Seks a psychika

Witam. Mam raptem 23 lata , a czuje, że coś ze mna jest nie tak, jestem z chłopakiem od 4 lat na początku nasze życie intymne wyglądało tak,że jak tylko go widziałam , miałam w głowie milion pomysłow co , chciałabym z nim zrobić i czekałam kidy tylko znowu się pocałujemy , poprzytulamy itd itp. Teraz jest zupełnie inaczej , czuje ,że wszytsko psuje , przez ost dwa lata miałam dużo stresu przez co stałam się bardziej nerwowa, nie poyrafię nawet sama podejśc do niego i go przytulić bo mam jakięs popory , kocham go i chciałabym to zrobić ale no jakoś nie potrafię się przełamać sama nie wiem dlaczego . Dawnije nawet w łóżku było inaczej oboje byliśmy w 100% zdowoleni, teraz jest to typowa rytuna , i zero satysfacji , może raz na jaki ś czas, nie wiem jak to opisać po prostu coś mnie jakby zablokowało i nie potrafię się na niego otworzyć , choć bardzo bym chciała.

nie wiem mam sie wybrac do psychologa, psychiatry , zaczac brac ta stimee czy inne dropy???? byl ktos z was w poddobnek sytuacji?

Zmień fryzurę i kup nowe buty. Będziesz jak nowa.

Tak to jest kiedy uprawia się seks przed ślubem. Po jakimś czasie i kilku partnerach seks staje się tylko zwykłą rutyną powtarzaną w każdym związku, a nie cudownym przeżyciem, ofiarowaniem się w całości drugiej osobie.

mysle ze cos moze pomoc:) ale oprocz tego chcialabym sie dowiedziec czy wogole jest mozliwe co z tym zrobic , zebym sie jakos "nawrocila" i ten caly zwiazek nie wygladal jak jedna wielka rutyna a seks jak jakis obowiazek czycps tego typu. chcilabym zeby znowu bylo jak kiedys ogien, namietnosc itd itp

Seks pomaga się odprężyć ale perw. może zryc berecik http://cur.lv/3gr5q