Okres wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony

Witam, orientuje się ktoś jak długi jest okres wypowiedzenia umowy o pracę na czas niekreślony? Wiem, że zgodnie z ustawą w moim przypadku (pracuję 8 lat u tego pracodawcy) powinno być to 3 miesiące, ale na aneksie do umowy o pracę (otrzymanej 1,5 roku temu) pisze że mój okres wypowiedzenia wynosi 2tygodnie. Co jest brane pod uwagę? Ustawa czy umowa?

To dla mnie ważne, orientuje się ktoś? Chcę złożyć wypowiedzenie a mam już nową pracę.

jak pisze 2 tygodnie to dwa tygodnie.

to wypowiedz za porozumieniem. a jesli masz w umowe 2 tyg to liczy sie to co w umowie moim zdaniem.

Mogą sie nie zgodzić za porozumieniem, niestety nie mają nikogo kto może mnie zastąpić.

moim zdaniem umową można się wybronić. umowa jest w tym wypadku nadrzędna. lepiej jednak zapytaj na forum prawnym, bo ja nie mam kodeksu w małym palcu.

Umowa o pracę jest w tej części nieważna. Terminy ustawowe nie mogą być skracane w umowie. Obowiązuje termin 3 mies.

Ale jeśli ja i pracodawca podpisaliśmy tę umowę w takiej formie? Może być to punktem zaczepienia do skrócenia okresu wypowiedzenia?

Może o tyle, że masz argument, że pracodawca zawarł z Tobą umowę niezgodną z przepisami prawa pracy, czyli naruszył prawo. Może zgodzić się na rozwiązanie za porozumieniem stron, żeby sobie inspekcji pracy nie zwalić na głowę.

Albo zrób inaczej - złóż wypowiedzenie z okresem 2tyg, tak jak masz w umowie. Jeśli pracodawca się nie zorientuje to nic nie tracisz, tylko możesz zyskać.

też tak uważam. skoro taką umowę podpisaliście, to teraz niech się szef martwi, kogo weźmie na Twoje miejsce. jeśli masz nową pracę nagraną, to się ciesz z tej umowy, bo masz mocną kartę przetargową. jak będzie robił problemy, to ty zrobisz jemu, bo po tylu latach pracy okres wypowiedzenia wynosi 3 miesiące, o czym wiesz.

Racja, złożę na 2 tygodnie, zostało mi jeszcze 10 dni urlpou więc tak naprawdę nie musiałabym już przychodzić. Fakt faktem, może się nie domyśleć bo osób które mają umowę na czas nieokreślony w naszej firmie jest tylko parę, tak każdy ma umowe na 10 lat. Ja miałam taką, ale jak brałam kredyt hipoteczny prosiłam byłą już właścicielkę o zmianę umowy by dostać kredyt. Chyba pisali na szybko i zostawili 2 tygodnie choć dla mnie to na rękę więc nie prosiłam by poprawiła.