Czy mężatki popijają po cichu

podobno wszyscy Francuzi sa zawsz en arausz. Popijaja te slabe winko :-) codziennie

też to słyszałam moi znajomi mieszkaja w paryżu i mówią,że we francji jest ogrom aa i generalnie problem od najmłodszych lat, bo dzieciom podaja wino do posiłku a w innych krajach podobnie nam zawsze do kolacji podawali alkohol barów all też w każdym hotelu jest dużo widziałam stare francuzki zarombane jak stodoły..zamawiały drinki, piły cały wieczór, a potem wstac nie mogły i tak codziennie przy barach...

podobno

Popijać to nie upijanie to lampka wina do obiadu lub wieczorem dla wyluzowania humoru i podniesienia libido może i po cichu ale za to moje wieczory są naprawdę odprężające a jak któraś to potępia to pewnie niezłe z nich zołzy i kłócą się z mężem o bzdury a ja nie , zawsze jestem przytulna i zawsze zakochana.Lampka wina albo dwie to zdrowie ważne by nie więcej ,pamiętajcie dziewczyny!!!

oczywiście codziennie 2 drinki wieczorkiem, czy to już alkoholizm czy jeszcze nie, jutro muszę skoczyć po butelkę bo mi się skończyła :)

codziennie :-(

tak, martwi cię to? mam niezłe zadatki

w co wierzysz? a w co ja mam wierzyć?

"to musisz być młodą mężatką" . wcale nie, jestesmy razem od 2000 :) tylko wyrobilismy sobie taka przyjemna rutyne na wspolne wieczory, a nie jak niektore pary - jedno przy kompie, drugie przy tv. nie mamy dzieci, to fakt, bo z dziecmi to juz romans schodzi na 2 plan ;)

ja nie mogę jakie jesteście dowcipne zadane pytanie '' Czy mężatki popijają po cichu'' a wy robicie zakłady czy alkoholiczka czy upadnie dna a może mąż bije i już swoje (zasrane) rady i ambicje albo piszecie na temat albo znajcie sobie inny temat o poradach bo tak to lubicie . ja popijam już 34 lata po 2 lampki wina dziennie i tak zgadzam się z zadanym pytaniem bo znam wiele kobiet które tak robią i jeszcze żadna nie upadła na dno a mają już po parę lat małżeństwa za sobą i normalne rodziny .

Nie! Casami spiewaja przy tym :-(

gość ja nie mogę jakie jesteście dowcipne zadane pytanie '' Czy mężatki popijają po cichu'' a wy robicie zakłady czy alkoholiczka czy upadnie dna a może mąż bije i już swoje (zasrane) rady i ambicje albo piszecie na temat albo znajcie sobie inny temat o poradach bo tak to lubicie . ja popijam już 34 lata po 2 lampki wina dziennie i tak zgadzam się z zadanym pytaniem bo znam wiele kobiet które tak robią i jeszcze żadna nie upadła na dno a mają już po parę lat małżeństwa za sobą i normalne rodziny . A jak zrobisz kilka dni przerwy?

ponoć wszystko jest dla ludzi jeśli zna się UMIAR a nie pije na UMÓR osobiście nie mam problemów w małżeństwie by musieć się luzować alkoholem

Musi być problem w małżeństwie . Sądzę że nie to odpręża po całym dniu i tyle.

tez mi si ewydaje! Do odprezania lepszy sex :-) albo sport