wydatki samotnej mamy

Chcialabym prosic o wypowiedzenie sie w temacie tylko samotnych mam. Zastanawiam sie czy podolam sama z dwojka dzieci, musze wynajac mieszkanie- na poczatek kawalerka za 800+250 rachunki. Dzieci 4 lata i rok.

Wszystko zalezy od zarobkow i zorganizowania, ja mam zeszyt zapisuje wszystkie wydatki takie stale jak i zakupy, wiem ile mi zostaje, ile moge odlozyc czy ile mi w danym miesiacu zabraknie...

ile zarabiasz jakie masz koszty zycia. czyli oplata za mieszkania , przedszkole- zlobek. ja bylam sama z corka. najpierw mialam macierzysnki- nie bylo tak zle. a potem niestety przeszlam na wychowawczy i musialam utrzymac sie za 800zł miesiecznie. to byl byl dla mnie najgorszy rok w zyciu i najciezszy. potem gdy corka miala 1,5 roku wrocilam do pracy i juz bylo lepiej ale tez czasami brakowalo kasy na podstawowe rzeczy.

się nie robi dzieci jak się nie ma pieniędzy, kolejna lapala chłopa na dzieci

ja mialam prace ale niewiedzialam ze tak sie ulozy i ze zostane sama z corka.

Mam 1500 miesiecznie. Przedszkole 300, najmlodsze z babcia poki co. Alimenty jeszcze nie przyznane ale o to bedzie niezla wojna w sadzie :/ zastanawiam sie czy dam rade przezyc za te max 2000(liczac, ze dostane 500alimentow), najmlodsze ma alergie i jeszcze nosi pieluchy. Z mama zamieszkac nie moge bo ona sama ma kawalerke i w 4 byloby ciasno, poza tym dzieci jak to dzieci halasuja, a ona ma juz swoje lata.

Prace mialam na zlecienie, dobrze nam sie powodzilo. Ty juz oczywiscie wiesz, ze zlapalam meza na dziecko, mimo ze nic takiego nie napisalam. Pewnie tez wiesz dlaczego musimy sie rozstac. Teraz znalazlam etat, bo to jednak pewne pieniadze. Byly robi problemy, mimo ze przez niego to rozstanie.

facet zły i masz z nim aż dwoje dzieci i to ostatnie roczne, sie myśli z kim się robi dzieci, ja mam jedno i to już 8 letnie i sie zastanawiam czy aby mąż będzie odpowiednim ojcem dla drugiego, a jeżeli uznam, że nie to zostaniemy z jednym, przecież z tego powodu, że ma się jedno dziecko nikt nie umiera, także trzeba było myśleć

na 2 dostaniesz alimenty? ciagij od bylego jak najwiecej,

Autorko ale mąż jest zły ? bije cie ? pije ? nie dba o dzieci ? ma kochankę ? Macie małe dzieci i może jednak warto powalczyć o rodzinę a nie odrazu iść do sądu?

Mam rozumiec ze ty masz szklana kule, w ktorej widzisz cala swoja przyszlosc az do smierci. Gratuluje. Niestety nigdy nie wiadomo co nam przyniesie jutro, a czlowieka poznasz na tyle na ile ci pozwoli. Tyle w temacie. Prosilam o wypowiedz samotne matki i to na konkretny temat. Nie potrzebuje moralizatorskiego belkotu.

ciezko bedzie. 1500zł juz masz. oplaty + przedszkole pochlonia twoja wyplate a alimenty na zycie. bedzieeeeeeeeee bardzo ciezko.

Naprawde tak was interesuje czemu sie rozstajemy? Gdzie napisalam, ze sie nie staralismy o zwiazek i piersze co to do sadu idziemy? Ludzie jednak zbyt wiele sobie dopowiadaja. Powodem rozstania jest zdrada meza- bylam wtedy trzy tygodnie po porodzie, wiec w najgorszym mozliwym momencie, wtedy gdy potrzebowalam wsparcia i potwierdzenia mojej atrakcyjnosci (porod byl traumatyczny), on mnie brzydko mowiac kopnal w tylek. Sam sie przyznal po paru tygodniach. Wyrzucilam go z domu, ale po kolejnych kilku gdy emocje mi opadly i pezemyslalam wszystko- pozwolilam mu wrocic. On sie staral, nie powiem. Ale we mnie jakby cos umarlo, cos sie zmienilo, juz nie bylo tak samo. Po paru miesiacach moge stwierdzic, ze go juz nie kocham. I to jest powod bezposredni rozstania. Aczkolwiek mysle, ze zdrada miala tu wiele do rzeczy. On sie oczywiscie buntuje i jie dopuszcza do myslu, ze to koniec. I robi mi na zlosc. Do tej pory wynajmowalismy mieszkanie i poprosilam by je opuscil- odmowil. Mysli ze jak bedziemy razem mieszkac to mi sie odwidzi. W takim razie to ja musze sie wyprowadzic, zreszta to mieszkanie ma wiecej pokoi i jest drozsze w utrzymaniu.

Stad wlasnie moje pytanie. Myslicie, ze ile to jest minimum zeby dac sobie rade. Chyba wezme dodatkowo zlecenia pare razy w tygodniu. Wiem, ze bedzie ciezko, ale nie moge byc z kims tylko dla kasy i wygody. Zreszta kazde z nas ma prawo jeszcze byc szczesliwym. Ja go nie nienawidze, choc jakas tam uraze mam, ale dobrze mu zycze. Nie spodziewalam sie takiego zachowania.

jak Twój eks zarabia 2000 na łapę to sąd moze nawet zasądzić alimenty 2 razy po 500 zł, także spoko

To jedno dziecko niech zostanie z ojcem a drugie z Toba.

Alimentów dostaniesz max 500 zl na 2 dzieci.Na wiecej nie licz.

nie sluchaj belkotu walcz po 500zl na dziecko(tez mi kwota powalajaca na kolana to minimum) powiedz mi ile on zarabia?? bedzie ciezko ale moze mops pomoze ci troche napisze realne jego zarobki

powinien walczyć mąz i tobie dopieprzyć po 1 tys. na dziecko,

MOPS nic jej nie da jak już będzie miala alimenty.

WIESZ RACZEJ MATCE DZIECI OT TAK NIE ZABIERAJA chyba ze menel i cpun , a on anormalan kobieta jescze ojcic powinien zapewic lokal(w tym przypadku wynajmowany, oplacic czynsz to jgo dzieci , chyba nie chcialby zeby cos im zabraklo) ja zmym po rozwodzie ale on oplaca czynsz i daja na mala 1500zl bez sadownych ustalen o t tak

a matka od czego, umie tylko giry rozłożyć i narodzić dzieci, jak nie daje rady utrzymać to niech odda dzieci

W lecie 2700, zima 2400. Pracuje na zmiany, ja do 16. Stad dzieci u niego nie bardzo. Ja nie chce go doic i sama nic nie robic. Chce zrobic tak by dzieciom bylo dobrze. Sama tez zarabiam, sprobuje tez dorobic, moze sie doksztalcic.