Wstręt do dotykania geniatliów dziecka

mali chlopcy są obleśni bleeee

mężczyzna jest silny da sobie w życiu radę, chłopcy często mają hobby, swoje pasje, łatwiej im osiągnąć sukces w życiu, trudniej nimi manipulować. W Wielkiej Brytanii często w szpitalach celowo odmawiają podania płci dziecka parą hinduskim i azjatyckim by nie doszło do aborcji w zaawansowanej ciąży na wypadek gdyby to była dziewczynka

Nie porównuj ludzi cywilizowanych do tych dzikusów.

jaka ty p******a jestes, matka od siedmiu boleści która brzydzi się własnego dziecka a jak twój mąż cię r****ł i w cipe ci wchodził to się nie brzydziłam suko????

Ja jestem matką, która nigdy nie chciała mieć syna, gdy się dowiedziałam, że noszę chłopca wpadłam w depresję, jak sie urodził i go widziałam gołego to płakałam. Zmusiałam męża by się nim zajmował skoro tak bardzo chciał syna, niech się o niego troszczy. Na szczęście za drugim razem udało mi się i mam swoją ukochaną córeczkę, zajmować się nią to była przyjemnosc. Teraz ma 5 lat i jest super córeczka mamusi a syn to jest bo jest ale wolałabym miec 2 córki.

mam synka, i uważam, że łatwiej umyć jego "narządy" niż dziewczynki. Koleżanka co ma córkę mówiła ze jak kupa rzadka to z między warg trzeba ja wydłubywać.. ble :) chłopczyk jest na pewno pod tym względem czyściejszy.

zastanówcie się co wy robicie. "syn jest bo jest", "chciałam córeczkę", etc. a potem wychowujecie tych facetów na zimnych i nieczułych drani.. od kogo syn uczy się ciepła i miłości od matki właśnie. A potem synowe was wyklną jako wredne teściowe. i dobrze Wam tak! same pracujecie na to jakie dzieci będą w przyszlości. tak samo gadanie w stylu "urodziłam syna, a chciałam córkę, a teraz mam z synem same kłopoty, bo taki nie taki wyrósł".. a czyja to jest wina? matki która odtrąca dziecko

Wiele jest matek co się rozczulają nad synkami a potem wyrasta z tego takie nieczułe, wulgarne chłopisko. Jadę czasem komunikacja miejską to widzę, jak te wychuchane cudowne synki opowiadają o kochanych rodzicach - moja stara, w najlepszym razie matka. A gdzie szacunek?

to Ty chyba nie widziałaś jakie te słodkie córeczki być potrafią :) co robią i mówią :) wiadomo, że nie chodzi o to by dzieciaka zagłaskać, ale by być dla nie go.. bo rodzic jest dla dziecka a nie dziecko dla rodzica. ja znam akurat sama pozytywne przykłady tj dobre i pozytywne relacje syn czy córka z rodzicami i nie ma mowy o braku szacunku..

Taaak zapewne w wielkiej Brytanii odmawia sie podania płci dziecka hindusom "w razie jakby chcieli pozna aborcję". Znasz w ogóle angielska kulturę i prawo? Jesli by odmowili, skonczyliby w pudle za rasizm,nie wnikam czy słusznie czy nie. Aborcja jest legalna do 6 miesiąca a jak ktoś kontempluje późniejszą nielegalnie gdzie indzie,j to juz nie jest sprawa szpitala.

Też tak miałam na początku :o może nie że się brzydziłam, ale czułam się dziwnie. Wcześniej "wprawiałam się" na mojej młodszej siostrze :) a tu chłopak z takim CZYMŚ :o ale potem przywykłam

Jak dla mnie problem tkwi w nieakceptacji płci i tyle. Nie chodzi o genitalia a konkretnie ich wygląd ale o to że to męskie narządy płciowe a nie żeńskie. Według mnie autorka nie akceptuje swojego dziecka. Ja poszłabym do psychologa bo płci dziecka się już nie zmieni a dziecko pozostaje do końca życia. Może sytuacja się polepszy kiedy drugim dzieckiem będzie córka?

Chłopcy są słabsi psychidznie i szybciej wpadają w nieodpowiednie towarzystwa i pokusy bo chcą udowodnić sobie i innym jacy są silni, odwazni i wogóle super. Pamiętam jakie głupoty wyprawiał mój brat i jego koledzy z dobrych rodzin , ja na takie rzeczy bym nie wpadła i to z bratem rodzice mieli ciągle problemy. Co do narządów płciowych to też z nim zawsze była stulejka i szpital , zabieg a u mnie normalnie bez problemu.

wy jestescie wszystkie chore psychicznie :-O zwyrodnialce jakies :-O

Ja czułam sie skrępowana, gdy ktoś chcial mi asystować przy kąpieli syna, było mi niezręcznie dotykać go w siusiaka i jądra, smarować go tam, buraka miałam na twarzy. Dla mnie dziwne jest, że kobiety się nie krępują robić tego, dla mnie to kojarzy się z robieniem dobrze facetowi.

