Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosik4

Nie wiem co mam robić

Polecane posty

Gość gosik4

Jestem mężatką od 22lat. Mam trójkę dzieci, jeden z synów jest niepełnosprawny. Nasze małżeństwo to fikcja od dobrych 10 lat. Żyję z obcym dla siebie facetem. Dzieci też nie mają z nim dobrego kontaktu , bo ich ciągle wyśmiewał. Kocha tego niepełnosprawnego syna i tylko z nim ma w miarę dobry kontakt. Nie chce tak żyć bo boję się co będzie dalej. Chcę się rozwieść ale nie mam gdzie się wyprowadzić. Ze względu na opiekę nad chorym synem nie pracuje więc wynajęcie czegokolwiek graniczy z cudem. Mam coraz częściej doły i czarne myśli. Tylko ten chory syn trzyma mnie jeszcze bo wiem że nie poradzi sobie sam. Co mam robić? Zaczynam się bać, że nie wytrzymam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dudus to znowu ty wymyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chociaz z tym niepełnosprawnym synem ma w miarę dobry kontakt ten facet. Dobre i to. Faceci uciekaja od klopotow z reguly.Nie wiem, co ci poradzic. Sama nie mam pracy, wiec nei mam sily wspierac kogos, ale moze poszukaj telefonu zaufania...Anonimowy przyjaciel jest czynny cala dobe, moze tam ci doradza Trzymaj sie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno coś radzić, ale niepełnosprawne dziecko jest dla Ciebie niejako przeszkodą do rozpoczęcia nowego życia. Nie zrozum mnie źle, wiem że na pewno kochasz syna i pogodziłaś się z jego stanem zdrowia, ale jak sama piszesz on nie poradzi sobie sam. Dzieci dorastają, wyfruwają z domów i takie małżeństwa jak Twoje często funkcjonujące dla dzieci wtedy się rozsypują. Ludzie rozwodzą się, układają sobie życie inaczej czy żyją w pojedynkę. Twoje zdrowe dzieci odejdą, ale zostanie syn. Musisz tak myśleć, żeby było dobrze dla wszystkich, ale przede wszystkim dla Ciebie. Nie wiem jaka to niepełnosprawność, czy poradzisz sobie sama z synem? A może on zostałby z ojcem? To są kwestie do przemyślenia. Jeżeli syn wymaga Twojej opieki to nie masz jak iść do pracy, więc szczerze mówiąc średnio widzę Twoją przyszłość bez męża, ciężko będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik4
Syn choruje na Dziecięce Porażenie Mózgowe i to ja się całe 17 lat nim zajmuje, kocham go i nie jest dla mnie przeszkodą. Napisałam tylko,że dlatego nie mogę podjąć pracy. A nowego życia bez niego sobie nie wyobrażam. Ja chcę tylko spokojnie oddychać a w tym domu z mężem jest to nie możliwe już. Zresztą dochodziło już do kłótni gdzie mąż kazał mi się wynosić z domu. Psychicznie wykończył mnie, córkę ,która uciekła daleko na studia i drugiego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje. coraz czesciej czytam i slysze o tym, ze jak jest niepelnosprawne dziecko to malzenstwo po czasie sie sypie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×