Co o tym myslicie

Witam. Rok temu miałam przepiękne wesele i ślub. Ślub kościelny i wesele w najlepszej restauracji w mieście. Żyjemy z meżem zgodnie, w miłości, mamy wspaniałe dziecko. I po roku od ślubu jedna z ciotek powiedziała, że wyszła po naszym weselu głodna! Bo nie mieliśmy poprawin! Ale nie zdecydowaliśmy się, ponieważ mieliśmy wtedy dziecko czteromiesięczne, które byłoby za bardzo zmęczone dwoma dniami poza domem. Ja jeszcze karmiłam piersią itd. Ale zapewnilimy każdemu noclegi i transport do ok 500 km. Autokar odwoził nawet do innych miast oddalonych aż o 500 km. I ludzie dostali na drogę wódkę, owoce, ciasta, jedzenie które zostało z sali weselnej. Jestem w szoku. To już niem ożna sobie kupić obiadu za 20 zł, skoro się tyle dostało? Nie żałuję ślubu ani wesela, ale tacy ludzie mnie rozczarowują!!! Dla nich nie warto tak biegać, starać się!!!!!!!!!

jesteście żydami, skoro nie robiliście poprawin. I żadne tłumaczenie tego nie zmieni, a rozczarowana to mozesz być swoją i swojego męża podstawą

Byłam na wielu weselach bez poprawin, a my mieliśmy powód istotny. Niemowle!!! Opłaciliśmy noclegi i autokar. Ja byłam na weselu u koleżanki 400 km i w drodze powrotnej kupiliśmy obiad i nic człowiek nie mówi, a tu ciocia aluzje robi. Co sama nie robi wesel zieciom, bo ją nie stać. Tacy ludzie są najgorsi. Inni byli zadowoleni i zero uwag negatywnych normalnych ludzi

Dla mnie poptrawiny sa bez sesnu!! Autorko nie przejmuj sie glupim gadaniem, gadanie zawsze bedzie a najwazniejsze ze to Ty sie dobrE bawilas na swoim weselu !!!:)

My tez nie mieliśmy poprawin bo nie chcieliśmy. Nie lubimy chodzić na wesela z poprawinami. Staramy się unikać drugiego dnia bo jesteśmy zmęczeni. Poza tym wesela z poprawinami są już coraz rzadsze gdyż nie kazdy ma mozliwośc żeby mieć urlop jeszcze w poniedziałek

A czemu ty się tak przejmujesz ciotką chamidłem, która kałduna nie zdołała napchać następnego dnia? nażreć się przyjechała? Kolejny przykład pokazujący że nie warto się wysilać, bo za miesiąc nikt nie będzie pamiętał waszego wesela, a jeśli już - to tylko po to, żeby jakąś szpilę wbić. Szkoda czasu i atłasu.

Już mogła sobie darować takie komentarze! Nie przejmuj się, chamka i tyle! :/ Poprawiny nie są przecież obowiązkowe!

Będąc na weselu często goście nie w stanie spróbować wszystkich potraw i dlatego liczą że popróbują sobie na poprawinach. Jednak tak, jak napisała krokietek poprawiny nie są obowiązkowe i to, że Twoja ciotka wyszła głodna, to akurat jej problem. Powinna sobie jednak zachować takie komentarze dla siebie - zero taktu i wyczucia!

nie przejmuj się. Nie pamiętam z jakiego wesela wyszłabym najedzona..ale to nie chodzi o to,że stoły są puste czy jedzenie niesmaczne, tylko o to,że na weselu je się inaczej niż na przykład na kameralnej rodzinnej imprezie. Na weselu się tańczy, sporo pije, je oczywiscie też, ale ta przemiana materii wtedy też jest chyba inna;p No i pora o ktorej się kończy...chocbym nie wiem jak się najadłą to i tak zaraz łąpie mnie głód.

Olej ciotkę i jej chamskie komentarze. Mogła najeść się na weselu ale ona pewnie za bardzo była zajęta komentowaniem wszystkich dookoła. Nie przejmuj się. U mnie to było by tak że wleciało by jednym uchem a wyleciało by drugim i po sprawie. Ciotka pokazała prawdziwą "klasę".