Czuję się samotny i zdołowany

witajcie UWAGA!!! bede sie teraz wyżalał!!! Jestem gimnazjalistą, SAMOTNYM gimnazjalistą. Strasznie chciałbym zdobyć "przyjaciółkę" od serca z którą mógłbym sie przytulać, miziać, calowac ale jestem niezwykle nieśmiały i nawet psycholog nie pomaga ;( Moja chec do zdobycia dziewczyny jest nie do opisania, nie wytrzymuję z tym. Jak ja widzę tych DEBILI na ulicy do których jego dziewczyna chce się przytulać, całować a oni je odpychają "bo siara" to aż mam ochote do niego podejsc, bo gdybym ja miał dziewczyne to z rąk bym jej nie wypuścił!!! Niby trzeba na miłość poczekać ale ILE?!?!?! Już nie mogę czekać. Jestem odludkiem, nie mam przyjaciół, a czas wolny spędzam w domu, lub samotnie wałęsając się po dworze...To ponad moje siły - nie chcę już czekać KONIEC WYŻALANIA

Jestes dzieckiem, malym chlopcem;) Bedzie czas na "milosc"

I co, liczysz, że jakaś panna sama podbiegnie i rzuci Ci się w ramiona? Jak nie pokonasz strachu to zapomnij o laskach. Laski chcą żeby facet je zdobywał i pokazał, gdzie jest ich miejsce, więc bądź facetem i - zdobywaj.

oj nie marudz :) ktoregos dnia znajdzies sie taka co ja bedziesz mogl poprzytulac ;) tylko smialosci wiecej !

Muna, "kiedyś" - ale ja już nie mogę :(chcę TERAZ

gość od walenia - nie popisuj sie, to nie jest smieszne