Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz ma pretensje ze moj ojciec nie dolozy nam do budowy domu a do tunezji jezdzi

Polecane posty

Gość gość

dlaczego on nie rozumie ze wole wlasnymi silami ten dom pociagnac...od jego rodzicow nic nie chcialam, chcieli to dali te 30 tysiecy ale ja mezowi slowa nie powiedzialam wez. a pretensje do mnie ma ze moj nie pomoze a na wakacje drogie jezdzi..k***a za kogo ja wyszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pretensje ma o to ze jak samochod zmienial to oddal mi wart 7 tysiecy a sobie kupil za 40. ze jezdzi co roku na wakacje na 2 tygodnie do tunezji, ze ostatnio sobie rower kupil...moj maz uwaza ze on mi powinien pomoc bo rodzice powinni pomoc swoim dzieciom i jak jego dali to moj tez niech daje. co za glupie myslenie...ja jestem inna poprostu uwazam ze ojciec nie ma obowiazku mi dawac na dom. placi mi za studia(jeszcze ostatni semestr) i jak jakas okazja typu urodziny, czy cos to kilka stowek da. a moj maz uwaza ze zamiast sobie kupowac to powinien mi oddawac...co za chore myslenie-i co najgorsze ja mu przetlumaczyc nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za baznadziejna sytuacja....bo z glodu nie umieramy, mamy gdzie mieszkac i za co zyc a poprostu budujemy sobie dom. a on pretensja wieczna o ta kase. wy uwazacie ze rodzice cale zycie powinni w dzieci kase ladowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FOBija
nic mu nie tlumacz on jest w koncu mezczyzna w tym malzenstwie czy lowca posagow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale macie problemy, też bym takie chciala mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz uwaza ze zamiast sobie kupowac to powinien mi oddawac...co za chore myslenie-i co najgorsze ja mu przetlumaczyc nie moge. xxxxxxxxxxxx ciekawe czy twój mąż będzie każdą złotówkę swoim dzieciom oddawał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tunezja to drogie wakacje? Błagam. To najtańsza opcja na wakacje dla ludzi uboższych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z jakiej okazji ma ojciec dorosłym , mającym rodziny dzieciom dawać pieniądze . On już swoje zrobił , teraz na starość może nie najszczęśliwsze określenie ma nareszcie czas i możliwości żeby coś zobaczyć odpocząć .Rola rodzica kończy się w momencie osiągnięcia samodzielności przez dziecko i już .Pewnie jest miłość , troska , chęć pomocy ale jak się jest dorosłym to trzeba sobie w życiu radzić samemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pulchny co Ty w ogóle za pierdoły wygadujesz jeśli rodzina nie pomoże to kto? banki, które zedrą skórę w postaci kosmicznych odsetek? rodzice powinni pomagać dopóty dopóki mogą, trumna nie ma kieszeni i nic ze sobą do grobu nie zabierzesz, nie lepiej dać za życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie się już nic nie należy od życia ? Wychowałem , wykształciłem ,pomogłem pracę znaleźć i jeszcze mam do śmierci na dzieci pracować ? Mam chęć i widzę potrzebę to pomogę ale nic nie muszę . Są nadopiekuńczy rodzice utrzymujący 50-cio letnie pociechy ale nie ja . Jak dziecka nie stać na duży dom to trudno niech buduje mniejszy a do mnie niech przyjdzie jak będzie w naprawdę trudnej sytuacji. Do grobu nie wezmę , testament na wszelki wypadek spisałem ale puki co mam się dobrze i też chcę trochę pożyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie czuł byś dyskomfortu gdyby Twoim dzieciom żyło/mieszkało się gorzej niż Tobie. I nie mówię tutaj o utrzymywaniu 50-cio letnich leni, tylko mam na myśli obecną sytuację w PL gdy młodym tak trudno "wystartować" w dorosłe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka pisze że mają co jeść i gdzie mieszkać . Ja od nikogo nic nie dostałem . Do wszystkiego doszliśmy sami i na dobre to wyszło . Napisałem wyraźnie że kiedy dziecko będzie w naprawdę trudnej sytuacji to może do mnie przyjść . Zapewniam że moje dzieci doskonale o tym wiedzą i co najdziwniejsze dla niektórych szanują moje zdanie . Każdy ma swoje życie i ma prawo przeżyć je jak chce nawet do śmierci sobie od ust odejmować i dzieciom oddawać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak sam z siebie, żeby coś dać to nigdy? Muszą Cię wyraźnie poprosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam daję ale to co chcę i raczej nie pieniądze a prezenty i to nie tylko na Gwiazdkę . Robię to bo chcę a nie bo muszę albo że wypada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak zapytam, już całkiem odbiegając od tematu. Sporządziłeś testament, czyli nie chcesz by dziedziczenie odbyło się w sposób przewidziany ustawą. Chciałeś kogoś bardziej obdarować czy bardziej zabezpieczyć interesy żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, jesteś dobrym dziadkiem :) dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×