Czy wasi mężowie tez maja randki w internecie gdy sa na nockach w pracy

Jestesmy z mezem burzliwym małżenstwem ale dajemy rade, martwi mnie jedna rzecz, 3lata temu przylapalam meza że ma profil na portalu randkowym i tam czatuje, wtedy potraktowalam to bardziej jako zabawe ale kazalam to zamknac , potem przylapalam meza chyba z 3 razy na kolejnych profilach i na czatach z dodatykowych stron , wtedy byla powazna klotnia i maz mial warunek zero czatow a bron boze profile randkowe i sie uspokoilo. Maz moze wchodzic na strony porno, bo to nic zlego tam są albo zdjecia albo filmy nie poznaje nikogo, ale nawet czat ktory nie ma stalego nika mozna przezyc bowylaczam komputer i koniec ale profil randkowy. Znow dowiedzialam sie przez przypadek, nie pasowalo mi jego zachowanie po nockach i na nich i sprawdzilam komorek, no i jest 'bingo' znowu ta ten sam profil randkowy na tej samej stronie internetowe. Juz nie wiem co mam robic, przeciez obiecal i wie ze nie akceptuje tego i wie czym to grozi. Maz ma 36 lat wiec juz gowniarzem nie jest by go to bawilo, a moze wedlug myslenia mezczyzny to nic takiego. ja tez na nockach jestem sama w domu ale nic zlego nie robie bo po co.

Ale sobie wybieracie facetów! Ja tam na szczęście wybrałam porządnego, spokojnego mężczyznę i nie mam takich problemów jak tu na forum.

wie, czym to grozi? a czym wlasciwie, tym, ze znowu zabronisz mu to robic a on wymysli nowy sposob ukrywania sie?

Mój mąż nie pracuje na nocne zmiany noce spędza ze mną w łóżku a wciągu dnia nie ma czasu żeby wchodzić na portale randkowe.

wybrałaś takiego faceta by mieć emocje i burzliwy związek to masz teraz problem :/

"Juz nie wiem co mam robic, przeciez obiecal i wie ze nie akceptuje tego i wie czym to grozi." To zrób w końcu to, czym grozisz. "Maz ma 36 lat wiec juz gowniarzem nie jest by go to bawilo" A skąd wiesz, że go to "bawi"? Nie rezygnuje, więc to dla niego ważne. Może właśnie szuka miłości swego życia?

groziłam rozstaniem, ale to nie jest łatwe, nie chodzi o głupi profil ale o zasade i zaufanie, jak mam mu ufac, skoro obydwoje ustalilismy ze czaty a bron boze portale randkowe to normalna zdrada a on to zlamał, i to najbardziej boli, woloałabym aby wszedl na czat, popisal sobie z nudow, wylacza komorke i koniec ale profil jest caly czas, nie jest to platny profil i za duzo tam nie moze ale chodzi o zasade, tez czasem z nudow wejde na czat ale jak tylko faceci zaczynaja pisac o seksie to rezygnuje bo nie ma sensu tak naprawde, bo to nie fer, nie ciesze sie ze mam burzliwy zwiazek, poprostu nie nalezymy do tych co sie nigdy nie kloca,

"groziłam rozstaniem, ale to nie jest łatwe" Zatem wyjścia są dwa. - Twoj facet wie, ze to nielatwe dla Ciebie i ze zanim dotrzymasz slowa / zrealizujesz grozbe, bedziesz probowala sama go usprawiedliwic, wytlumaczyc, podac wymowki, wybaczyc - wiec nie traktuje Twoich grozb powaznie tylko jako "takie tam pier-dolenie mojej starej" - Twoj facet wie, ze wazne jest dla Ciebie, by nie randkowal w Internecie. Skoro nie moze z tego zrezygnowac, jest to dla niego co najmniej tak wazne, a moze wazniejsze, niz Ty i Twoje dobre samopoczucie. Jak juz napisalam wczesniej, moze szuka milosci swego zycia? Milosc to wazna rzecz. "nie chodzi o głupi profil" Bagatelizujesz? Dla mnie gdyby moj facet mial "glupi profil" na portalu bylaby to bardzo, ale to bardzo powazna sprawa. "ale o zasade i zaufanie, jak mam mu ufac, skoro obydwoje ustalilismy ze czaty a bron boze portale randkowe to normalna zdrada a on to zlamał" No w tym sek, ze chyba juz ustalilismy, ze nie mozesz mu ufac. Skoro to dla Ciebie zdradza, w takim razie Ciebie zdradzil.

Facet to facet. Ostatnio dowiedziałam się, iż korzystał z epolischwife.pl. Nawet ciekawy wydał mi się ten portal, ale wiecie, w takiej sytuacji...