Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ŚWIECOWANIE I KONCHOWANIE USZU W NATUR VIT BYTOM

Polecane posty

Gość gość

Centrum Naturoterapii Natur-Vit w Bytomiu oferuje : ZABIEGI ŚWIECOWANIA i KONCHOWANIA USZU WSKAZANIA DO ZABIEGÓW: > DELIKATNE USUWANIE NADMIARU WOSKOWINY > PODRAŻNIENIE USZU I ZATOK > SZUMY W USZACH, DZWONIENIE > ZABURZENIA OSTROŚCI SŁUCHU > BÓLE GŁOWY, MIGRENY > ZAPALENIE ZATOK, KATAR I NIEŻYT NOSA > ZAKŁÓCENIA KRĄŻENIA W UCHU > EFEKT UŚMIERZAJĄCY W PRZYPADKU DRAŻLIWOŚCI I STRESÓW > LOKALNA AKTYWACJA LIMFY I PROCESÓW LIMFATYCZNYCH > STYMULACJA ENERGII – CYRKULACJI PRĄDÓW ENERGETYCZNYCH Zabieg świecowania uszu polega na umieszczeniu w uchu specjalnej świecy w kształcie rurki, po czym podpala się jej koniec. Podczas spalania się świecy Hopi wytwarzane jest podciśnienie w kanale usznym. Powstaje ono wskutek tzw. efektu komina i prowadzi do dostrzegalnej regulacji ciśnienia zatok. Ponad 90% pacjentów opisuje odczucie obniżenia ciśnienia, lekkość w okolicach uszu i w głowie jako główny efekt zabiegu. Ciśnienie krążące (tzw. prąd ciśnienia) dostarcza stężoną parę wzbogaconą ziołowymi substancjami do wnętrza ucha. Ponadto działanie podciśnienia podczas świecowania powoduje wyciągnięcie i usunięcie osadu i zanieczyszczeń z wnętrza ucha. Podczas procesu spalania obudowa ze srebrnej blaszki przenosi łagodny, uspokajający prąd ciepła i olejków ziołowych do wnętrza ucha. Lokalnie dostarczone ciepło stymuluje punkty energetyczne ucha i powoduje prawidłowy obieg energii. Cały proces jest przyjemny (relaksujący) i skuteczny. Każdy powinien spróbować tego zabiegu. Dlaczego warto? Zabieg ma relaksujące działanie, daje wyciszenie i przywraca uczucie spokoju (polecany przy stresie). Już podczas pierwszego zabiegu można doświadczyć przyjemnej lekkości w rejonie całej głowy i polepszenia drożności górnych dróg oddechowych. Ciepło wytwarzane w procesie spalania świecy w połączeniu z oddziaływaniem naturalnych substancji (zioła, olejki eteryczne) stwarzają efekt terapeutyczny o wydłużonym działaniu. Po serii zabiegów dolegliwości zmniejszają się z tendencją do całkowitego ustąpienia. Aby uzyskać najlepszy efekt zalecane jest, by nie robić przerw w terapii. W jednej serii zaleca się wykonanie 3-7 zabiegów z 2-dniowymi przerwami między nimi. Zabiegi Świecowania Uszu wykonuje się w wygodnej dla klienta pozycji (najlepiej na leżąco). Zabieg trwa około 30 min. Przeciwwskazania: noszenie aparatu słuchowego, pęknięta błona bębenkowa (perforacja), wydzielina z uszu (np. ropna), zdiagnozowany tętniak mózgu. ZABIEG WYKONUJE DYPLOMOWANA TERAPEUTKA . Zachęcam do umówienia się na spotkanie i skorzystania z mocy terapii naturalnych. Oferujemy także : - konchowanie uszu - hirudoterapię czyli leczenie pijawką lekarską - larwoterapie czyli leczenie larwą muchy plujki - bańki lekarskie - bańki chińskie - dietetykę Serdecznie zapraszamy do zapoznania się ze szczegółową ofertą na naszej stronie internetowej : http://pijawkislask.wix.com/pijawki-larwoterapia tel. 519-790-190 Natur Vit Bytom ul. Estreichera 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.sceptycy.org/?p=1540 " Przekonaj się sam, czy producent Cię nie oszukuje. Wystarczy, że zapalisz „świecę do uszu” na przykład nad odrobiną kurzu na półce. Obserwuj dokładnie