Czy wasze przedszkole jest równościowe

Czy realizują ten program? http://wsumie.pl/rodzina/73272-takie-eksperymenty-odzieraja-dzieci-z-godnosci Jak się z tym czujecie jako matki i ojcowie?

Jeszcze na głowę nie upadłam by do takiego cudactwa dziecko posyłać.

hahahahaha, niektorym odpierdala kompletnie :D

chore!!! nie chce zyc w takim kraju!!! :-( po co ja tu wracalam...

Ale oni to wprowadzą we wszytskich przedszkolach, na razie to program pilotażowy. Potem pewnie też do szkół.

mój synek to jeszcze niemowlak ale jak za 2,5 roku będą go zapisywać do przedszkola na początku na pewno upewnię się, że w danym przedszkolu nie ma takiego chorego programu ....

pierwsze poczytajcie program a nie stronniczy artykuł w jakimś prawicowym portalu

a czego oni uczą wg tego programu ??? przebierają chłopców za dziewczynki i dziewczynki za chłopców i tłumaczą dzieciom, że np ty alu możesz być chłopczykiem a ty wojtku mozesz byc alą. no rzeczywiscie bardzo "fajna" sprawa

a gdzie taką mądrość znalazłaś? Bo ja czytałam ten program i co najwyżej jest tam zabawa polegająca na tym że dziewczynki ubierają coś "męskiego" a chłopcy damskiego i po tym rozpoznaje się płeć dziecka

chłopca ubierać w sukieneczkę..... zaraz jebnę, który rodzic się na takie coś zgadza ???? chyba jakiś pedał tylko

Jaki wpływ realizacja tego programu może mieć na psychikę przedszkolaka, teraz i w przyszłości? Na swoich szkoleniach, dotyczących innych tematów, poznałam nauczycielki, które przyznały się, że zostały przymuszone przez dyrektora przedszkola do wprowadzenia tego programu do zajęć z dziećmi. Jedna z nich opowiedziała, jak reagują dzieci. W momencie, kiedy zaproponowała chłopcom przebranie się w sukienki, część z nich uciekła do toalety, część zaczęła płakać, kilku zaoponowało natychmiast, a jeden zareagował agresją i chciał nauczycielkę pogryźć. Program odziera z godności małych chłopców. O ile dziewczynki godzą się na przebieranki, bo to dla nich frajda, bo, to można rzec, leży w ich naturze, o tyle chłopcom to bardzo uwłacza. Nawet jeśli nie jest to przymus, a propozycja. Chłopcy zbuntowani, przez swoją reakcję, ocalili swoją godność, ci mniej odważni ulegli, w sukienkach dziewczęcych narazili się na śmieszność szczególnie w oczach tych zbuntowanych. Takie zajęcia prowadzą do ogromnego "bałaganu" w psychice dziecka i mogą się ciągnąć za nim przez całe dorosłe życie. Takie odzieranie chłopców z godności to dla mnie przestępstwo.

Sama sukienka to kawałek materiału, dopiero człowiek robi z tego element podkreślający kobiecość. Ubierając chłopców w sukienki (proponując im) chcą zapewne poznać ich reakcję bo im większy opór czy wręcz wstręt tym mocniejszy sygnał że dziecko wychowuje się w stereotypowej rodzinie która oddziela to co babskie i męskie. Samo włożenie przez chłopca sukienki powinno być dla niego śmiesznym eksperymentem który nie wpłynie na niego negatywnie. Zrowe emocjonalnie dziecko które nie ma problemów na tle płciowym ubierze tą sukienkę, zaśmieje się , powygłupia a potem będzie chciało ją ściągnąć natomiast chłopie który broni się siłą lub płacze gdy ma ubrać dziewczęcą część garderoby wyrósł najprawdopodobniej w domu gdzie mówi się "nie płacz jak dziewczyna" "zetnij mu włosy bo niedługo będzie wyglądał jak baba" "coś ty taki delikatny jak dziewczynka, przecież ty chłopak jesteś". Nawet nie wiecie jak łatwo zaszczepić w małych chłopcach wstręt do cech żeńskich, poprzez ośmieszanie, wyszydzanie itp i stąd przecież taka reakcja tych chłopców bo poczuli się ośmieszeni i zagrożenie, zagrożone zostało ich poczucie dumy męskiej , małej bo małej ale jednak.

