Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zapomniec Czy jednak probowac

Polecane posty

Gość gość

Witam was wszystkich. Więc mam 16 lat, większość zapewne napisze mi, że jestem dzieckiem, że się zauroczyłam, że się nie zakochałam i mam dać spokój. Wiele wiem o uczuciach nastolatków w tym wieku, lecz ja jestem inna. Zawsze byłam inna, i bardziej czułam wszystko. 16 lat czy pora na pierwsze zakochanie się? Nie wiem czy to właściwe, bo musze przecież zając się szkołą itp. Chodzę do technikum. Lecz w gimnazjum poznałam kogoś... Nie wierzyłam, że 16-latka może się zakochać, zawsze myślałam, że w tym wieku można się jedynie zauroczyć, czy mieć po prostu przelotne chwile. W moim przypadku tak nie było. Zakochałam się okropnie. Po jakimś czasie byliśmy razem. Razem byliśmy prawie 8 miesięcy. Często się kłóciliśmy o jakieś bzdury, zazdrość itp, Mój chłopak był bardzo przyszłościowy. Myślał o mnie jak o kimś kto ma zostać w jego życiu na zawsze. Był bardzo dojrzały co do związku jak na ten wiek. Lecz gdy od kilku dni chodzimy do innych szkół jest bardzo nastrętny i zazdrosny. Zaczął mnie poniżać i ublizać, że wolę gadać z innymi. A tak nie jest, on przecież nie może trzymać mnie w klatce, czasami z jakimis kolegami z klasy przecież mogę porozmawiac.dziś spotkalismy się ostatni raz. Ale nie wiem czy wytrzymamy. On bardzo był chamski. Nazwał mnie '' bezwartościową'' tylko dlatego, że rozmawiałam z kolegami z klasy. Oczywiscie za to przeprosił. Dziś oskarżył mnie o zdradę, a to nieprawda, nigdy bym tego nie zrobiła,przy tym powiedział, ze pewnie neidługo znajdę sobie innego, a on innej nie chce, bo chciał tylko mnie, a skoro mnie nie ma to nie on nie ma nic. Podeszłam i uderzyłam go w twarz za to, że oskarżał mnie bezpostawnie o zdrady. Ja oczywiście święta nie jestem. Bo gdy on sie wczoraj starał troche, ja go olałam, przez to jak mnie potraktował. Niby ktoś moze pomyśleć że to wszystko dziecinne, ale tyle już mielismy kłótni o tyle rzeczy że po prostu nie wytrzymaliśmy już. Przy pożegnaniu pocałowalismy się dłuzej i nie wiem co dalej. Czy to tak miało byc... Nie wiem teraz, czy warto coś próbować naprawiać, bo bardzo go kocham, boże ja nigdy nie myślałam, że w tym wieku można tak bardzo kogoś obdarzać uczuciem, tak bardzo pragnąć dawać miłość i ją dostawać od drugiej osoby. Tak bardzo potrzebuje tego ciepła, jego zapachu, dotyku. Jestem osobą bardzo uczuciową i wrażliwą, a moją wadą jest to, że nie radzę sobie z wieloma rzeczami. Mam czasami myśli jakieś samobójcze, jak siebie skrzywdzić. Tak, wiem to nie jest normalne. Chłopak mnie z tego wyleczył, lecz gdy sie rozstaliśmy to przychodzi znowu.... Wiem, że mam się zajać rodziną, przyjaciołmi, szkołą, bo to technikum i jest tydzien szkoły a już mam duzo nauki, ale tak bardzo mi czegoś brakuje- jego. Jeśli możecie moglibyście się pozbyć zbędnych komentarzy typu dziecinne. Bo jak już mówiłam kocham go bardzo. Więc proszę o pomoc. Czy zapomnieć lepiej?...I jak?.. Czy próbować coś naprawić jeśli się da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodź Mała ( bez obrazy ;) ) przytulam 🌻 a czy 16 to mało czy dużo na Miłość nie nam decydować ile będzie dobrze 20,25,30... Miłość nie zna wieku i granic jeżeli tęsknisz za Nim powiedz mu to powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci w zaufaniu że ta cała miłość to jedna wielka ściema jest. To wszystko dzieje sie na zasadzie prostej chemii z kilkoma odczynnikami. Jakby ci te odczynnik troche pozamieniać to mogłabyś sie zakochać w kocie sąsiada. Tylko po co? Z kotem sąsiada przecież sie nie rozmnożysz, a tu właśnie TYLKO o rozmnażanie chodzi ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie każdy chce mieć dzieci więc nie zawsze chodzi o rozmnażanie. Czasem chodzi o to, że z kimś łatwiej iśc przez zycie, no i łatwiej się utrzymać niż w pojedynkę, mało kto się teraz utrzyma z jednej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie lekceważę młodocianych uczuć, bo bywaja naprawdę wielkie , w każdym wieku bywaja wielkie, czuje się nadzwyczajnie w każdym wieku, tak już jest. Moje jedno z największych uczuć było w wieku 10 lat...platonicznie i z niebem w gwiazdach do ...wybranka z ekranu, cudo nastolatek i w roli szlachetnego bohatera........ach...to było jedno z najpiękniejszych uczuć w moim życiu.....................uśmiechasz się? Ja też....ale ciepło wspominam. Potem były następne, inne i nie mniej wielkie, ale inne. A potem juz realne i tez wielkie..hm.............ciebie też spotkaja te INNE i największe miłości......warto abyś dała sobie szansę na nie............naprawdę warto. A z twojego opisu wyłania sie bardzo niedojrzały związek, oboje jesteście jeszcze "w swoim wieku"...czas iść do przodu. Warto zapomnieć i wygasić uczucia....co było piękne w tym związzku to już BYło...w czasie przeszłym, piekniej raczej nie będzie z tym kolesiem, już teraz sprawia ci dyskomfort a będzie tylko gorzej. Ten gość nie jest dla ciebie własciwy, było i minęło, idź do przodu, jeszcze spotkasz większe miłości, i wiedz że te związki które przetrwały od szkolnych lat , zwykle są nieudane i rozpadaja się w późniejszym wieku.............może nie warto na siłę ciągnąć coś co już teraz okazuje się trudne i przytłaczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×