chlopak stawia mi warunki

mowi ze mam zarabiac mniej minimum 2 000 zł bo on nie chce zyc od pierwszego do pierwszego jesli on zarabia 3 000 a ja mam 1 100, czy 4 000 miesiecznie to jest mało, da sie wyzyc? (jeszcze nie mieszkamy razem)

A co bedzie jak /nie daj Boze/ stracisz prace?Da Ci kopa i wystawi walizki przed drzwi?Jedno jest pewne.Bedzie Cie rozliczal z kazdego grosza,bo to On zarabia wiecej,a jak widac przywiazuje do tego duza wage.My z mezem mamy 2800.Niestety w naszym grajdolku trzeba cieszyc sie i z tego.Inni maja jeszcze gorzej.Oj,ciezkie zycie Cie z Nim czeka..Zarabiaj wiecej,taaa,bo zycie to koncert zyczen..

Właśnie.. chcesz byc z kims takim ? :o

to jest tak ze on ma bogatych rodzicow jego mama zarabia ok. 5 000 tata nie wiem ale ok ''trojki'' ma wiec on jest nauczony do tego maja wielki dom (ok 300 m2) gdzie w zime grzeja gazem to sobie wyobrazcie jakie rachunki a ja mysle ze do ta sie inaczej wszystko pogodzic gdzie takich rachunkow byc nie musi nie wiem co robic

co za d*pek, nigdy nie wiadomo co was w życiu spotka, może ty będziesz zarabiała 3 tyś a on będzie bez pracy i co powiesz mu wtedy takie słowa jak on tobie teraz, albo wyrzucisz go z domu bo nie zarabia. Daj mu taki przykład. Nie widzę takiego związku jak facet czy kobieta mówią ile ma kto zarabiać.

daj sobie z nim siana. Moja nażeczona jak się upierała kto ma kasą rządzić, to zerwałem 3 letni związek na dwa miesiące przed ślubem.

to juz dzis zapowiada walke o pieniadze :/

to niech sobie znajdzie dziewczynę z bogatego domu i nie będzie żył od pierwszego do pierwszego. A po za tym uważasz że facet który zarabia 3 tyś to już jest ktoś.

Chcesz być Jego pasożytem? Poszukaj takiej pracy żeby być niezależną od nikogo.

chodzi mu tez o to ze nie mam studiów a on robi juz magistra tylko ze mnie na studia nie stac a mu placa rodzice nawet jesli mialabym studia to nie mam takiego charakteru, osobowosci zeby sie piac w gore i zarabiac ''miliony'' jak jego mama jestem dla niego dobra osoba, nie ciagne od niego zadnej kasy, nie chce od niego prezentow, nie jestem taka jak inne dziewczyny ktore jak patrze po jego kolegach do ciagna kase na kosmetyki, ciuchy, bizuterie itp. sama sobie wszytski kupuje, eentualnie zaplaci za jakis obiad czy kino i to wszystko

Zastanow się poważnie nad tym zwiazkiem bo poprzednicy tutaj maja racje. Facet już teraz zwraca uwagę i ci wyznacza limity wynagrodzenia jakies progi itp. A co będzie po slubie i jak bedzie dziecko które wymaga nakladow finansowych a on nie chce zyc od 1szego do 1szego??

hahahhahah chyba nie piszesz powaznie,co to za facet ,ze juz ma finansowe jakies dasy.......znam taka jedna,ktora ma 3,500zl ,a jej maz zabiera jej ,co do grosza.....nie ma prawa wychodzic bez zgody meza...a jak ma ochote zjesc batonika to patrzy pod nogi i zbiera monety.......na batonika zpiera nie raz 2-3 tyg. zjada go tak zeby on nie widzial i szybko myje zeby ,zeby nie bylo nic widac i czuc.......on jej kupuje ciuchy tylko takie jakie mu odpowiadaja i sie podobaja....chcesz takiego zycia???/Tez maja przepiekny dom i w domu,ogrzewaja gazem....ale to zlota klatka i nic wiecej!!!

on chce robic kariere wiec na pewno bedzie duzo zarabial bo jest ambitny wiec po co mu jeszcze moje duze zarobki ... nie wiem co robic ja mu powiedzialam ze jesli mu nie odpowiadam ze nie mam wyksztalcenia i ze zarabiam tylko tyle to niech mnie zostawi, ze daje mu wybor, wolna droge a on powiedział ze nie potrafi mnie zostawic

kiedys pracowalam w sklepie obuwniczym i maial 1000 zł jego mama zalatwila mi prace w budzetowce bo chlopak ciagle mowil czy chce do konca zycia ludziom buty podawac, budzetowka to jest cos, wiec sie zgodzilam i dostalam 1 100 a miesiac po moim odejciu dziwczyny dostalu podwyzke i maja teraz 1600 zl a ciekawe jaka dziewczyne by wybral mnie zarabiajaca 1 100 w budzetowce czy dzieczyne ktora zamiata ulice lub sprzata kible ale zarabia 4 000

i mówią tutaj ze dziewczyny to materialistki :O