Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panie tez tak macie najpierw przyjaźń potem związek

Polecane posty

Gość gość

Tez tak macie ze najpierw chcecie poznac blizej Waszego ewentualnego partnera, zaprzyjaźnić się z nim, zaufać mu i dopiero potem się z nim związać ?? chodzi o zbudowanie zaufania, fundamentow itd... to chyba doswiadczenia z przeszlosci tak mnie nastawily... tez ktos tak ma ?;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak uważam,najpierw zaprzyjażniam się,potem dopiero myślę o związku jeżeli uznam że warto,chodzi o charakter,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie...u mnie jest najpierw pociąg fizyczny, fascynacja, chemia, przyciąganie, potem seks, najczęściej związek, a w trakcie stajemy się przyjaciółmi i zostajemy nimi nawet jak się rozstaniemy (2 przypadki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do trolika,powodzenia ci życzę,już mogę ocenić co jesteś warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oceniaj ...śmiało, byłam w dwóch związkach jeden trwał 5 lat, drugi 6, trzeci 7 miesięcy ale nie z mojej winy trwał tak krótko..więc oceniaj...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czwarty - obecny trwa od stycznia i już dziś mogę powiedzieć, ze jest miłością mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam temat - autorka ;] myslalam ze tylko ja tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi być chemia, bez chemi byłby zwykłym kolegą/przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do tej pory mialam tak - chemia, zwiazek i blada d**a, bo sie rozstawalismy skloceni :P, teraz poznalam faceta i najpierw zamierzam sie z nim zaprzyjaznic, a dopiero potem - jesli uznamy ze warto - tworzyc zwiazek :) mysle ze wasze podejscie jest lepsze i zdrowsze dla serca :P lepiej miec solidny fundament zwiazku, a nie opierac go na szale ciał :P szkoda ze tak pozno doszlam do tego wniosku :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Errikson
hmm tak mi ostatnio powiedziala dziewczyna z ktora sie spotykam...ze najpierw solidne fundamenty, przyjazn i zaufanie i zwiazek dopiero...myslalem ze to kosz. Kobieca logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi być chemia. chemia nie oznacza braku rozsądnego myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chemia to za pewne bedzie sama z siebie, ale fakt - warto budowac zwiazek na przyjazni. tzn. nie mowie o zadnej kolejnosci, bo to jest zwykle kwestia przypadku. ale jak juz jest zwiazek, a widzimy, ze nie ma w nim przyjazni, lepiej zostawic go na luzie niz ugruntowywac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Errikson
czyli to nie bylo zwykle splawianie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćuuuuuwa
Errikson, nie spławianie. Kobiety tak mają. Trzeba te fundamenty zbudować. Kropka. Oczywiście, jak ci się chce, ale jak babka jest coś warta, to staraj się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Errikson
buduje buduje ;] ale wiesz ze faceci dzialaja jak uczuleni na tekst "zostanmy przyjaciolmi":D tzn ja czegos takigo nie uslyszalem a raczej tekst ze glupi jestem ze tak mysle :) bo chodzi o to zeby zbduowac wzajemne zaufanie i przyjazn co ma byc wstepem do naszego zwiazku i przyszlosci. tak o;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest!;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aajaakkkkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
ja zawsze tak chciałam. poznać, polubić, zaprzyjaźnić się, związać. ale życie to nie jest komedia romantyczna ani bajka. niewielu panów pójdzie na coś takiego, więc na ogół jest trochę spotkań, seks i mnóstwo problemów, a czasem bardzo szybki koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Errikson
no staram sie i walcze o to od dawna ...czuje ze jestem coraz blizej, bo ufa mi bezgranicznie i jestem pierwsza osoba do ktorej zwaraca sie ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i uważam że kolejność podana w temacie jest jedyną prawidłową. Każdy kto uważa inaczej niech w trybie natychmiastowym dobrowolnie zgłosi się do najbliższego weterynarza celem uśpienia. Ameno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Errikson
heheh czyli tak ma byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curlysheep
ja zgadzam się z trolikiem. Nie ma czegoś takiego jak przejście z przyjaźni do związku. TO nie znaczy też, że nie wierze w przyjaźń damsko-męską. Nie wierzę, że przyjaźniąc się z facetem nigdy nie przemknęło CI przez myśl że "hmmm... jest całkiem fajny"... Ja wyznaje zasadę albo przyjaźń albo związek. Jeżeli zaprzyjaźnie się z facetem- nie ma możliwości wejścia do sfery uczuciowej czy mojego intymnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście partnera najpierw trzeba poznać żeby mu zaufać itd. ale na początku musi być chemia, innej możliwości niestety nie ma, bo związek nie przetrwa kiedy staniecie się na początku już dla siebie bardziej kumplami niż potencjalną parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie trzeba to rozgraniczyc na dwie czesci albo przyjazn albo zwiazek ! Nigdy nie mamy tego 2 w 1 ! Dlatego tez popieram przedmowce i trola !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawiczandra92 pewnie ze sie da i tak wlasnie trzeba robic dazyyc od razu do zwiazku dobrze kombinujesz ! Nie baw sie w zadna przyjazn bo zostaniesz przyjaciolka z fiutem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curlysheep
panienki, które twierdza "najpierw przyjaźń potem miłość" nie mają bladego pojęcia o czym piszą albo naoglądały się za dużo komedi romantycznych. Poznawanie kogoś nie oznacza od razu zaprzyjaźnianie się... W związku powinno być uczucie, oddanie, wierność, wzajemne poleganie na sobie i przyciąganie, namiętność. Partner to ktoś więcej jak przyjaciel. Ja przez to przeszłam. Miałam super kolegę, czytaliśmy sobie w myślach i znaliśmy się jak łyse konie.. Lecz na jednej imprezie pod wpływem alkoholu przekroczyliśmy granicę przyjaźni i poszło... zaczęliśmy spotykać się jak "para"... dałam szansę na zbudowanie tego związku, lecz niestety nie przeszło, bo był dla mnie bardziej przyjacielem niż kochankiem... Ostateczny finał tej histori taki, że ostatnio byłam na jego ślubie i dzwonimy do siebie raz na jakiś czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curlysheep
jeszcze raz powtarzam... poznawanie siebie nie oznacza od razu, że stajemy się przyjaciólmi.... Słowo "przyjaciel" w dzisiejszych czasach też straciło "dawną" moc... Bardzo łatwo nazwać kogoś przyjacielem, lecz cieżko jest, gdy nasz "rzekomy przyjaciel" w trudnych sytuacjach okaże się zwykłym znajomym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×