Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szef grozi że jeśli pójdę na L4 to nie mam po co wracać

Polecane posty

Gość gość

Pracuję w firmie od ponad 2 lat, wcześniej miałam tu staż roczny z up, potem pół roku zastępstwa i teraz od ponad 2 lat pracuję na umowę na czas określony do końca 2013. Okazało się że jestem w ciąży choć miałam okres, wylądowałam w szpitalu gdzie spędziłam na podtrzymaniu 2 tygodnie, jestem teraz w 9tc mam nakaz lezenia plackiem i L4 do końca września. Szef dzwonił do mnie że jeśli pociągnę dalej L4 to nie mam po co wracać do firmy, że leń ze mnie że wiem ile jest pracy i nie robi się tak że się odchodzi w takim nawale pracy, że inni muszą za mnie pracować itp, do tego dzwoniła koleżanka z pracy też z pretensjami że jak mogłam ich tak załatwić. Mam doła czuje się zaszczuta, wiem że stracę tą pracę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągnij dalej L4 a potem macierzyński . W miedzy czasie znajdziesz inną pracę :) To szczyt chamstwa wyzywać od leni pracownicę która była tam 3,5 roku. Skoro jesteś taki "obibok" to po co trzymał Ciebie tyle czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągnij zwolnienie, musi Cię trzymać do końca ciąży potem macierzyński, wychowawczy lub kuroń. Nawet jak wrócisz, to po takim podejściu szefa pewnie nie masz co liczyć na powrót po odchowaniu dzieciątka. i najważniejsze masz zagrożoną ciąże, więc o czym mowa. Będziesz się martwić za ponad dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest oczywiste, w kazdej pracy, jak masz umowe na czas okreslony a idziesz na L4 (i to z KAZDEGO powodu, czy zaciazysz, czy zlamiesz reke, noge itd) to masz pewne jak w banku, ze nie przedluza ci umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejmujesz się szefem-świną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarzuca mi to że postąpiłam nie fair, że nie poinformowałam że planuję ciażę, że uciekłam od razu niespodziewanie dla firmy na L4, że powinnam pracować bo to lekka praca ( praca biurowa), zagrożeń nie ma, że powinnam dokończyć projekty, które prowadzę, przekazać obowiązki itp. ale jak to miałam zrobić jak wyladowałam w szpitalu a teraz mam nakaz lezenia plackiem i jedyne miejsce gdzie się mogę ruszyć to wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowie Twoje i malenstwa jest najwazniejsze! nie mysl o pracy tylko o Was i ciagnij L4 jak dlugo sie da. po co bedziesz wracac do pracy, stresowac sie i sluchac chamskich tekstow szefa i kolegow. wg mnie nie warto. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
planowaliśmy zacząć starania od nowego roku jakbym dostała nową umowę chciałam od wiosny zacząć się starać o dziecko. umowe miałam już dostać na nieokreślony no ale wyszło jak wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to że ja przez te gadki czuję się naprawdę winna że inni muszą za mnie pracować więcej, mam jakieś wyrzuty sumienia jakby przeze mnie firma miała jakieś straty itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie ciaza i dbaj o siebie. pewnie jesli wrocilabys do pracy to nawet nikt by Ci nie podziekowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej to jak sie bedzies stresować to stracisz ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pardon, mialo byc "chamstwie", nie "chamstwu" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pracuj w lozku na laptopie tak jak ja. Jestem prawnikuem w ciąży zagrożonej i nie zoatawilam firmy, robie co mogę zdalnie lub przekazuje dokumenty przez asystenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kon30xs
