Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwielbiam nutellę

wielka wojna o termin chrzcin

Polecane posty

Gość gość
ale co jest w organizowaniu chrzcin idą rodzice i chrzestni do kościoła, ksiądz udziela sakramentu i koniec reszta jest nie ważna. Wyżerka musi być bo co prezenty pójdą koło nosa bo nie rozumiem czegoś do maja autorka do kościoła nie będzie chodziła, czy w ogóle z domu nie będzie wychodzić bo ma żałobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogóle chrzcisz dziecko jak nie wiesz do czego jest chrzest?! Prawdziwie wierzący nie zwlekałby z tak ważnym wydarzeniem tyle czasu! A już w ogóle nie uzależniał go od pogody! I co do tego ma żałoba? To nie dzika impreza tylko msza i obiad. Dziecinna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwie wierzacy nie wpierdala sie w sprawy innych! To autorki sprawa kiedy chrzci a nie tesciowej czy nasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro w chrzcie chodzi o to, żeby jak najszybciej to zrobić, to chrzcijmy dzieci w szpitalu albo zaraz po wyjściu ze szpitala. Autorko, olej teściową, ona już wychowała dzieci i o datach ich chrzcin już decydowała. Teraz może doradzić, ale nie naciskać i decydować za was. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męża postaw do pionu a teściowa to niech pilnuje swojego nosa, co się nią przejmujesz , nie daj sobie wejść na głowę. Moja też sie czepiała, nawet mi zasugerowała że dziecko choruje bo nie ochrzczone ( dodam że chrzciny były w ogóle wyprawiane tylko dla spokoju ducha mojej mamy i teściowej żeby nie truły pół życia ) powiedziałam jej żeby mnie nie rozśmieszała i że nie chcę obrażać jej wiary ale bez przesady a skoro jest wierząca to chyba w zabobony wierzyć nie powinna bo to grzech - w ogóle się nie szczypałam więcej się nie odezwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj męża do pionu puknij sie a co to nie jego dziecko że nie moze mieć swojego zdania. Weź sie autorko dogadaj z mężem albo kopnij go w d*pe odrazu bo ma inne zdanie od twojego a ty się żalisz na kafie bo nie możesz dogadać się z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gościa z 17_30
Ale jesteś hipokrytką.. chrzciłaś dziecko w "wierze teściowej".. po co?? Skoro nie planowałaś chrztu, po co zrobiłaś? Gadasz kobiecie, że ma ustawić męża do pionu, że teściowa ma się zająć swoimi sprawami, a sama co zrobiłaś? Posłuchałaś mamusi, teściowej.. bałaś się wyrazić swoje zdanie.. Normalny, dorosły człowiek jak nie chce czegoś robić, to nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Was tu niektorych popieprzylo?maz ma racje?w czym,w tym,ze decyduje,czy dla autorki smierc babci MOZE byc bolesnym przezyciem,czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z postu autorki wywnioskowałam, że problemem jest ubiór dziecka, i sądzę, że jest to przypadek pod tytułem "chcę wystroić moją córcię żeby była śliczna i wszyscy mówili jak pięknie wyglądała i jaką miała sukienkę i buciki", a w kombinezonie tego nie widać. Chrzest to sakrament, nie chcesz imprezy - zrozumiałe jak najbardziej, proponuje zapakować dziecko do kościoła w niedzielę, ochrzcić, zrobić rodzinne zdjęcie i wrócić do domu. Ewentualnie zaprosić na prosty obiad rodziców i chrzestnych, jeśli sami mają do domu daleko i wypada poczęstować czymś ciepłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_Kreska_ mam takie samo zdanie jak ty. dla autorki wlasnie najwiekszym problemem jest, ze musi ubrac dziecko w "barchany" to do maja nie bedzie dziecka z domu wynosila? przez cala zime nigdzie z nim nie pojdzie? przeciez na pewno bedzie wychodzila na spacery czy wizyty u innych i wtedy tez trzeba dziecko ubrac cieplo. zupelnie bzdurny argument. poza tym do grudnia jeszcze 3 miesiace i jakos watpie w ta zalobe. smutek i zal ma sie w sercu, a to w niczym nie przeszkadza bo trzeba zyc zwyczajnie dalej. autorko pewno chce wystroic coreczke i sie chwalic jak to ladnie wyglada, to nie ma nic wspolnego z wiara. inne zdanie meza i tesciow jest tylko pretekstem to oburzenia i zrobienia z tesciowej "tej zlej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×