a niech to będzie i w każdym przedszkolu ale - tak samo jak religia - nieobowiązkowe, jak rodzice będą chcieli niech zapisują swoje dziecko na takie badziewie ale jeśli nie bedą chcieli to nie, powinni miec prawo do odmowy uczestniczenia dziecka w takich zajeciach

Eksperyment ma na celu oswojenie z tym co inne ale bliskie. Tyle mówi się teraz o uszanowaniu płci dziecka i jej cech ale nie patrzy się na to jak wzrosła przestępczość wśród młodocianych chłopców, jak agresywni potrafią być już mali chłopcy wobec ich koleżanek! Myślicie że skąd to się bierze? Moja znajoma mówi że mąż uczy jej czteroletniego synka boksu bo z małego taka baba mała (mówi to praktycznie tak że syn to słyszy). Synka ma delikatnego ,fajnego ale od dłuższego czasu nie chce się bawić z moją córką bo mówi że jego tata uważa że dziewczyny nie potrafią pewnych rzeczy które umieją chłopaki, że dziewczyny są wolniejsze i beczą. Tak z fajnego wrażliwego chłopaka zakompleksiony tatuś zrobił aroganckiego małego gnojka . Tak, jestem pewna że gdyby załozyć mu dla jaj, nawet na przedstawienie babską sukienkę to chłopak miałby traumę do końca życia ;)

A może to jak z oswojeniem wobec rasy czarnej czy żółtej? Jak ubierze taki maluch sukienkę to będzie widział że to szmatka, że nie gryzie i że nadal pomimo tego odzionka jest się człowiekiem a chłopak , chłopakiem.

nie wszystkie kobiety/dziewczynki noszą sukienki i jest to dla wszystkich naturalne, na tym polega ta chora manipulacja właśnie

równoważne do noszenia sukienek przez chłopców było by zmuszanie dziewczynek do sikania na stojąco, chociaż dla kobiet nie ma czynności, które uwłacza jej godności mogliby rzec złośliwi, ale nie ja:)

Sposób w jaki oddaje się mocz jest dyktowany fizjonomią a chłopcom natura pozwala na stojąco, dziewczynkom na siedząco. Co ma odzienie wspólnego ze sposobem sikania? Szkoci noszą spódnice i sikają na stojąco.

Chłopcy są słabi na punkcie swojej męskości, im wogóle łatwiej jest zaszkodzić niż dziewczynkom czy kobietom. Słabszych powinno się chronić więc ja jestem na nie za wciskaniem chłopcom damskiej garderoby.

no fakt jednak Was to nie sposób poniżyć

"Sama sukienka to kawałek materiału, dopiero człowiek robi z tego element podkreślający kobiecość." Bardzo przepraszam, ale w naszej kulturze sukienka to damski ciuszek, spodnie są "unigender", spódniczka damska, slipki męskie, i co to komu przeszkadza? To tak jakby powiedzieć, że człowiek to tabula rasa i dopiero społeczeństwo wpisuje mu płeć. Najnowsze badania podważają gender jako coś nie mającego związku z płcią biologiczną, więc w Polsce jak zwykle - 100 lat za Murzynami.

Bedziemy sie zawsze roznic od mezczyzn i inne role sa nam przypisane. Jezeli ktos twoerdzi inaczej to niech sprobuje zmusic faceta do urodzenia dziecka. Jezeli bede miala wybor to chce zeby moje dziecko nie uczestniczylo w tym "projekcie" "eksperymencie" czy jak nazwac ten proceder.