Autorko - rozumiem cie doskonale...Ja mam jakis uraz do chlopcow ( dzieci ). Po prostu nie znosze...Cala ciaze modlilam sie o dziewczynke. Urodzilam corke! Opieka nad nia jest dla mnie tak naturalna jak oddychanie. Moj maz chcialby drugie dziecko ale ja sie juz nigdy nie zdecyduje na ciaze...Nie znioslabym gdybym urodzila syna...Nie obchodzi mnie co o mnie myslicie. Mozecie mnie zwyzywac :P Moja siostra urodzila syna i jak do niej chodze to go ignoruje. Zreszta straszny dzikus z niego jest, ma 7 miesiecy a nie da sie z nim nic zrobic, ani potrzymac na rekach, ani pobawic bo zaraz ryczy :/ Wdal sie w mamusie-dzikusa...Obrzydliwe jest kiedy ona zmienia mu pieluche . Zawsze odwracam wzrok...Jest to po prostu dla mnje obrzydliwe!

dziecko to jest dziecko i nie powinno wzbudzać żadnych uczuć, myśli, podtekstów seksualnych, ja np całuję czasami pupkę mojego synka niemowlaka, dla mnie to jest tak samo jak całowanie jego stópki czy rączki. Z higieną jego siusiaka nie miałam problemu od początku, jak wy macie z tym jakieś problemy to chyba macie jakieś ukryte podświadome skłonności pedofilskie :(

Matka, która ma problem z higiena córki jest dziwna :O. Przecież to dziewczynka, jest tak samo zbudowana jak jej mama więc co to za problem ją podmyć? Chyba robicie to samo? Z chłopcem to juz jest inaczej - majstrowanie przy klejnotach jest krępujące, no skojarzenia nasuwają się same. Już w ogóle nie wiem, jak można stwierdzić, że matka która ma problem z dotykaniem siusiaka ma skłonności pedofilskie :O Osoba, która wypowiada takie słowa chyba nie wie o czym mówi, taka która całuje dziecko w miejsca intymne jest chora a ta matka czuje odrazę do tych rzeczy i to można zrozumieć.

Ja jestem ciekawa czy wasi mężowie równie chętnie przewijają córki co chłopców? Czy nie wymawiają się wstydem? Nie wiem, dlaczego dla faceta przewinięcie dziewczynki do dyshonor ale już zmiana obsranej pieluchy synowi i podziwianie przy okazji jego pisiora to już jest ok :O

To ukryta nienawiśc do mężczyzn, cos się musiało stać, że tak reagujesz na synka, jakiś g***t albo poniżanie przez kolegów, niespełniona miłość, to zostawia skutki w psychice. Normalna kobieta tak nie reaguje...

20.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość też żygam, jak ciebie czytam suko zresztą wychowujesz też małą sukę

oczywiście jak twój bachor drze mordę, to jest dobrze,ale chłopiec to fee p***y śmierdzące

głupie szmaty które macie córki wbijcie sobie do tych pustych łbów, że hodujecie małe koorwy które będą dawać duupy na prawo i lewo- wiadomo jak to teraz jest z dziewczynami, nie nawidzę małych dziewczynek wiecznie drą te ryje i płaczą w niebogłosy, chłopczyków uwielbiam, każdy mały chłopczyk jest piękny a te małe różowe laleczki jak widzę to aż mi żygaać się chce na ich widok, aaaa no i z boku mamusia z tapetą na ryju że aż w oczy razi :p :D

hhee, no a komunie czasem widujesz? chłopaki, jak chłopaki, a dziewczyny, wymalowane, wytapirowane, jak młode k***eki

no dokładnie :)

idź się lecz autorko. Na głowę.

kurczę mi się urodził pierwszy syn, pewnie , chciałam parkę i w drugiej ciąży liczyłam na córę, ale też okazał się syn, oswajałam się z tym może z jeden, dwa dni i przestało miec to dla mnie znaczenie, a jak już się urodził, to zakochałam się w nim do szaleństwa. Wybacz, ale nie wiem czy można nazwać cię kobietą, która porodziła planowane dziecko, a przez płeć nie poczuła nic.

a gloryfikujcie te swoje córunie, syn za parę lat będzie mial na czym ćwiczyć

bardzo mądrze osoba wyżej napisała, ja też chciałam parke ale ze trafiło się dwóch chłopców jestem i tak przeszczęśliwa i kocham ponad wszystko a do autorki, wejdź kobieto na www.siepomaga.pl i zobacz jakie tam ludzie mają problemy, walczą o życie swoich dzieci chorych na białaczkę, serduszka itp czytam o smierci wielu niewinnych małych dzieciątek, a ty głupia krowo za przeproszeniem brzydzisz się własnego dziecko- porażka nie kobieta tym bardziej matka

czy ja dobrze przeczytałam? batowa całuje dziecko w członka?