Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KOCHAM OSOBE KTORA MA RODZINE

Polecane posty

Gość gość

Witam, tak jak w temacie - poznaliśmy się dobre kilka lat temu, spotykaliśmy się i od samego początku straciłam dla niego głowę. Ale wszyscy mówili że to kobieciarz, że sypia z każdą laską itd. więc pomyślałam, że nie jestem dla niego wyjątkowa. Czułam się cudownie w jego towarzystwie. Ale w moim życiu pojawiła się inna osoba - bardziej ułożona, z perspektywami na przyszłość i związałam się z innym facetem. Niestety był to nieudany związek, rozstaliśmy się rok temu i poznałam innego, z którym jestem dotychczas. Do czego zmierzam - facet o którym mowa na początku chciał się jeszcze ze mną spotkać w grudniu rok temu (nie zgodziłam się, ponieważ miałam faceta) - później dowiedziałam się, że wpadł z jakąś laską :/ Co najgorsze - wzięli ślub i jakiś miesiąc temu urodził im się synek. Dzisiaj spotkałam się z CHŁOPAKIEM MOJEGO ŻYCIA - właściwie przypadkiem, ale uczucia wróciły, serce mi mocniej zabiło i nie mogę przestać o nim myśleć...mówił że życie zmusiło go do związku, ale jest szczęśliwy... Czy to możliwe, że jest szczęśliwy? Boże nie umiem sobie poradzić, zapominam o moim obecnym chłopaku, ciągle myśląc o tamtym... czuję się okropnie rozbita... co robić? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzka_
ja tez...do tego bardzo mi sie podoba jej rodzina - wszyscy razem i kazdy z osobna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie spokój z takim zerem co nie potrafił utrzymać kutasa w gaciach i poszedł do łóżka z kobietą, której nie kochał, zrobił jej dziecko, a teraz pieprzy bzdury, że "zycie go do tego zmusiło"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że wydaje mi się, że on rzeczywiście jest szczęśliwy :( Nie potrafię się z tym pogodzić, że jest szczęśliwy z kimś innym, a nie ze mną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podkoc***esz sie w jakims kurwiarzu, to dobrze ze z tamta wpadl, przynajmniej nie zmarnuje ci zycia ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autor
ale tak naprawdę wolałabym żeby to ze mną wpadł i żebym mogła z nim być ;( to jest mega cudowny facet, ma dobre serduszko, myślę, że teraz się zmienił dla rodziny i nie jest takim kurwiarzem - dla mnie jest IDEAŁEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z nim bądź,a potem nie płacz,ze zdradza itd....tacy ludzie się nie zmieniają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×