gdy ktoś zrywa historie niesamowite

jaką najdziwniejszą wymówkę usłyszeliście? mój były z którym byłam pół roku nagle przestał się odzywać a po 3 miesiącach odezwał się z przeproszeniem że miał problemy z policją i że nie mógł się kontaktować dla mojego bezpieczeństwa. A jak pytałam co się stało to że nie może mówić. Zerwałam kontakt a po kilku miesiącach on na sex mnie namawia. Ostatnio mi pisze że się żeni ale wciąż mnie kocha.

mnie tam sie najbardziej podobaja zerwania bez slowa typu: nie o to mnie chodzilo, masz 2 godziny zeby pozabierac swoje rzeczy i odejsc

no też nieźle. a zawsze tu chodzi o osobę 3

mial przyjechac wieczorem na randke i nic wiecej sie nie odezwal -spotykalismy sie pol roku facet mial 28 lat;/. mielismy sie spotkac dopiero po swietach w czasie swiat poznal kogos ja do niego pisze, a on nie odpisywal caly dzien w koncu dzwonie a on mi mowi ze brzuch go bolal itd...potem oczywiscie wyszlo ale zenada ta cala historia

'a zawsze tu chodzi o osobę 3' oczywiscie :D ostatnio siedze u fryzjerki i inna klientka opowiada o swoim synu lat 27. kilka lat w zwiazku z dziewczyna, ktorej ona nie trawila, ale musiala znosic, bo oboje z nia mieszkali az tu nagle ktoregos dnia synalek wraca z roboty i mowi do dziewczyny, ze ma sie pakowac i wynosic bo to juz koniec. kobiecie zrobilo sie autentycznie zal niedoszlej synowej, zaczela ja pocieszac, pomogla sie pakowac, zjechala syna za gruboskornosc, a ten wybyl na kilka dni po czym wrocil i stwierdzil, ze sie wyprowadza do 'kolezanki' :D faceci...

mieliśmy pojechać z jego znajomymi nad jezioro. Dzień wcześniej jeszcze pisze pyta jak przygotowana a w dzień wyjazdu rano nic myślę że jedzie albo się pakuje. do południa myślę dam spokój dzwonie później nie odpowiada telefon wyłączony. Odpuściłam całkiem po miesiącu :" przepraszam kotek miałem wypadek cięgle jestem w szpitalu" Po jeszcze pół roku: " daj mi sobie wytłumaczyć. Teraz jestem w pracy w niemczech" Ręce opadają

dobry temat. Teraz od strony faceta. Zerwanie po 2 latach związku przebiegło cywilizowanie, wypaliło się powiedziałem jej to ona czuła to samo okej. Ale jak się spotykałem z laską relatywnie krótko i mi się nudziło, lub poznałem kogoś innego to po prostu ją zlewałem. Tak jest to tchórzostwo ale mam to w d***e, nie chce mi się wysłuchiwać p*****lamento ani patrzeć na jej rozczarowanie.

od zlewania lepiej jest nawet sms'a wysłać tak moim zdaniem a nie nagle cisza a tak babka musi się zastanawiać i wkurzać. Tak moim zdaniem

a w smsie "z tej mąki chleba nie będzie" ;)

zawsze to czysta wiadomość i bez niedomówień albo dziwnych wymówek