Praca zdalna jak Cie moge tylko skoro z "szefa" taki dziad i prostak to raczej nie wiem nawet na czym to polega :-/. Nastepne telefony niech odbiera Twoj facet, nie rozmawiaj z nimi i ch.. O tej firmie mozesz juz zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dbaj o siebie i malenstwo, teraz to najwazniejsze, a mozesz ta prace wykonac w domu do konca? mysle ze pod koniec macierzynskiego bedziesz musiala poszukac pracy, kurcze czlowiek pracuje, stara sie a tu takie problemy, nie ma w umowie o prace zadnego paragrafu ze trzeba poinformowac pracodawce o planowaniu ciazy ;) hi hi, powiem Ci ze ja teraz bylam troche w innej sytuacji, bylam na wychowawczym, zwolnil sie etat i chcialam wrocic na pol etatu, bylam na rozmowie z nowym kierownikiem (bo zmienil sie jak bylam na macierzynskim) i on powiedzial ze miejsca nie ma dla mnie, musialam wrocic ze wzgledow finansowych, duzo myslalam, czytalam az w koncu postanowilam wrocic do pracy z pominieciem kierownika zgodnie z przepisami jakie gwarantuje kodeks pracy a mianowicie zlozylam wniosek o obnizenie wymiaru czasu pracy do 1/2 etatu i jestem chroniona przez rok, kierownik sie nie spodziewal, to byla dla mnie bardzo trudna decyzja ale to dla dobra rodziny, dodam ze w firmie pracuje 4 lata, poprzedniemu kierownikowi zalezalo zeby mnie zatrudnic bo w pierwszej pracy bylam asystentem kierownika, w tym tez czasie robilam studia, bardzo sie cieszylam, kurcze ten kierownik wiedzial ze staramy sie z mezem o dzidziysia bo to praca fizyczna a ja mialam jeszcze zabieg takze musial o tym wiedziec, najlepsze jest to ze jak rozmawialam z kierownikiem to mi powiedzial ze nie ma dla mnie miejsca a zatrudnil nowa osobe, ona zaczela prace kilka dni po mnie, wiem ze teraz jestem pierwsza do odstrzalu ale wiem ze ten rok bede miala kase na rachunki chociaz a pozniej bede szukac czegos w moim zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracaj absolutnie do pracy! Najlepiej dla bezpieczeństwa nagraj chociaż jedną z rozmów z nim jak Ci grozi! Nie ma prawa zwolnić Cię, jeśli będziesz na L4! Chcesz stracić dziecko?! A jeśli z szefa taki cham to skąd masz pewność, że jak z końcem września wrócisz do pracy to on Cie po kilku dniach nie zwolni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz szefowi że oddajesz sprawę do sądu pracy. A najlepiej żebys miała jakiegoś świadka jak to mówił do Ciebie (może byc mama, koleżanka, która słyszy rozmowę i te groźby)...takich ciulów trzeba z góry..... bo i tak Cię zwolni. Tyle że po macierzynskim, ale niech się przestraszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można zwalaniać kobiet w ciazy, wiec nie zwolni jej jak wróci do pracy we wrześniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagraj rozmowę z nim gdy Ci to mówi (chociażby przez telefon) i idź z tym do sądu pracy. Kutafon będzie miał problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarzuca mi to że postąpiłam nie fair, że nie poinformowałam że planuję ciażę, że uciekłam od razu niespodziewanie dla firmy na L4, że powinnam pracować bo to lekka praca ( praca biurowa), zagrożeń nie ma, że powinnam dokończyć projekty, które prowadzę, przekazać obowiązki itp. ale jak to miałam zrobić jak wyladowałam w szpitalu a teraz mam nakaz lezenia plackiem i jedyne miejsce gdzie się mogę ruszyć to wc. Miałam taka samą sytuacje. Tylko u mnie dla odmiany to KOBIETA kierowniczka wyżywała sie na mnie jakim prawem zaszłam w ciąże. I z pretensjami, że nie powiedziałam, że planuje. To niby z nią czy z mężem mam to ustalać! Po pierwszym L4 gdzie miałąm zagrożoną ciąże już do pracy nie wróciłam. Nie miałam siły z nią rozmawiać, i gdy mój mąż zaniósł kolejne L4 wpadła w furie dosłownie) że jak ja ją mogłam tak zlekceważyć. Dziasiaj żałuję tylko teg, że tyle nerwów straciłam w czasie ciąży zamiast się nią cieszyć. Kierowniczke olałam i kolejne zwolnienia wysyłałam pocztą. Oczywiście umowy mi nie przedłużono ale ja i tak z takimi ludźmi nie chciałabym pracować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że jedna z "koleżanek" wydzwaniała do mnie z pretensjami, kiedy wracam, a teraz sama jest w ciąży i co zrobiła?? odrazu na L4 i nad morze sobie pojechała. Więc ciąży zagrożonej na pewno nie ma. Ludzie w tych czasach nie mają sumienia, Ciebie zjadą a sami później gorsze rzeczy robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam wyłącz telefon i niech się bujają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jest tak ze umowa na czas okreslony zostaje przedluzona automatycznie do dnia porodu wiec moze ci do tego czasu skoczyc. Dowiedz sie dokladnie jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×