czy „efekt komina” powoduje zasysanie czegokolwiek spod świecy. Poeksperymentuj. I co zaobserwowałeś?Nic?Zanim polecisz do prokuratury albo do gazety – sięgnij po prace sprzed wielu lat. Już w 1996 roku opublikowano w czasopiśmie Laryngoscope (patrz: bibliografia) dowód na to, że w przewodzie słuchowym nie dochodzi do zmian ciśnienia po zapaleniu świec. Wykorzystano do tego celu zmodyfikowane urządzenia powszechnie stosowane w diagnostyce słuchu. No dobrze – wiemy już, że „efekt komina” to oszustwo. Nie powstaje żadne podciśnienie i nie występuje żadne „zasysanie”. A co z kanałem energetycznym? I co z tym „brudem” który ucieka z mojego ucha? Przeprowadzimy badanie porównawcze (kontrolne). Co to oznacza? Oznacza ono, że stworzymy dwa stanowiska badawcze, które różnią się tylko jedną rzeczą – tą, którą chcemy zbadać – czyli uchem :) W tym celu poświęcimy dwie świeczki. Robisz to oczywiście na własna odpowiedzialność! Sprawdźmy więc, czy to „brązowe dziadostwo” które zostaje po wypaleniu świecy pochodzi naprawdę z twojego ucha. Pierwszą świeczkę włóż do ucha, zapal i poczekaj aż się wypali (pamiętaj, że ryzykujesz uszkodzeniem błony bębenkowej!). Widać „brud i toksyny”. Teraz postaw drugą świeczkę w dowolnym miejscu – na przykład na stole. Jak chcesz być dokładny, możesz zbudować małą rurkę (która imitować będzie przewód słuchowy) i szczelnie przymocować do niej drugą świeczkę. Ta druga świeczka – to twoja „grupa kontrolna”. Jeśli chcesz zbadać czy „brud i toksyny” pochodzą z ucha, to druga świeczka (ta, która stała na stole) powinna być czysta po wypaleniu. I jak?Niestety okazuje się, że „brud i toksyny z ucha” zostają nawet jeśli świeczka stała daleko od czyjegokolwiek ucha. Czyli czymkolwiek jest brązowa substancja – nie jest to usunięta z ucha woszczyna! WERSJA DLA TWARDZIELI: Jeśli nie wierzysz i masz sporo odwagi – po prostu spróbuj jak smakuje twoja woskowina i porównaj to do smaku brązowej zawartości świec. Wiesz już, że to, co zostaje po wypaleniu świecy – nie jest woskowiną z Twojego ucha. Nie oznacza to jednak, że zabieg świecowania nie usuwa woszczyny! Musiałbyś sfotografować zawartość swojego ucha (np. endoskopem z dołączoną kamerą) przed i po zapaleniu świeczki. Wiedziałbyś wtedy jednak tylko tyle, że świecowanie nie usuwa woszczyny z Twojego ucha! Przecież może usuwać je innym osobom, a ty po prostu masz pecha!Doświadczenie, które przeprowadziłeś daje jedynie podstawy do tego, by sądzić, że „świecowanie” to oszustwo. Ale aby się przekonać, że to rzeczywiście nie działa – należy przeprowadzić badanie na ludziach: pozbierać ochotników z uszami zabrudzonymi woszczyną i sprawdzić na odpowiednio liczebnej grupie, ilu osobom świecowanie w czymkolwiek pomaga.Takie badania kosztują dużo czasu i pieniędzy. I były wielokrotnie powtarzane.Zapalenie świecy w uchu w żaden sposób nie powoduje zmniejszenia ilości woszczyny w twoich przewodach słuchowych. Wnioski - Woskowanie uszu to oszustwo. - „Efekt komina” nie występuje w przewodzie słuchowym. - Substancja pozostała po „świecowaniu” nie jest woszczyną i nie pochodzi z twojego ucha. - Świecowanie uszu może doprowadzić do ciężkich uszkodzeń ucha związanych z poparzeniem błony bębenkowej przez gorący wosk."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×