- czy chciałbyś/chciałabyś aby Twoja córka wycierała stoliki w przedszkolu po zakończeniu jedzenia przez dzieci, gdy w tym czasie jej koledzy siedzą i sobie rozmawiają ? oto 1 z argumentów autorów tego programu. Celem ma być walka z dyskryminacją kobiet, ze stereotypami itd. I teraz tak - dlaczego żeby to chłopczyk zmył naczynia autorzy programu chcą go ubrać w sukienkę ?? Czy nie potwierdzają w ten sposób tego stereotypu z którym chcą walczyć, że to baby mają siedzieć w kuchni ? Mam synka i mam zamiar go nauczyć zmywać naczynia ale nie widzę potrzeby ubierać go do tego w sukienkę. Prawda jest taka, że celem tego programu nie jest żadna walka z dyskryminacją kobiet, tylko przyzwyczajenie dzieci do wszelkiego rodzaju wynaturzeń typu gejostwo, transwestytyzm itp. Chodzi o to, żeby kilkuletnie dziecko gdy np zauważy na ulicy chłopa ubranego w sukienke i pomalowanego żeby nie wytykało go palcami, nie dziwiło się, tylko żeby uważalo to wynaturzenie za coś całkowicie naturalnego

Gość z 16:36 - oczywiście, że oto chodzi, ale nikt tego głośno nie powie.

no pacz... a mój syn się przebierał w przedszkolu, w strój wróżek i bardzo mu się podobało, nie był zmuszany, po prostu wisiał wieszak i kto chciał ten się przebierał, bez uwag, bez niczego, miał tez okres, kiedy uwielbiał kolor różowy, przez chwilę bawił się lalkami, nigdy nie robilismy mu żadnych uwag na ten temat, że coś nie wypada, nie wysmiewaliśmy i wiecie co? żadnej godności mu to nie odebrało... chyba wiem dlaczego inaczej było w polskim przedszkolu;) zresztą gość z 16:56 napisał;)

a wiecie, że te same osoby co tworzyły ten program mają ogromne pretensje i uważają to za straszną dyskryminację, że poloneza na studniówkach przed maturą mogą tańczyć w parze tylko maturzyści odmiennej płci ? i chcą wprowadzić możliwość aby tańczyło razem dwoje chłopaków albo dwie dziewczyny. I co nadal myślicie, że te równościowe szanse to walka z dyskryminacją kobiet ? Owszem to jest walka ale z heteroseksualizmem, z normalnym wzorem rodziny gdzie jest ojciec i matka.

moj syn ma 4 lata i od jakichs dwoch zainteresowania typowo chlopiece. i tak przerabialismy straz, policje a teraz jest wojsko. w zaden sposob go nie namawialam do takich zabaw czy ksiazeczek o takiej tematyce. chodzimy do sali zabaw i moj syn przebiera sie zawsze za policjanta, rycerza. nie widzialam, zeby patrzyl na kostium wrozki czy ksiezniczki. i teraz jesli w przedszkolu w MADRY sposob Pani zaproponuje takie przebieranki ok, ale syn jest juz na tyle swiadomy, ze powinien sie zgodzic. jesli bedzie chcial ja nie bede robic z tego dramatu przeciez :) nie widze natomiast powodu, zeby zmuszac swoje dziecko do zakladania kiecki...czemu niby ma to sluzyc? za kilka lat nam powiedza, ze eksperyment nie wypalil i takie zmuszanie zaburzylo tozsamosc plciowa dzieci..

grupa ludzi ma jakies swoje okreslone poglady i stara sie je przeforsowac, ale dlaczego wiekszosc ma sie dopasowac? kazdy powinien wychowywac swoje dziecko jak uwaza za stosowne. akceptuje dialog, akceptuje uswiadamianie dzieci co do odmiennosci, ale nie akceptuje przymuszania do czegokolwiek ani dzieci ani rodzicow..

buhahaha 2 chłopaków tańczących razem na studniówce, normalnie padnę zaraz :D a w ogóle to ja się nie orientuję bo mam małe dzieci jeszcze ale czy teraz jest już tak, że nastolatki normalnie się przyznają wśród rówieśników że są gejami i nikt nie robi z tego problemu i nie są potępiani ??? doszło juz do takiego czegos ?

nie no do takiej tolerancji chyba jeszcze nie doszło