Chorobliwie zazdrosny maz

Moj maz od zawsze byl zazdrosny, ale teraz jego zazdrosc osiagnela apogeum. Mieszkamy w UK i na wakcje pojechalam z dziecmi do Polski. Od kiedy wrocilam z wakacji maz nie daje mi spokoju. Wciaz mnie o cos oskarza, a to ze rozmawiam z kims na skype, ze mam sekretne konta mailowe, ze sie z kims spotykalam w Polsce, ze do kogos wydzwaniam i go zdradzam. Najgorsze jest to, ze pomimo ze zna wszystkie hasla na moja poczte i facebooka i tak twierdzi ze go oszukuje. Zreszta to nie pierwszy raz, kiedys oskarzyl mnie o przespanie sie z jego kolega kiedy on spal za sciana. Juz dluzej tak nie moge. Boje sie ze wpadne w depresje a mam przeciez dzieci ktorymi sie musze zajac...

Skoro nie ma powodów by być zazdrosnym, to w ogóle go nie rozumiem. Wydaje mi się, że on może potrzebować pomocy, bo wykończy nie tylko Ciebie, ale i siebie... Porozmawiaj z nim o tym, że nie masz nikogo i że boli Cię to, że ktoś kogo kochasz w ogóle Ci nie ufa. Że go kochasz i nie szukasz nikogo na boku..

Ciężkie jest życie z zazdrośnikiem! Wiem to ze swojego doświadczenia! Nie wiem jaką ty postawę przyjmujesz gdy on Cię atakuje ..? Jeżeli jesteś potulna i chcesz załagodzić to on wie że Cię ma w garści ! Musisz sie zacząć bronić bardzo stanowczo ,zacząć drwic i spróbować wytyczyć granicę! Myślę że psycholog powinnien Ci pomoc

zapytaj lkadnie chlopca czy sie uspokoi czy masz sie przespac z jego najlepszym kumplem zeby mial czarno na bialym podstawy do zazdrosci i wreszcie sie odp******il

Mowilam mu, kiedy mu przechodzi twierdzi ze ma schizy i przeprasza, a na nastepny dzien wszystko zaczyna sie od poczatku. Wlasnie do mnie pisze smsy ze wie ze kogos mam, ze wlasnie do kogos dzwonilam i on wie do kogo. Ze pousuwalam z komputera jakies cookies, tylko ze ja nawet nie wiem co to jest. Kaze mi sie przyznawac do rzeczy, ktore wcale nie mialy miejsca. Ma pozakladane jakies dziwne konta na komputerze, wszystko co na nim robie idzie do jego maila, tak twierdzi. W moim telefonie tez cos pozakladal, tak twierdzi, i ze to gdzie wydzwaniam wszystko idzie tez na jego maila. Tylko czemu, skoro to wszystko ma, dalej mnie o cos oskarza?

Czasami wlasnie zaluje ze nic nigdy nie zrobilam, wtedy by mial przynajmniej podstawy, a ja bym byla slusznie zaatakowana...a tak.... Tylko siedze i rycze i zastanawiam sie dlaczego.............

Kiedys drwilam z tego co mowi, to twierdzil ze przyjmuje taka postawe bo mam cos do ukrycia. Zaczelam sie denerwowac na kazda jego wzmianke o tym , to samo. Placze, to samo. Jakbym nie zareagowala on i tak twierdzi swoje

A mnie to zawsze zle sie kojarzy. I mam pare przykladow wsrod znajomych wlasnie ze facet zazdrosny bo sam mial za uszami-zdradzal. Po prostu mierzyl jedna miara. Znam 3 takie przypadki wsrod znajomych.

Tez tak czasem mysle, ze mierzy swoja miara

Wlasnie dostala smsa ze jak bylam w pl to z kims sie spotkalam. Ze on wyslalam gdzies jakas wiadomosc. Ze dzwonielam dzisiaj gdzies i on mi sie kaze do tego przyznac! Czuje sie jak w jakims koszmarze. Dlaczego mnie to spotkalo? Nawet nie dawalam mu najmniejszego powodu do zazdrosci. Czemu on to robi? Nie potrafie juz tak dluzej.... Dlaczego on mi wmawia takie rzeczy? Dlaczego?

przestan pytac dlaczego bo z niektorymi trzeba rozmawiac ICH jezykiem zeby zrozumieli

To nie ma sensu. Czego bym nie zrobila i tak bedzie zle. Nie ma juz sily sie bronic i udowadniac ze nic nie zrobilam.... Juz nie potrafie....Jak chce w to wierzyc niech wierzy.... Ja pasuje

Autorko- a on widzi,ze Cie wykańcza? porozmawiajcie szczerze, skąd u niego ten stres, skąd te obawy.. Niech Ci wyjasni na spokojnie

Mowilam mu, powiedzial ze jego tez to wykancza. Rozmawialimy juz na spokojnie, bylo juz dobrze. I dzisiaj znowu sie zaczelo...

