trzecie dziecko z nowym partnerem co myślicie

Mam 37 lat i dwóch synów, 14 i 12 lat rozwiodłam się i poznałam super facerta (kilka miesięcy po rozwodzie zamieszkal z nami) dogaduje się z chłopakami, stara się, chłopcy go akceptują, lubią i pomału nasze życie nabierałabo norm gdyby nie nagła ciąża... Tak zaszłam w ciążę, to dopiero początek ale martwię się o dzieci - jak myślicie czy to dla nich duży szok, trauma, co mi radzicie, jak znimir ozmawiać, z góry dziękuję za kazde wsparcie

mój syn ma 14 lat i na wieść o kolejnym rodzeństwie bardzo się ucieszył, kocamy się wszyscy i cieszymy że będzie nas więcej

bardzo dziękuję, martwię się że za szybko nowy partner, rodzeństwo, czy Ty też masz drugiego dzidziusia z innym partnerem?

Tak naprawdę wszystko zależy od stabilności waszej sytuacji finansowej, twojego zaufania do partnera i od twojego nastawienia wynikającego z tych dwóch pierwszych czynników.

Ja mam dwoje dzieci z bylym i teraz jestem w ciazy z obecnym partnerem,ale i tutaj jest ale.Moj partner nie ma dzieci i od dawna chce miec ,dopiero po 4 latach zdecydowalismy sie na dziecko ,a jak wczesniej nie chcialam to sie zabezpieczalam!!!

Ja mam dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa 10 i 5 lat i to dzieci namawiały nas na kolejne rodzeństwo :-) Nowego partner poznałam rok temu. On też bardzo chciał mieć dziecko i tak czekamy właśnie na maluszka :-). Dzieci pokochały nowego wujka tak bardzo, że chciałyby żebyśmy się pobrali (oczywiście ja nie planuję już ślubu, papierek do niczego mi nie jest potrzebny). Biologiczny tata niestety zapomniał o dzieciach, ma je gdzieś, nie płaci alimentów, pracuje na czarno.Na szczęście sama jestem w stanie do dźwigać a teraz mam jeszcze koło siebie faceta, który ogromnie mnie wspiera i stał się dla dzieci jak ich ojciec. Dba o wszystkie potrzeby dzieci, organizuje im wolny czas, zwiedzamy wspólnie świat. Podsumowując ja jestem "za"

głupie rozmyślania mleko sie wylało skoro jesteś w ciązy to nie zastanawiaj sie czy dobrze czy żle... bo to juz nic nie zmieni.

to prawda - teraz jest juz "po ptokach". ja bym sue zbezpieczala.

przede wszystkim gratuluję :) z tego co napisałaś wynika, że wszyscy w nowej sytuacji się odnajdują więc nie masz co martwić się na zapas, ciesz się życiem, tym że masz wspaniałe dzieci i nowego partnera, którego Twoje dzieci akceptują, ciesz się ciążą i niczym się nie przejmuj, powodzenia! :)

Mam dwoje dzieci z poprzedniego związku, z nowym partnerem nie planowaliśmy dzieci. Partner wcześniej robił badania, długo chorował, okazało się ze ma tylko 5% szans by mieć dzieci, jednak i tak zabezpieczalismy się. Mimo to po kilka miesiącach okazało się ze jestem w ciąży. Nie tylko my ale i lekarze byli zaskoczeni. Ja myślałam że to już menopauza. Moi synowie mają 11 i 4 teraz pojawi się nowy obywatel. Trochę się obawiam ale Partner powtarza że ze wszystkim sobie poradzimy. Chłopcy go lubią on ich też Ojciec chłopców - nie mam pojęcia gdzie teraz jest. Wiec może teraz wszystko ułoży się jak należy, choć z zaskoczeniem i wizja komplikacji. Jesteśmy przykładem ze wszystko jest możliwe i gdy ludzie się wspierają wszystko się ułoży.

dzieci zawsze chcą rodzeństwa bo one nie zdają sobie sprawy z życia, a wy głupie baby się ich słuchacie, tak samo jak dzieci ciągle chcą nowe zabawki i co kupujecie je bez opamiętania się nawet nie mając pieniędzy np. biorąc pożyczki, to samo w kwestii posiadania rodzeństwa, to na rodzicach spoczywa obowiązek wychowania, utrzymania dzieci a nie robieniu kolejnego dziecka bo to wcześniejsze ma taki kaprys

głupota....i teraz masz dwóch ojców swoich dzieci wiesz jak ludzie patrzą na takie baby ......jak na nieodpowiedzialne szmaty, nikt takiej nie szanuje, a jak ten pozna młodszą, ładniejszą i przede wszystkim bez dzieci i cie zostawi bo z tamtą będzie miał lepsze życie to zostaniesz sama z trójką dzieci jak to mówią amerykanie dwoma baby dadies stara baba a taka głupia

jakie te baby pieprznięte, co chłop to bachor