potrzebuje rozmowy nie radze sobie

wiem że to będzie irracjonalne a jednak nie mogę przestać o tym myśleć. Nie będę opisywać całej sytuacji ale była trochę zaskoczeniem sama bym tak się nie zachowała. facet próbował we mnie wejść...szybko się zreflektowałam i odsunęłam a nawet poszłam się umyć ale i tak się boję ciąży.to jakaś paranoja już. trwało to kilka sekund nawet nie dał rady wejść a jednak centralnie dotknął mnie nim tam...czy ja postradałam zmysły?? czytam te wszystkie inne posty błagam napiszcie swoje zdanie

Moje zdanie jest takie że dzieci nie powinny seksu uprawiać ani udawać dorosłych .

nie jestem dzieckiem ale wzbudza t we mnie paranoje. dopiero chodzę z tym problemem na terapię. proszę o wyrozumiałość i normalne komentarze

Jakbyś napisała po polsku o co ci chodzi to może byś się doczekała jakiejś opinii. Ja na przykład nic nie kumam w czym problem.

spróbuję jeszcze raz. facet podczas mojego snu podniecony próbował wejść we mnie. minimalnie może to zrobił był to jeden ruch gdy się zorientowałam momentalnie się odsunęłam i natychmiast poszłam wziąć prysznic. moje obawy wynikają z faktu- że mógł mieć wydzielony śluz. sama bym w to nie dowierzyła że jest możliwość a jednak cały czas o tym myślę.

Na spiocha Cię brał. Co tu powiedzieć... W ciąży nie bedziesz

dzięki za jakąkolwiek odpowiedź cały dzień mnie to wykańcza psychicznie

Z kim ty spałaś i gdzie, Ile masz lat

Doskonale ciebie rozumiem, uważasz że jesteś w ciąży chcociaż jest to niemożliwe, ja również borykam się z tym problemem już ok. więcej niż miesiąc, każdy dzień jest nie do przeżycia, jest źle, chętníe bym z tobą porozmawiała o tym bo przynajmniej nawzajem siebie zrozumiemy może jakiś nr.gg czy co??

bo moze nie i nie ma nawet sensu rozpatrywac, czy w plynie ejakulacyjnym mogly byc plemniki oraz na ile gleboko penis wszedl w pochwe (?), czy w ogole jest sie nad czym zastanawiac?

miałam tak samo :( teraz jestem w ciązy ! koniecznie zrób test !!

ja cię też rozumiem. paranoja nie zna granic. nawet jeśli masz racjonalne rozwiązanie zagadki, to nagle zaczynają się jakieś dziwne rzeczy, że nie mozesz przestać, nie możesz się opanować...

a temu twojemu wybrankowi serca to k***s przyslania myslenie czy jak? :O pcha sie wq Ciebie bez zadnego zabezpieczenia, bo mu sie akurat zachcialo? jak dla mnie to on jest debilem, k****a na co ci taki polmozg? :O jest niewielka sznasa na ciaze, a chlopakowi daj z piesci w ryja i niech wiecej takich akcji nie robi :O

|Dziewczyny, bo świruję. pięć dni temu pierwszy raz uprawiałam seks. Wyszło zupełnie spontanicznie, toteż bez zabezpieczenia. Seks niby był przerwany, ale nie wiem, czy nie odrobinę za późno... To był mój 25 dzień cyklu,które mam 30-31 dniowe, regularne z okzyjnymi odchyleniami +/- 2-3 dni. Czyli teoretycznie niepłodny. Minęło dopiero 5 dni, dzisiaj powinnam dostać okres, ale... od środy zaczęło boleć mnie podbrzusze (przed okresem tak nie mam, dopiero po paru godzinach od dostania) i piersi. Wczoraj doszła gorączka. Śluzu nie było żadnego. Dzisiaj miałam małe plamienie przez chwilę i to tyle. Dodam, że w tym tygodniu mam bardzo dużo stresu. No i racjonalnie zdaję sobie sprawę, ze za wcześnie na jakiekolwiek objawy, ale z drugiej strony.. coś na pewno nie gra. Jest za wcześnie na test, a ja siedzę i się nakręcam :(( Pomóżcie, napiszcze, co sądzicie.

myśle że to z nerwów ale jak można uprawiać seks bez zabezpieczenia? dziewczyny, myślcie

Niczym w dźungli......żenada

Ja wiem, głupie, niepoważne, nieodpowiedzialne.. Całe życie mówiłam, że nigdy nie bedę uprawiała seksu pod wpływem chwili. Dlatego też zwlekałam dość długo (mam 21 lat), bo nigdy nie było odpowiedniej okazji. Odpowiedniego mężczyzny, albo też nie byłam dostatecznie długo w związku. A teraz pach. "Zapomniałam się", chociaż zawsze negatywnie komentowałam tego typu zachowanie i zarzekałam się, że choćbym miała czekać do trzydziestki, to zrobię to odpowiedzialnie, nie przygodnie. A tu taka niespodzianka. Stracilam glowę. teraz tracę nerwy. Okresu nie ma. Wczorajsze plamienie to wszystko, na co mogłam liczyć. Myślę sobie, że skoro to był czas niepłodny to i sluz nie był zbyt gęsty. Może mnie przetarł. Coś mnie lekko piekło przez parę godzin, ale myslałam, że to po defloracji. Może temperatura zrobiła się od stanu zapalnego, do tego doszedł stres i okres nie może się 'uruchomić'. Nie wiem, co o tym myśleć. Jeśli stosunek był 6 dób temu, to chyba marne szanse, by test już jutro coś mi wykazał, prawda? ;/