powiem bylo ciezko. ale to zalezy od ludzi, moj wysylal mi kwiaty z kazdej okazji, kartki, ja mu rowniez wysylalam, przyjezdzal raz na trzy miesiace. ja bylam u niego dwa razy, przetrwalismy to wszystko :) dzis jestesmy ze soba juz prawie 7 lat. i jestesmy szzesliwi, mieszkamy razem na obczyznie, zaraniamy na dom, zycze szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja poznalam swojego obecnego chlopaka na czacie lokalnym, ale on wtedy byl w londynie, gdy przyjechal na urlop do polski spotkalismy sie, od pierwszego spotkania dzien w dzien, az nadszedl dzien wyjazdu, powiedzial ze nie jedzie, ja powiedzialam ze mnie nie zna i niech wraca a co ma byc to bedzie... i tak zylismy ze soba na odleglosc dwa lata ponad , skonczylam szkole, zdalam mature i zabral mnie do siebie. nie powiem bylo ciezko. ale to zalezy od ludzi, moj wysylal mi kwiaty z kazdej okazji, kartki, ja mu rowniez wysylalam, przyjezdzal raz na trzy miesiace. ja bylam u niego dwa razy, przetrwalismy to wszystko :) dzis jestesmy ze soba juz prawie 7 lat. i jestesmy szzesliwi, mieszkamy razem na obczyznie, zaraniamy na dom, zycze szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stąd że ja byłam zraniona wcześniej, zdradzana i okłamywana. On też ale mimo to nie ufam i do końca chyba nigdy nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad brak zaufania? Mielismy kryzys , odeszłam, on walczyl chciał wrocic...wrocilam był ze mna (niby)ale w miedzy czasie gdy mielismy ten pieprzony kryzys poznal inna, o mnie zapomnieć nie potrafil, wiec pisal słodkie smsy ze tęskni itd.Zgodzilam się byliśmy razem , tylko ze on nie potrafil wybrać, był z nia i ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszłam,on po kilku miesiącach rozstal se z nia, i zaczal walczyc.....wrocilam,teraz tego bardzo zaluje...to meczarnia ,wykańczam się.........on mowi ze kocha ale ja już nie potrafie zaufac. od tamtego czasu minely 2 lata,niby jestem z nim, probuje zapomnieć ale nie mogę. I chyba nadszedł czas na rozstanie, bo dluzej nie daje rady dziś mu to powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, rozstan sie z nim, nie zasluguje na Twoje zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz znw zadzwonil,ze tak się staral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ł_ona
mężczyznom się nie ufa nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze to wszystko ja zniszczyłam,on nic zlego przez ten czas nie zrobil, ze nie ma nikogo, jestem tylko ja. pisze smsy ze cche być ze mna. Nie wytrzymam dziś chyba po co ja zgodziłam się na ten powrot, nie wiedziałam ze tak będzie ,nigdy wcześniej nie bylam w takiej sytulacji, nie wiedziałam co to znaczy brak zaufania, nie wiedziałam jak jest ciężko gdy nie ma zaufania w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym obudzić się i nic nie pamietac,chcialaby by nigdy nie było dnia w którym się zgodziłam na powrot,,,nie wiedziałam ze tak będzie Chcilabym być z kims komu zaufam, bez chorych akcji zazdrości, takie spokojne mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×