Gość gość Napisano Wrzesień 8, 2013 Witajcie, pisze tu bo juz nie wiem co robic :( W grudniu powiekszyl mi sie wezel chlonny podzuchwowy a nastepnie wyczulam kilka guzkow na szyi. zadne antybiotyki nie pomogly,jestem pod stala opieka endokrynologa poniewaz od 4 lat lecze niedoczynnosc tarczycy, ktora mam juz wyrownana, wiec trafilam do hematologa i jedyne co wykryl to toksoplazmoze (ale wykryto ja w lutym i wg lekarza powinna juz dawno minac) po za tym morfologia i masa innych wynikow w normie, wyslano mnie do lekarza chorob zakaznych i tam rowniez nic nie znalezli az znalazlam sie w szpitalu na chirurgii onkologicznej a tam polezalam dobe az nadszedl dzien pobrania wezlow do badan i na stole operacyjnym chorurdzy stwierdzili, ze nie ma sensu ich pobierac! Usg szyi robilam setki razy i doszly jeszcze powiekszone wezly pod pachami. Wg lekarzy kazda grozna chorobe mam juz wykluczona i mam sie nie przejmowac a ja po prostu... nie mam juz sil, Czy ktoras z was miala taki problem badz podobny? Dziekuje za kazda odpowiedz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach