Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niepracująca koleżanka

Polecane posty

Gość gość

mam koleżankę, która nie pracuje, ciągle mnie drażni. Np. - mówię jej, że w Niemczech płacą dobrze za opiekę nad starszymi ludźmi, ona na to, że za opiekę schorowaną osobą tyle i tyle h za tyle i tyle pieniędzy to się nie opłaca, że nie ma co zazdrościć - wydaje ciągle na ciuchy kasę od rodziców np. 1000 zł, a jak ja np. sobie zbieram na jakiś ekstra wydatek np. wyjazd to mi zazdrości, bo jej nie stać - ciągle słyszę, że coś się opłaca, albo nie opłaca, że coś jest śmiesznie tanie, ale ona złotówki jeszcze nie zarobiła - do lekarzy to tylko prywatnie, nawet jak może iść na nfz, badania może zrobić na nfz, dostała skierowanie, ale uznała, że przychodnia jest syfiasta i poszła prywatnie gdzie indziej - rodzice mają problemy finansowe, jej dają co miesiąc kasę na wydatki, to wydaje co do grosza, bez głowy, twierdzi, że nie ma problemów typu mąż, czy kredyt, ale czasem się okazuje, że nie ma na dentystę, bo wydała na kolejną spódniczkę - ja jako pracująca nie mam tyle na wydatki, bo ja mam ten kredyt i tego męża :-P ale nawet gdybym nie miała to chyba aż tak pusta bym nie była, chyba zerwę z nią kontakty, bo mnie dobija swoim zachowaniem. Co sądzicie o takich laskach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba lubi żerować na czyjeś konto. Zapewne szuka faceta jelenia na którym bedzie dalej to ciągnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że Ona ma wiele racji, nawet jeśli nie pracuje. A to dowodzi, że jest mniej pusta niż Ty. BoTy za to niewiele wiesz o tym, co się poza Twoim małżeństwem na świecie dzieje. "gość mam koleżankę, która nie pracuje, ciągle mnie drażni. Np. - mówię jej, że w Niemczech płacą dobrze za opiekę nad starszymi ludźmi, ona na to, że za opiekę schorowaną osobą tyle i tyle h za tyle i tyle pieniędzy to się nie opłaca, że nie ma co zazdrościć" -> I ma rację. I nie chodzi tu wcale o pieniądze, a o to, że jest to nadzwyczaj ciężka praca, którą mało kto może wykonywać. Spróbuj opiekować się osobą z chorobą Alzheimera, to Ci pogratuluję, bo wiele osób nawet doświadczonych w opiece nad ludźmi starszymi przy tej chorobie jest bezradnymi. Nie zetknęłaś się z tą chorobą, to się nie wypowiadaj. Mnóstwo się pisze na temat tego, jak wysoką cenę płacą kobiety za pracę jako opiekunki w Niemczech - stają się często wrakami ludzi, psychicznie rozbitymi i tracą rodziny. Potem latami walczą z ciężką depresją. To jest praca bardzo potrzebna i wspaniałe, że są ludzie, którzy chcą ją wykonywać, ale mało kto się tak naprawdę do tego nadaje - ma odpowiednie umiejętności i jest odpowiednio silny psychicznie. "- wydaje ciągle na ciuchy kasę od rodziców np. 1000 zł, a jak ja np. sobie zbieram na jakiś ekstra wydatek np. wyjazd to mi zazdrości, bo jej nie stać" -> nie sądzisz, że to Jej sprawa, a nie Twoja, na co wydaje swoje pieniądze? "- ciągle słyszę, że coś się opłaca, albo nie opłaca, że coś jest śmiesznie tanie, ale ona złotówki jeszcze nie zarobiła" -> bo taka jest prawda, niezależnie od tego, czy coś zarobiła. W niektórych sklepach, w których robię zakupy, widzę, jak nagle z dnia na dzień sklepikarze mocno podnosza bez żadnego uzasadnienia ceny, licząc że znajdzie się naiwny. Wtedy przestaję tam kupować. Naciągaczy i pracodawców-wyzyskiwaczy ostatnio przybywa, mnożą się jak grzyby po deszczu. Jeśli tego nie widziesz, to żyjesz w Matriksie. "- do lekarzy to tylko prywatnie, nawet jak może iść na nfz, badania może zrobić na nfz, dostała skierowanie, ale uznała, że przychodnia jest syfiasta i poszła prywatnie gdzie indziej" -> pójście do lekarza prywatnie nie gwarantuje jego/jej kompetencji, zwłaszcza w Polsce, ale jak już trafisz na dobrego lekarza, to możesz się do niego dostać w przeciągu najwyżej 1-2 tyg., a nie pół roku. W przychodni publicznej możesz być chora na chorobę, w której o przeżyciu decyduje szybka pomoc, a i tak często bywa, że musisz kilka miesięcy