JAKICH MACIE SĄSIADÓW

nudnych , małżeństwo bez dzieci koło 30 , dla nich tylko praca i praca :(

sąsiedzi wspaniali, zawsze pomogą, ale nie wścibiają nosa, najlepsze panie na emeryturze, i dziecko przypilnują, czasami obiad ugotują, oczywiście my też musimy im się zrewanżować, ale jestem spokojna jak syn wraca ze szkoły, wiem, że sąsiedzi nim się zaopiekują.

Fajnych. Z trzema rodzinami się zaprzyjaźniliśmy, inni są sympatyczni.

Normalnych. Grzecznych, dobrze wychowanych i dyskretnych. Jedni to malzenstwo po 60-tce, mieszkaja sami, drudzy to para z ok 12 letnim synem (bardzo grzeczny i dobrze wychowany chlopak) a trzeci sasiedzi to para z 2 dzieci, starszy (6-latek) chodzi z moja corka do szkoly, mlodszy ma 2 latka. Nie utrzymujemy zadnych blizszych kontaktow, jest "dzien dobry", mily usmiech, przytrzymanie dzwi i tyle .... nikt zdnego syfu nie robi i nikt nikomu z buciorami do zycia nie wchodzi :)