Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy komus wyszly powroty po latach

Polecane posty

Gość Aleksandreq
Niestety się nie udało. Byliśmy razem od studiów 7,5 roku, identyczne cele, marzenia itp. pierwsze mieszkanie razem wynajęte, wspólny samochód i plany na przyszłość kilka szpargałów. Kariera - wymarzona i kasa, wszystko się zmieniło, były zagraniczne wyjazdy, mało czasu dla siebie, przestaliśmy umieć ze sobą żyć, zmieniło się dużo w naszych charakterach, były ciałach i dorobku. Skończyło się bo nie potrafiliśmy już razem życ. Teraz zaczęło to wracać, był sentyment, bliskość i świadomość że samotność do końca życia nie jest moim marzeniem. Spróbowaliśmy. Trwało to rok ale się rozsypało bez konkretnego powodu, powróciły dawne defekty o których zapomniałam z czasem, jednak 2 wejscia do tej samej rzeki są marnowaniem życia, już raz się rozpadło z jakiegoś powodu to i drugi raz też się rozsypie. Tp co pisze to moje poglądy ale są różne historie i każdy z Was ma własną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleksandreq, to przykra historia, juz tak wiele osiagneliscie wspolnie a nie wyszlo, zastanawialas sie czemu to sie zmienilo? dlaczego nie potrafiliscie juz ze soba zyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten po 30
Widzisz, to chyba kwestia wieku, doświadczeń, jak smarkacze prowadzaliśmy się za rączkę, mieliśmy w planach seks - inne czasy, nie zaczynało się od tego - nie zdążyliśmy. Ja chciałem mieć dzieci, ona nie, jest na odwrót. Ale jesteśmy dojrzali, to inne uczucie, bez fajerwerków co kwardans, ale z żarem, spokojne, codzienne. Kiedy ją widzę przy normalnych, domowych zajęciach albo jak odrabia lekcje z dziećmi, budzi to we mnie czułość, chcę jej pomóc i to robię. Kiedy idziemy do łózka jest tylko moja. Pewnie gdybyśmy byli ze sobą wszytskie te lata nie doceniłbym tego tak, jak to się dzieieje teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu z tamtym sie rozstala? Ale przez te lata jej nie kochales. Po prostu byla milym wspomnieniem nie? w zwiazki z wolnym sercem wchodziles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten po 30
Tamten okazał się drinkującym lekkoduchem. Może nie kochałem przez te lata, to był bardziej sentyment i fakt, że jest bardzo atrakcyjną kobietą. Długo po rozstaniu byłem zakochany w niej nadal, ale z czasem minęlo, pojawiała się we wspomnieniach jako miły element. W ostatnim, długoletnim związku dużo o niej myślałem, może dlatego, że moja eks była zupełnym jej przeciwieństwem. Ale spotkaliśmy się po roku od rozpadu jej związku, i od mojego też niemało. Obydwoje jako "wolni" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha czyli 2 lata Cie trzymalo a potem normalnie zyles, zakochiwales sie? Tworzyles zwiazki:)? I po prostu los Was znow polaczyl a gdyby nie polaczyl to bys pewnie z czasem znalazl kobiete ohajtal sie i o niej nie myslal tak? :) Chodzi mi o to, ze zycie jest zaskakujace a nie, ze przez te lata siedziales meczac sie z innymi i myslac o innej, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisalam o poznaniu sie w pociagu :) Czy byl w moim sercu? Jak bylam z kims innym, czy nie widywalismy sie dluzszy czas, to co z oczu to z serca :D cos tam jednak tkwilo gleboko, skoro drugi raz sprobowalismy i to powaznego zwiazku a nie tam szczeniackiego chodzenia za raczki (gdy bylismy para pierwszy raz, nie uprawialismy seksu, jedynie calowanie, pieszczoty). I sie udalo, bylismy juz starsi, bardziej doswiadczeni i docenilismy to, ze zawsze bylismy przede wszystkim przyjaciolmi, znalismy sie, wiedzielismy jakie mamy oczekiwania od zwiazkow i zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
u mnie nie wyszlo, probowalismy już dwa razy,trzeci raz się rozstaliśmy , swierza rana boli(sa chwile ze nie zaluje , czuje się lekko ze już to co zle się skonczylo, a i sa chwile tęsknoty, fatalan hustawaka nastroju Ale już nastepneo razu powrotu nie będzie, jesteśmy sobą zmeczeni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
dziś wiem jedno, jeśli naprawdę się nie układa i kolejny powrot nie jest dobry nie ma sensu Zaluje tylko jednego ze zabiliśmy te mile wspmnienia dziś pozostal tylko zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten po 30
Dokładnie tak, nie miałem obsesji i żyłam normalnie. Jest zaskakujące, bo kiedy się spotykaliśmy zapominałem o świecie a potem do niego szybko wracałem -a spotakliśmy się naprawdę rzadko, na kawie. Do czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie dowodem na to, ze nie zawsze wszystko leci pieknie ladnie jak jest milosc. I, ze czasem trzeba do siebie dojrzc, przejsc czesc zycia bez siebie zeby byc ze soba:)))))))) Jak w tym filmie "jeden dzien" ogladaliscie? Ja to sentymentalna jestem lubie takie historie chociaz nie maja wiele wspolnego z m moim zyciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
Dziwne to zycie jest, kochamy kogos a nie potrafimy być razem, eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie potraficie byc razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
To strasznie dziwny związek był,powroty i rozstania,staralismy się ale nie wiem dlaczego , chyba brak zaufania, ciale klotnie, Pozostal tylko zal, boli byliśmy razem 14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
kidys se rozstaliśmy na pk, 1.5 roku,on miał koos ja tez, mielismy konakt , bardziej z jeo strony niż z mojej.Dziwnie się z tym czułam bedac z kims a mje myli krazyly wokół niego,on podobnie odczuwal, wrocilismy i co... znow to samo. Czasem mam takie myśli iż zmarnowaliśmy 14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu sobie nie ufacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
przepraszam za literówki, klawiatura mi siada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
wzajemnie perfidnie się oszukaliśmy,- on chyba bardziej , nie chce o tym pisać i dziś wiem ze to nie ma sensu, nie da się zapomnieć, ciagle wypominanie,klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
gdy wracaliśmy do siebie, przyzekalismy ze nei będziemy wracac do tego co zle,ze zaczynamy od pocztaku, ale to tylko słowa, zycie pokazalo zupełnie cos innego.Na początku owszem było można powiedzieć cudownie a później.....ta sama rzeka lecz już inny wir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda naprawde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
teraz musze się nauczyć zyc bez niego, zacząć zyc ,,ulozyc sobie jakos zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
3 jka z przodu, wiec trochę lat zmarnowałam, on tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta sama sadzawka
Wyszły. Jak się kogoś naprawdę w głębi serca kocha i ma się wspólne dziecko, to jest to możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
jakos tak mi dziś zal, trzymam się jakos , ale dziś...wiem ze tak będzie lepiej , trzeba isc do przodu i jakos zycie sobie ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm strasznie to smutne i trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasia
To fajnie ze Tobie wyszly)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×