NIE CHCĘ WYJŚĆ ZA MĄŻ

on mnie kocha nad życie ja jego nie. on mówi że po jakimś czasie go pokocham ale ja tak nie sądze. jest miły troskliwy kochany i wierny to miło z jego strony ale ja go traktuje jak brata a nie kandydata na męża ale on tego nie rozumie co robić

powiedz mu ze idziesz do klasztoru

Albo namówić byłego aby cię porwał :-)

puszczaj się z innymi - zrozumie aluzję ;)

No napewno nie bede sie puszczac na prawo i lewo

powiedz mu ze jest dla Ciebie jak brat i nic wiecej i nie chcesz sie z nim wiazac

Dobiegniesz 35tki i zalozysz temat na kafe typu 'Samotnosc po 30tce, jak zyc' i bedziesz sie uzalala nad soba i opowiadala jak to kopnelas w d*pe porzadnego, dobrego czlowieka i poszlas za glosem serca, wyszlas za maz za skur***a ktory teraz sie toba bawi, nie chce slubu albo juz dawno odszedl do innej :P

Mowilam mu o tym ze traktuje go jak brata ale on swoje. Moze ta powyzej osoba ma racje

"to miło z jego strony " świetna jesteś hahahaha musisz być zajefajna A ja też nie mam zamiaru wychodzić za mąż, jesteśmy razem 5 lat i tak mi jest dobrze

Jezeli bedziecie zyc w dobrobycie to wyjdz za niego a milosc kiedys przyjdzie nauczysz sie jego kochac

Z tym porwaniem dobry pomysl

powiem Ci tak najlepiej by było jakbys mu to wszystko powiedziała, że traktrujesz go jak brata, że jest dla Ciebie ważny i dziękujesz mu za to, że jest przy Tobie, ale nie możesz dac mu szczęścia bo nie kochasz go w taki sposób jaki by chciał. Wiesz ogólnie uważam, żę jeśli bardziej będziesz z tym zwlekać tym będzie gorzej, bo on się w to wszystko będzie bardziej angażował a ty będziesz nieszczęśliwa. Po prostu zatrzymując go przy sobie i nie mówiąc mu prawdy bo nie chcesz go zranić tak naprawdę nie dajesz mu szansy na znalezienie prawdziwej miłości i sobie też.

Ale ja mu to wszystko mówie ale do niego nic nie dociera on chce byc ze mna i juz innej teori nie ma a i tez mówi tak jak nie bede jego to zadnego innego

wiesz nie wiem jak tam miedzy wami jest na prawde, ale skoro on Ci mowi, ze jeśli nie będziesz jego to żadnego innego też to jest coś z nim nie tak to już jest groźba. Nie raz na takiego faceta nie ma rady bo jak sie przyczepi do jednej osoby to się nie odczepi

Moze go unikaj

Unikanie tu nic nie da. Naprawde masz trudna sytuacje współczuje ci

daj mu w pysk z otwartej! za brak szacunku do slow ktore mowisz....NIE KOCHAM CIE

E tam tu przemocom nic nie zdzialasz jak do niego nic nie dociera a autorka tego tematu ma naprawde przekichane

Tak popieram osobe wyzej. Strasznie ci współczuje takiego związku. A jaki ślub biezecie koscielny czy cywilny

Uparł się na cywilny bo do kościelnego na całe szczęście nie chce brać bo jak on to mówi na to jeszcze bedzie czas

A ile w ogóle masz lat ?? Przejawia tendencję do agresywnych zachowań, bo normalny facet nie grozi na tej zasadzie co opisałaś ??

24

24

A on 26

To jestes mloda

Powiem tak. Wyjdz za niego zobaczysz jak sprawy sie miedzy wami poukladaja a moze w tym okresie go pokochasz

Nie rob nic pochopnie bo bedziesz zalowac

Spróbuj jeszcze raz z nim pogadac