poczekać w kolejce na wizytę - na wyleczenie może być już za późno. Nawet moja biedniejsza część rodziny woli w takich sytuacjach pójść prywatnie niż ryzykować własnym zdrowiem. "- rodzice mają problemy finansowe, jej dają co miesiąc kasę na wydatki, to wydaje co do grosza, bez głowy, twierdzi, że nie ma problemów typu mąż, czy kredyt, ale czasem się okazuje, że nie ma na dentystę, bo wydała na kolejną spódniczkę" -> no bo nie ma męża i kredytu. A Jej Rodzice widocznie chcą jej te pieniądze dawać mimo problemów finansowych i to ich prywatna sprawa, nawet jeśli Tobie się to nie podoba. Koleżanka mogłaby wydawać te pieniądze z głową, ale wydaje tak. I ona zapewne do Twoich wydatków się nie wtrąca, więc dlaczego Ty się wtrącasz do nie swoich spraw? "- ja jako pracująca nie mam tyle na wydatki, bo ja mam ten kredyt i tego męża" -> to Twoje życie i Twoja sprawa, na co chcesz wydawać pieniądze i że zaciągnęłaś kredyt. Licz się z konsekwencjami decyzji, które podejmujesz, i nie krytukuj innych za to, że nie żyją tak jak Ty. Poza tym chyba nie zauważyłaś, że Ty korzystasz jeszcze dodatkowo z pieniędzy zarobionych przez męża, a jakbyś była taka biedna, na jaką pozujesz, to byś kredytu nie zaciągała. Wielu osób na kredyt po prostu nie stać i go nie biorą. "ale nawet gdybym nie miała to chyba aż tak pusta bym nie była, chyba zerwę z nią kontakty, bo mnie dobija swoim zachowaniem. Co sądzicie o takich laskach ?" -> tak, jesteś pusta (patrz j.w.), tylko masz zbyt wysokie mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno: to, że ktoś nie ma pracy, nie oznacza, że jest głupi. Często z różnych powodów nie mają jej też bardzo inteligentne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy to w Polsce jest przymus pracy??? kto nie chce nie musi pracować! a tobie żal d**ę ściska, że ona ma a ty nie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejt mos
co do Ciebie autorko to mam wrazenie, ze troche tej kolezance zazdroscisz beztroskiego zycia w innym przypadku tak bardzo bys sie nie wczuwała;). kolezanka wszystko co mowi to prawda- mąż to i radość ale i problemy, pracowac w niemczech tez nie zawsze sie oplaca. tak na prawde kolezanka moze nie pracuje nie dlatego ze nie chce tylko dlatego, ze nie moze znalesc pracy. ktos powie "niech idzie gdziekolwiek"- tylko to gdziekolwiek to np praca 50km od miejsca zamieszkania gdzie na dojazd codziennie straci 5 godzin w ta i z powrotem przy czym zarobi 1.000zl z czego koszt podróży do pracy to np 400zl bo np musi kupic 2 bilety miesieczne- "międzymiastowy" i miejski. albo wydac na beznyne. zostaje 600zl ale wiadomo, ze praca tez kosztuje (jedzenie, picie lub reperacja auta ze wzgedu na zuzycie czesci). to ile zostaje na czysto? 200zl- chyba nie bardzo sie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym ja miała wybierać, czy włączyć w grono swoich znajomych Ciebie lub tę niepracującą koleżankę, to wybrałabym ją. Bo dziewczyna jest rozgarnięta i inteligentna. A pracy można nie mieć z wielu powodów: od problemów z jej znalezieniem zwłaszcza teraz, poprzez trafianie na pracodawców z nierealnymi wymogami na wstępie aż po różne problemy osobiste, od problemów np. ze zdrowiem swoim aż po konieczność opieki nad kimś bliskim. Więc nie krytukuj ludzi tak łatwo, bo nie wiesz, dlaczego ich sytuacja wygląda tak, jak wygląda. Niektórzy nawet słyszą, że ich nie przyjmą do pracy ze względu na zbyt wysokie kwalifikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie to wkurza jak ktos - zarabiajacy czy nie - gada cały czas o pieniadzach, o tym czy sie cos opłaca czy nie, czy jest tanie, drogie itd. Dla mnie kasa nie jest na tyle wazna zeby stale o tym gadac a juz kalkulowanie komuś biznesu/stanowiska - czy jest opłacalny i da sie na tym wyjsc - jest poprostu dla mnie żenujące. Nie wytrzymałabym kogos takiego w gronie przyjaciół. Co do stylu życia - dostawac, wydawac i miec w nosie prace... no cóz... fajnie ma dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×