budzenie sie przy facecie kobiecie

Jak to jest? Tak jak na filmach buziaczki? Nie smierdzi Wam z ust? Nie macie zaropialych oczu? Ja chyba od razu po obudzeniu bym poszla myc zeby i myc twarz.

smrodek ukochanej kobiety jest słodki

śmierdzi i mamy zaropiałe oczy, ale druga osoba też, wiec jest ok ;D szybki buziaczek na bezdechu, szybki przytulaczek i wstajemy

...kOszmar...aaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!

No wlasnie, wpychacie jezyk?

wy to macie problemy, a jak budzisz się rano na pościeli plama krwi, i Ty też we krwi, bo ona dostała okresu ? jesteśmy ludźmi a nie maszynami.

A kto sie caluje dlugo i namietnie po przebudzeniu? I jakie rady? Mietuski, gumy pod poduszka?

Istnieją osoby bez względu na płeć którym nie śmierdzi z buzi po przebudzeniu, którym rzadko kiedy w ogóle źle pachnie, a jeśli już jest nieświeży zapach jest on akceptowalny przez moje serce, wydaje się jakbym go znał, jest nawet pociągający. Powiem więcej że mam bzika na punkcie tego jak komu pachnie z ust, u każdej dziewczyny z którą się zadawałem pamiętam ich zapachy z ust do dzisiaj, ja mam to szczęście że urodziłem się w niedziele i nie mam kłopotów z zapachem z ust, mało tego mimo że mam próchnicę nie mam złego zapachu, po przebudzeniu jest to oczywiście zapach inny ale znośny, a w dzień - ambrozja. Po rozkładzie alkoholu każdemu może j***ć z ust na przykład. Są sytuacje wyjątkowe. Pamiętam zapachy z ust osób od których rzygać mi się chciało - k***a jak zgniłe jajka, gorzej niż kupa szatana. Nigdy nie zadawałem się z kimś takim, zawsze stroniłem od takich. Zadaje się tylko z ludzmi którym dobrze lub znośnie pachnie z ust a oni ze mną. Dobry zapach z ust to dla mnie jeden z głównych wyznaczników bycia gatunkiem ludzkim. K***a co ja gadam niektórym "ludziom" j***ło gorzej z mordy niż mojemu psu, mój pies miał świeższy oddech. Powiem szczerze gdybym miał mieć obrzydliwy zapach z ust - zabiłbym się.

Sluga Pershinga, konkretna wypowiedz;) Mysle, ze po przebudzeniu smierdzi z ust jak sie ma cala noc buzie zamknieta - zacisnieta.

kolejny z*****y temat

co w tym z*****ego...? pytam powaznie...

ja tam zbytnio nie wnikam, jak j***e znośnie to znoszę, jak j***e za bardzo to wyganiam kobietę z poleceniem wyszorowania zębów

ona ciagle puszcza bonki :-)

bonki som mniam pysznowate :)

mnie tam o poranku z ust śmierdzi i nie ma że boli a gdyby komu śmierdziało na codzień, to podobno jakieś skrobanie migdałków pomaga. znam osoby, którym z ust permanentnie jedzie marchwią i niby zapach nie obrzydliwy, ale jak szuje sie go za często to odrzuca. osoby o brązowych oczach częściej niż ci o innych maja gorzki zapach z ust - wątrobowy. osoby leczące sie psychiatrycznie bardzo często mają okropny(kupy i zgniłego mięsa) zapach z ust po pierwsze od leków a po drugie że te leki powodują brak śliny która spłukuje namnażające się bakterie do gardła. osobom z zatokami bedzie z ust jechać ropą. cukrzykom często pachnie acetonem lub ew cukrem. itd

Ani nie śmierdzi, ani nie jesteśmy zaropiali. Tak więc buziaczki i przytulanki. Wieczory i poranki są super.