Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

piątek wieczór a ja siedzę na kafe

Polecane posty

Gość gość

do czego to doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starosc nie radosc , ja tez siedze i sie nudze kiedy wlasnie moj maz uczy sie kolejnego jezyka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza ziomówa
no popatrz ja też ! i ogladam tv do tego ! a ile ty lat masz autoreczko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz się siedzi na kafe a kiedyś w piątek wieczór siedziało się w barze ze znajomymi. Żal ale czy to nie zależy od nas? Sami sobie taki los wybraliśmy. Zawsze możemy to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza ziomówa
ale taka pogoda ze sie z domu nie chce wyjsc ! pada !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ale dla mnie to akurat przyjemność. Dziecko poszło spać a ja mogę odpocząć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa deszcz to wasza ulubiona wymówka. Pada- nie trzeba nigdzie wychodzić- nie ma wyrzutów sumienia. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chętnie wyszła, ale nie mam z kim.Niby mam znajomych, ale teraz jak mi ich najbardziej potrzeba, to jestem sama. Zawsze tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka sue
ja tez siedze, i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzam: Zawsze można to zmienić. Chyba, że nie możesz dosłownie wyjść. Dosłownie, znaczy jesteś sparaliżowany, jednak gdy masz przyjaciół to oni ci zawsze pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
soundgarden chooy ci w d*pe🖐️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i o jakich wyrzutach sumienia Ty gadasz? nikogo nie krzywdzę tym, że przegrywam. tylko ja cierpię i to jest bezpieczne. moralnie wszystko jest ok. niektóre choroby psychiczne, które uniemożliwiają wyjście też są jak paraliż. nie mówię o sobie, ale taka prawda. wejdź na forum dla socjofobików. i siedzą tam ludzie, którzy z tym walczą, a i tak im się nie udaje, walczą lekami i "małymi krokami". choroba nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza ziomówa
kuzżżwa ale macie problem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha jeśli chodzi o choroby psychiczne to coś o tym wiem bo sama je zwalczam, samodzielnie, ponieważ nie jestem psychiczna i nie potrzebuję lekarzy. Sama zaczęłam od małych kroków. Telefony, wyjścia z rodziną, potem wyjścia do sklepów, centrów.. następnie praca. Wszystko można pokonać tylko trzeba k***a chcieć. I nie użalać się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wy p*********e, że macie jakieś fobie czy inne, że z domu nie możecie wyjść. Trzeba z tym walczyć i żaden inny człowiek wam w tym nie pomoże, trzeba samemu przełamywać lody i zazynać normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat nie mam fobii. podałam przykład. ja mam problem z chceniem. raczej mnie nie zrozumiesz, jeśli nie miałaś nigdy depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie czytasz ze zrozumieniem, a mi się nie chce tłumaczyć Ci o co chodzi w moich postach:O choćby o to, że są też ludzie, którzy walczą a nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O jaja sobie ze mnie robisz? nie wiem, nie znam historii tego gówna. no a oni k***a walczą, a nie mogą nie potrafisz sobie tego wyobrazić? w sumie może i dobrze, ale trochę pokory, co?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że Ty coś pokonałaś, nie znaczy, że inni mają tak samo łatwo. nawet jeśli ma się podobne problemy, to każda psychika jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, masz rację. Ale ja nie twierdzę że to pokonałam. Po prostu jest lepiej niż kiedyś. Ale wiem o co ci chodzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie piję sobie lecha
ja też siedzę w domu. Byłam dzisiaj w dwóch pracach, jutro też pracuję, później idę na imprezę co akurat dobrym pomysłem nie jest bo od poniedziałku znów będę ciągnęła 2 etaty i znowu nie odpocznę, nie ogarnę mieszkania itp. Ale co mi tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja straciłam wszystkich znajomych, bo jedni mają na mnie w******e jak się nie odzywam, a nie odzywałam się, bo miałam ostry epizod depresyjny i nie obchodziło ich czy sobie czegoś nie zrobiłam. ogólnie jak jeszcze chodziłam na zajęcia to w depresji jest takie coś, że zaczynasz płakać nawet jak jest pełno ludzi wokół Ciebie to nawet wtedy woleli udawać, że nie widzą. a Ci znajomi, którzy mnie lubią to wiem, że mają lepsze życie ode mnie i nie będę się im wtrącać z moimi żałosnymi problemami. może sobie wyjdę na piwo jeszcze w tym roku z obcymi ludźmi, których poznam teraz na studiach, bo może faktycznie lepiej z obcymi. poza tym jak jestem u siebie w mieście to nie mogę wychodzić, bo moja matka jest chora psychicznie i ją krew zalewa jak usiłuję sama żyć, ona sama się boi ciemnych pór dnia i narzuca to wszystkim, zawsze narzucała egoistycznie swoje p**********e lęki, jedyne co to mogę kogoś poznać w czasie studiów .ja się staram.,.. myśleć pozytywnie, gdybym nie wierzyła w przyszłość tobym się dawno zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedze w chacie, bo zmęczona po pracy jestem. Chociaz za bardzo się dzis nie napracowałam. Teraz piszę siedząc w pizamie i z laptopkiem w ręku. Na imprezy nie chce mi się chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×