Chcialabym isc z nim do poradni malzenskiej, do psychologa, gdziekolwiek. Kiedy mu powiedzialam nawet nie podjal tematu, bo kiedy sie godzimy uwaza ze sami sobie poradzimy.

dacie radę,. facet ma ewidentnie problem. zachowuj się tak żeby był ciebie pewny, telefon na widoku, pokazuj mu że jest dla ciebie ważny, poniuńkaj się nad nim. kochasz go pewnie więc pomóż mu bo on tez się wykańcza

Sorry ale ten twoj maz ma jeszcze jakies inne zajecia oprocz szukania u ciebie zdrady bo normalny czlowiek ma dzien wypelniony praca itd a nie zajmuje sie obsesyjne szpiegowaniem zony???

Do mojego telefonu ma dostep caly czas, tak samo jak do facebooka czy skrzynki mailowej. Nie wiem co jeszcze moglabym zrobic. Nawet nie wiem jak reagowac na jego oskarzenia, podejrzenia, pytania. wiem ze jakbym nie zareagowala i tak bede podejrzana. Kocham go, ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam... Nie chce sie nad soba uzalac, ale nie mam sie komu wygadac. Wstyd mi za niego, za jego zachowanie, nie chce zeby ktos sie o tym dowiedzial,i nie chce go krzywdzic, bo wiem ze by go to dotknelo. Jestem z tym sama juz dlugo, w koncu sie musialam wygadac.

Byl prawie miesiac na chorobowym. Teraz wrocil do pracy, myslalam ze mu przejdzie ale jak widac i w pracy ma na to czas

Byl prawie miesiac na chorobowym. Teraz wrocil do pracy, myslalam ze mu przejdzie ale jak widac i w pracy ma na to czas

nasłuchał sie pewnie "życzliwych", naoglądał tv i stąd obłęd. jak go kochasz to wytrzymasz, daj mu poczucie pewności i podkreślaj jak go kochasz i jaki jest wyjątkowy. To nie stanie się od razu. A jak tak Cie sprawdza to podpuść go i napisz wiadomośc do koleżanki (on ją zobacz) w której piszesz jakiego masz super męża..

No wszystko ok, daj mu jeszcze troche czasu skad wiez ze jego obsesja nie pojdzie dalej? malo jest takich przypadkow. Czekac az somo przejdzie no nie wiem czyto dobry pomysl a u niego w zyciu nie dzieje sie cos jeszcze? cos w pracy? ktos inny? to jest troche dziwne zachowanie, poza tym skoro juz byly oznaki jego zachowania wczesniej to byl w stanie zniesc twoj pobyt w polsce a teraz non stop ma z tym problem, nie wiem on jakis psychopata jest? sam sie lubi nakrecac

Ma problem z alkoholem

Czy mąż jest Polakiem?

widocznie facet ma problemy ze sobą, jak go kochasz to sie pewnie tym martwisz. to wkońcu twój człowiek. pomóż mu.

no to chyba sobie wlasnie autorko odpowiedzialas na pytanie bo facet ma "swoj" problem ktory zrzuca na ciebie. do tego moze dochodzic jakas depresja zycia za granica, wszystko sie naklada I mysle ze ty tutaj jestes jedynie "ofiara" do bicia. Nie ma problem to facet go stwarza bo dzieki temu odsuwa swoj problem, moze sie myle ale tak mi sie cos wydaje. Sprobuj terapii, tak jak mowilas bo nie sadze zeby problem sie sam rozwiazal.

Tez tak uwazam. I wiem tez, ze to on czuje sie "ofiara"... Napisal mi wlasnie ze chce sie rozstac, ze nasz zwiazek juz dawno sie rozwalil.... Ja sama wiem ze jestem klasycznym przykladem zony alkoholika. Ze dalej trwam przy nim pomimo jego problemu, pomimo tego co sie dzialo w naszym zyciu. Wychodzil na cale noce z domu twierdzac ze pil z kolegami. Raz wrocil po 3 dniach. Malo sie nie powiesil ostatnio. Ja nie potrafie mu pomoc, nie umiem, chce ale nie potrafie. Wiem ze trwam w chorym zwiazku ale nie potrafie odejsc... Boje sie odejsc, boje sie ze sobie cos zrobi, nie wybaczylabym sobie do konca zycia. To chore, wiem. Czuje ze moja psychika zostala rozwalona, sama juz nie wiem co jest dobre a co nie. Co powinnam zrobic.... To jest tak zalosne...

Ale czy mąż jest Polakiem?

Jest Polakiem, ale nie czuje zwiazku ...

to nie jest żałosne kochana. nic a nic. musicie odpocząć od siebie, a amsz jak? co z mieszkaniem>